Te baby to: Przyłęcka i .... którakolwiek inna kobieta?
Cieszę się, że nie mam najmniejszego wpływu by decydować o życiu i śmierci innych ludzi. Mogę być za to bezkarnym rycerzem netu ...
Z mojej perspektywy wygląda to tak. Z wyrokiem trybunału ciężko dyskutować. W naszej konstytucji zapisana jest ochrona życia i ten wyrok pewnie się broni. Kompromis aborcyjny polegał między innymi na tym, żeby takich rzeczy nie tykać.
Tyle, że ostatnio mamy czas naruszania kompromisów, np. powoli przestaje obowiązywać zasada, że nie rozliczamy przekrętów ludzi że świecznika i poprzedników/przeciwników politycznych.
Wracając do aborcji. Może bezwzględna ochrona życia nie powinna być taka bezwzględna? Może czas na zmianę konstytucji? (Przy okazji można by wprowadzić parę zmian politycznych - likwidacja senatu, JOWy, referenda? )
Choć mnie jakoś łatwiej zaakceptować mentalnie zabicie człowieka, który zabijał, gwałcił, wykorzystywał dzieci itp, jeżeli wyrok na niego wydaje sąd a wyrok wykonuje Państwo, niż zabicie czegoś, co w 100% będzie człowiekiem za 9 m-cy, a jego winą jest tylko to, że rodzice zabalowali, albo że będzie miało Downa, albo cokolwiek.. A wyrok podejmuje matka - często zresztą zostawiona sama sobie.
Tyle, że ... No właśnie, życie nie jest czarno białe, a ja nie siedzę w głowie tej matki i nie mam prawa decydować za nią.
Generalnie wychodzi na to, że głównym skutkiem wyroku TK będzie szybsze nabranie odporności stadnej na COVID. Mam nadzieję, że szpital na Narodowym to wytrzyma.
