W wyborach programowo nie uczestniczę.Z szacunku dla siebie,z odmowy dla akceptacji obłudnych zapisów konstytucji w art.4 i 104.Sugeruję uważnie je przeczytać przed pouczeniem mnie w jakiejkolwiek kwestii.
Ale mimo iż w farsie nie zwykłem uczestniczyć,rad byłbym,aby przyszły prezydent spełniał bodaj minimalne warunki kwalifikacyjne na tle szamba polskiej sceny politycznej i groteskowych do granic błazeństwa figur na niej obecnych :
1/wrodzone dostojeństwo i inteligencja,
2/nienaganna prezencja,
3/wyszukane,dystyngowane maniery,
4/powściągliwa siła spokoju,
5/pojednawczość i koncyliacyjność,
6/wysoki intelekt,otwarty umysł,szerokie horyzonty,oratorski talent.
Czy jest ktoś jeszcze u nas w tym formacie, kto spełnia te minimalne kryteria męża stanu ?
Owszem !!!
To Jarosław Gowin i tylko on zasługuje bym bez sprzeciwu złożył w jego ręce majestat Rzeczypospolitej.Albo jak 60 proc.Polaków powrócił na swą emigrację.