Wespazjan Wielohorski Wespazjan Wielohorski
338
BLOG

Przyjaźń polsko – radziecka czyli wskazówki dla dyplomatów

Wespazjan Wielohorski Wespazjan Wielohorski Polityka Obserwuj notkę 11

 Za komuny PRL-owskich partyjniaków nazywano zegarmistrzami bo jeździli do Moskwy po wskazówki. Teraz ze wskazówkami przyjechał Ławrow. Można by go przy okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej zapytać jak ocenia wypowiedź swojego sławnego poprzednika, który podpisywał decyzje włączające sowiecką Rosję do wojny po stronie hitlerowskich Niemiec a później podpisał z nimi "Układ o przyjaźni i granicach"... Dla przypomnienia cytat (kilka fraz bardzo podobnych do tez Putinokia na Westerplatte wygłoszonych rok temu):

Z referatu Przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych i Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych tow. W. Mołotowa na posiedzeniu Rady Najwyższej Związku SRR 31 października 1939 roku

Towarzysze deputowani!


W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w sytuacji międzynarodowej nastąpiły ważne zmiany. Dotyczy to przede wszystkim sytuacji w Europie, ale również krajów położonych daleko za granicami Europy. W związku z tym trzeba wskazać na trzy podstawowe okoliczności, które mają znaczenie decydujące.

Po pierwsze,należy wskazać na zmiany, jakie zaszły w stosunkach między Związkiem Radzieckim i Niemcami. Z chwilą zawarcia 23 sierpnia radziecko-niemieckiego układu o nieagresji położono kres nienormalnym stosunkom, jakie od szeregu lat istniały między Związkiem Radzieckim i Niemcami. Miejsce wrogości, jaką rozpalały niektóre mocarstwa europejskie, zajęło zbliżenie i nawiązanie przyjacielskich stosunków między ZSRR i Niemcami. Dalsza poprawa tych nowych, dobrych stosunków znalazła swój wyraz w niemiecko-radzieckim układzie o przyjaźni i granicy między ZSRR i Niemcami, podpisanym 28 września w Moskwie. Doniosły, zwrot, jaki nastąpił w stosunkach między Związkiem Radzieckim i Niemcami, między dwoma największymi państwami Europy, musiał wpłynąć na całą sytuację międzynarodową. Przy tym wydarzenia całkowicie potwierdziły tę ocenę politycznego znaczenia zbliżenia radziecko-niemieckiego, dokonaną na poprzedniej sesji Rady Najwyższej.

Po drugie, trzeba wskazać na ten fakt, jak klęska militarna Polski upadek Państwa Polskiego. Koła rzędzace Polski dużo chełpiły się ,,trwałoscią" swego państwa i „potęgą" swej armii. Jednakże wystarczyło krotkiego uderzenia zadanego Polsce najpierw przez armię niemiecką, a następnie — przez Armię Czerwoną, aby nic nie pozostało z tego szpetnego tworu [w/g innych tłumaczeń "bękarta" ] Traktatu Wersalskiego, który żył kosztem ucisku niepolskich narodowości. „Tradycyjna polityka" bezpryncypialnego lawirowania i gry między Niemcami i ZSRR okazała się bezpodstawną i całkowicie zbankrutowała.
Po trzecie, należy przyznać, że wielka wojna, jaka wybuchła w Europie, spowodowała gruntowne zmiany w całej sytuacji międzynarodowej. Ta wojna rozpoczęła się, między Niemcami i Polską i przekształciła się w wojnę między Niemcami — z jednej strony, Anglią i Francją, — z drugiej strony. Wojna między Niemcami i Polską zakończyła się prędko z przyczyny całkowitego bankructwa przywódców polskich. Jak wiadomo, Polsce nie pomogły gwarancje ani angielskie, ani francuskie. Dotychczas, mówiąc właściwie, nie wiadomo, co to były za „gwarancje". (Ogólny śmiech). [...]

W związku z tymi ważnymi zmianami w sytuacji międzynarodowej niektóre stare sformułowania, jakimi posługiwaliśmy się jeszcze niedawno — i do których wielu tak się przyzwyczaiło — są wyraźnie przestarzałe i teraz nie są do przyjęcia.Wiadomo, na przykład, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy takie pojęcia jak „agresja", „agresor" uzyskały nową konkretną tresc", nabrały nowego sensu. Nie trudno domyśleć się, że teraz nie możemy posługiwać się tymi pojęciami w tym samym sensie, jak, powiedzmy, 3—4 miesiące temu. Teraz, jeżeli mówić o wielkich mocarstwach Europy, to Niemcy znajdują się w sytuacji państwa, dążącego do najszybszego zakończenia wojny i do pokoju, natomiast Anglia i Francja, które jeszcze wczoraj wystgpowafy przeciwko agresji, opowiadają się za kontynuowaniem wojny i przeciwko zawarciu pokoju. Jak widzicie, role się zmieniają.

Wyraźnie są bezpodstawne próby rządów angielskiego i francuskiego usprawiedliwienia tej swojej nowej pozycji zobowiązaniami udzielonymi Polsce. Jak każdy rozumie, nie może być nawet mowy o odbudowie starej Polski. Dlatego bezsensowne jest kontynuowanie obecnej wojny pod flagą odbudowy poprzedniego Państwa Polskiego. Rozumiejąc to, rządy Anglii i Francji nie chcą, jednak, zaprzestania wojny i przywrócenia pokoju, lecz szukają nowego usprawiedliwienia do kontynuowania wojny przeciwko Niemcom. W ostatnim okresie koła rządzące Anglii i Francji usiłują przedstawić siebie jako bojowników o demokratyczne prawa narodów przeciwko hitleryzmowi, przy czym rząd angielski ogłosił, że rzekomo dla niego celem wojny przeciwko Niemcom jest ni więcej, ni mniej, jak „zniszczenie hitleryzmu". Wynika, że angielscy, a razem również francuscy zwolennicy wojny ogłosili przeciwko Niemcom coś w rodzaju „wojny ideologicznej", przypominającej dawne wojny religijne. Rzeczywiście, w swym czasie wojny religijne przeciwko heretykom i innowiercom były modne. Jak wiadomo, spowodowały one najcięższe skutki dla mas ludowych, doprowadziły do ruiny gospodarczej i zdziczenia kulturalnego narodów. Nic innego te wojny nie mogły dać. [...]

Ideologię hitleryzmu, jak i każdy system ideologiczny, można akceptować lub negować-jest to rzecz poglądów politycznych. Ale każdy człowiek zrozumie, że ideologii nie da się zniszczyć siłą, nie można zniszczyć jej wojną. Dlatego nie tylko nie ma sensu, ale jest po prostu przestępstwem prowadzenie takiej wojny, jak wojna o „zniszczenie hitleryzmu", osłaniana fałszywą flagą walki o „demokrację"...

Jak już powiedziałem, nasze stosunki z Niemcami poprawiły sie gruntownie. Sprawy rozwijały się tu w kierunku zacieśniania przyjacielskich stosunków, rozwijania praktycznej współpracy i poparcia politycznego Niemiec w ich dążeniach do pokoju. [...]

Dalsze wydarzenia w pełni potwierdziły, że nowe stosunki radziecko-niemieckie zbudowane są na mocnej podstawie wzajemnych interesów. Po wkroczeniu jednostek Armii Czerwonej na terytorium byłego Państwa Polskiego zaistniały poważne zagadnienia rozgraniczenia interesów państwowych ZSRR i Niemiec. Sprawy te zostały uregulowane szybko na zasadach wzajemnej zgody. Zawarty w końcu października niemiecko-radziecki układ o przyjaźni i granicy między ZSRR i Niemcami utrwalił nasze stosunki z Państwem Niemieckim.
[...]

Zawsze byliśmy tego zdania, że silne Niemcy są nieodzownym warunkiem trwałego pokoju w Europie. Byłoby rzeczą śmieszną myśleć, że Niemcy można „po prostu wytrącić z szeregu" i zrzucić z rachunku. Mocarstwa,piastujące to głupie i niebezpieczne marzenie, nie uwzględniają smutnych doświadczeń Wersalu, nie zdają sobie sprawy z istniejącej potęgi Niemiec i nie rozumieją tego, że próba powtórzenia Wersalu w obecnej sytuacji międzynarodowej, gruntownie różniącej się od sytuacji 1914 roku, może zakończyć sie dla nich krachem.

Nieugięcie dążymy do poprawy stosunków z Niemcami i z zadowoleniem powitaliśmy takiego rodzaju dążenie w samych Niemczech. Teraz nasze stosunki z Państwem Niemieckim ukształtowane są na przyjacielskich zasadach, na gotowości popierania dążenia Niemiec do pokoju, a jednocześnie na pragnieniu maksymalnego współdziałania z rozwijaniem radziecko-niemieckich stosunków gospodarczych z wzajemną korzyścią obu państw. Trzeba odnotować specjalnie że zmiany, jakie zaszły w stosunkach radziecko-niemieckich w dziedzinie politycznej, stworzyły sprzyjające przesłanki do rozwoju radziecko-niemiećkich stosunków gospodarczych. Ostatnie rozmowy gospodarcze delegacji niemieckiej w Moskwie i toczące się obecnie rokowania radzieckiej delegacji gospodarczej w Niemczech, przygotowują obszerną podstawę do rozwijania obrotu towarowego między Związkiem Radzieckim i Niemcami. [...]

 

P.S.

Ławrow spotykał się z polskimi ambasadorami

Co to jest?! Kto to (k...) wymyślił? Rewizor przyjechał czy co?...

P.S 2

Ławrow powiedział że przekazano [Polakom] mnóstwo materiału dowodowego w sprawie katastrofy smoleńskiej w tym CZARNE SKRZYNKI [tak dosłownie!]... No.. jeśli tak ( a DOSTOJNY GOŚĆ na pewno nie skłamał,) to dlaczego rząd ten fakt ukrywa?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka