Potrzebna komisja śledcza ws. Krauzego

Jak wiemy od kilku miesięcy, Ryszardowi Krauze umorzono zarzuty w związku z działaniem na szkodę spółki, Prokom Invesments. Historia długa, kto chce, może - i powinien - sięgnąć do tekstu Cezarego Gmyza. Wcześniej tematem zainteresowała się stacja TVN24, ale w ferworze walki wyborczej lepiej przecież atakować Jarosława Kaczyńskiego niż wyjawić opinii publicznej, gdzie tak naprawdę zmienia się prawo.

W przypadku afery hazardowej zmiany w ustawach próbowano przyklepać na CPN-ach i cmentarzu. Córkę biznesmena zainstalowano by w kluczowej spółce skarbu państwa po rozmowach w knajpie, gdyby nie węszyło CBA. Ustawę o de facto ochronie dostępu do informacji niejawnych przed obywatelami przegłosowano starannie, za trzecim bodaj razem w komisji sejmowej. Zmiana prawa tak, by Ryszard Krauze uniknął przykrości sądowych, początek swój miała na bankiecie z udziałem Ministra Sprawiedliwości, Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Cezary Gmyz, "Rzeczpospolita":14 stycznia Naczelna Rada Adwokacka wydaje noworoczne przyjęcie. Przedstawiciele palestry byli zdumieni wyborem miejsca – po raz pierwszy zaproszono ich do budynku obok Ministerstwa Sprawiedliwości – Pałacyku Sobańskich, siedziby Polskiej Rady Biznesu.Na przyjęciu pojawił się szef resortu sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. A także goście do tej pory niebiorący udziału w dorocznych spotkaniach adwokatury: Zbigniew Niemczycki, Jan Kulczyk i Ryszard Krauze. (...) Gospodarzem przyjęcia był szef Naczelnej Rady Adwokackiej mecenas Andrzej Zwara, którego kancelaria obsługiwała spółki Krauzego. Zwara należy do Platformy Obywatelskiej. Na filmie ze spotkania, do którego dotarliśmy, zarejestrowano, jak szef NRA zaprasza Kwiatkowskiego na podest. Mówi, że środowisko adwokackie przygotowało ministrowi prezent: kompleksową nowelizację kodeksu spółek handlowych (k.s.h.). Przez salę przechodzi szmer i śmiech. Zwara mówi, że projekt przekazano też do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. Jeden z adwokatów, prof. Piotr Kardas, wręczając ministrowi dokument, wyjaśnia, żenowelizacja dotyczy tylko jednego artykułu – 585 k.s.h.

I dalej, jak ustalił Gmyz, Kwiatkowski obiecuje "zajęciem się" nowelizacją. Do nowych przepisów, które pozwoliłyby uniknąć kary za działalność na szkodę spółki, przekonywały NRA czy Lewiatan. Znaczące są słowa Adama Szejnfelda na komisji "Przyjazne Państwo" ze stycznia 2011 r., cytowane przez "Rz": "Mieliśmy ostatnio głośny przypadek oskarżeń czy podejrzenia pod adresem prezesa Krauzego. Nie chodzi oczywiście o ten przypadek, choć przypomniał on opinii publicznej i parlamentarzystom, że sprawa powinna być uregulowana".Czy nie jest to lobbing za konkretnym rozwiązaniem dla konkretnej osoby? To właśnie Szejnfeld domagał się jak najszybszych zmian. Mimo zapewnień Andrzeja Seremeta, koalicja PO-PSL przegłosowała nowelizację tak, by Krauze uniknął nieprzyjemności.

Jest to podstawa do powołania komisji śledczej już w nowym parlamencie. Po raz kolejny okazało się, że prawo nie dla wszystkich jest równe, a palce w tym maczali politycy wysokiego szczebla. Pytanie tylko, czy Sekuła w duecie z kompanami z PO skutecznie nie pogrzebali idei komisji śledczych?