Polityka nie lubi pustki. Po ujawnieniu treści listu od pana Staszczyka do marszałka Grodzkiego minęło kilka dni. I...nic dalej! A tu warto iść za ciosem i przedstawić kolejne dowody w aferze "Senatgate". Organizatorom afery, z pewnością pomoże poniższa lista oświadczeń. Wystarczy tylko dopasować do wypowiedzi odpowiedniego, emerytowanego pracownika resortu. Jakąś panią Janczakową czy pana Marianczyka...
Panowie z Koalicji Obywatelskiej, proszę nie dziękować...
Na wstępie już użyte oświadczenie:
„Oświadczam, że 30 grudnia 2019 przyszedł do mnie do domu wysoki dość tęgi mężczyzna podający się za pracownika szpitala w Zdunowie. Ponieważ jestem przed wizytą u Gastrologa i Gastroskopia myślałem, że przyszedł w tej sprawie. Nie znałem go wcześniej. Tymczasem on bez ogródek wyjął portfel i powiedział, że da mi 5000 zł jeśli napiszę oświadczenie, że prof. Grodzki domagał się ode mnie pieniędzy za operację. Ponieważ jest to oczywista nieprawda, zdenerwowałem się bardzo i wyrzuciłem go za drzwi. Nie byłem w stanie go zatrzymać i wezwać policji ponieważ byłem sam w domu”
Nowe - do wykorzystania:
„Oświadczam, że 27 grudnia 2019 przyszedł do mnie do domu niski i chudy mężczyzna podający się za pracownika senatu. Ponieważ lubię senat i chciałbym być senatorem, myślałem że przyszedł w tej sprawie. Nie znałem go wcześniej. Tymczasem on bez ogródek wyjął portfel i powiedział, że da mi 1000 zł jeśli napiszę oświadczenie, że prof. Grodzki domagał się ode mnie pieniędzy za operację. Ponieważ jest to oczywista nieprawda, zdenerwowałem się bardzo i wyrzuciłem go za drzwi. Nie byłem w stanie go zatrzymać i wezwać policji ponieważ byłem sam w domu”
------
„Oświadczam, że 28 grudnia 2019 przyszła do mnie do domu piękna kobieta, podająca się za pracownicę agencji towarzyskiej. Ponieważ bywam w agencjach, myślałem że przyniosła mi jakąś rzecz, którą tam przez roztargnienie zostawiłem. Nie znałem jej wcześniej. Tymczasem ona bez ogródek wyjęła portfel i powiedziała, że da mi 7000 zł jeśli napiszę oświadczenie, że prof. Grodzki domagał się ode mnie pieniędzy za operację. Ponieważ jest to oczywista nieprawda, denerwowałem się bardzo i wyrzuciłem ją przez okno. Nie byłem w stanie jej zatrzymać i wezwać policji ponieważ miała silikonowe cycki, które wyślizgiwały mi się z rąk”
------
„Oświadczam, że 24 grudnia 2019 przyszedł do mnie do domu brodaty mężczyzna podający się za świętego Mikołaja. Ponieważ byłem przez cały rok grzeczny, myślałem że przyniósł mi prezent. Nie znałem go wcześniej. Tymczasem on bez ogródek wyjął portfel i powiedział, że da mi prezent - 6000 zł jeśli napiszę oświadczenie, że prof. Grodzki domagał się ode mnie pieniędzy za operację. Ponieważ jest to oczywista nieprawda, zdenerwowałem się bardzo i chciałem wyrzucić go za drzwi, ale on uciekł kominem”
------
„Oświadczam, że 1 stycznia 2020 przyszedł do mnie do domu postawny mężczyzna podający się za Zenka Martyniuka. Ponieważ lubię Zenka i disco-polo, myślałem że przyszedł zaśpiewać. Nie znałem go wcześniej. Tymczasem on bez ogródek wyjął portfel i powiedział, że da mi 2000 zł jeśli napiszę oświadczenie, że prof. Grodzki domagał się ode mnie pieniędzy za operację. Ponieważ jest to oczywista nieprawda, zdenerwowałem się bardzo i wyrzuciłem go za drzwi. Nie byłem w stanie go zatrzymać i wezwać policji ponieważ oszalałem, gdyż miał oczy zielone”
------
„Oświadczam, że 29 grudnia 2019 przyszła do mnie, nie wiem skąd, zawróciła w głowie tak dokładnie. Teraz rozumiem, to jest to. Jedna z nią noc i już przepadłem. Andzia!*... o Andzia! Patrzę wokoło i jest mi źle, coraz więcej widzę i jeszcze więcej. Muszę więc szybko z nią spotkać się z Andzią życie będzie łatwiejsze. Andzia!... Teraz już bez niej nie mogę żyć. Wszystko, poza nią, jest nieważne; świat w kolorach daje mi, ja i ona już na zawsze. Nie byłem w stanie się zatrzymać i wezwać policji ponieważ było mi wesoło”
