28 czerwca 1914 roku austriacki następca tronu arcyksiążę Franciszek Ferdynand Habsburg i jego żona Zofia von Chotek zostali zastrzeleni w Sarajewie przez serbskiego zamachowca Gawriła Principa, co stało się casus belli I wojny światowej.

Niemiecka firma postanowiła zareklamować swój produkt w internecie. Autorzy reklamy postanowili zadać pytanie. „Dlaczego Polska wywołała Pierwszą Wojnę Światową?” – można w niej przeczytać w języku angielskim. Czyżby sprawka to ojca Franka Dolasa? "Nie potrzebujemy kolejnej wojny światowej sprowokowanej przez Polskę – napisał na Twitterze przedstawiciel partii AfD Johannes Normann."
Sandwich czy polski namiestnik punktem zwrotnym historii XX wieku?
W 1914 r. Doszło do niepokojów w Serbii, następca tronu austro-węgierskiego, arcyksiążę Franciszek Ferdynand zostaje zamordowany przez serbskiego nacjonalistę Gavrilo Principa 28 czerwca 1914 r. w Sarajewie. Austro-Węgry wystosowują ultimatum w stosunku do Serbii. Ona odrzuca jeden z warunków, który wymaga udziału austro-węgierskich urzędników w śledztwie dotyczącym zamachu. Austro-Węgry wykorzystują to jako casus belli. Władze austro-węgierskie zostają zachęcane do aktu agresji przez Niemcy.

W tym sklepie znalazł się, przed godziną jedenastą, zamachowiec Młodej Bośni by dokonać zakupu kanapki. Czy głód stał się punktem zwrotnym historii XX wieku? Za chwilę tędy będzie przyjeżdżał następca tronu.
Młoda Bośnia była zasilana funduszami przez nacjonalistyczną organizację Czarna Ręka i pewnie z tych funduszy serbski student zakupił swojego ostatniego na wolności sandwicha. Celem serbskiej organizacji nacjonalistycznej Czarna Ręka było przyłączenie do Serbii takich terytoriów wchodzących w skład Austro-Węgier jak Chorwacja, Bośnia, południowe Węgry oraz z Imperium Osmańskiego Macedonii, Sandjaku, Czarnogóry i to bez względu na skład etniczny rozważanych terytoriów.

Tego Polaka obarcza się winą za wybuch I WŚ - Leon Biliński.
Minister skarbu Austro-Węgier i namiestnik cywilny Bośni i Hercegowiny, obarczany jest pośrednią odpowiedzialnością za śmierć arcyksięcia Ferdynanda, ponieważ zlekceważył sygnały o planowanym zamachu na następcę tronu. Leon Biliński, a także jego podwładny, gubernator Bośni i Hercegowiny, Oskar Potiorek, naciskali na podjęcie stanowczych działań w stosunku do Serbii. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Biliński pełnił krótko funkcję ministra skarbu w rządzie premiera Paderewskiego.

Zofia von Chotek i Franciszek Ferdynand na godzinę przed śmiercią. Ukochana żona cesarza Franciszka Józefa, Sissi, za życia przestrzegała Franciszka Ferdynanda, aby nie żenił się z członkinią rodu Habsburgów: „będziesz miał bardzo brzydkie dzieci” i stąd może małżeństwo z ubogą czeską szlachcianką. Ferdynand trafiony kulą zamachowca w szyję jeszcze siedem razy powtórzy słowa "to nic".

W lutym 1914 car Mikołaj II (170 cm) przyjął radę swojego ministra spraw zagranicznych Sergieja Sazonowa i zobowiązał Rosję do poparcia Ententy. Sazonow był zdania, że w razie wojny członkostwo Rosji w Entencie umożliwiłoby uzyskanie terytorialnych zdobyczy. Myślał o przesunięciu granic Rosji na linię Odry I Nysy, tworząc, podporządkowane Petersburgowi, państwo polskie. Sazonow wysłał telegram do ambasadora Rosji w Londynie prosząc go o wyjaśnienie rządowi brytyjskiemu, że car byłby zaangażowany w wojnę z Niemcami. „Pokój na świecie będzie bezpieczny dopiero w dniu, w którym Potrójna Ententa, przekształci się w sojusz obronny bez tajnych klauzul i publicznie ogłoszony na całym świecie. W tym dniu niebezpieczeństwo hegemonii niemieckiej zostanie ostatecznie usunięte i każdy z nas będzie mógł spokojnie poświęcić się własnym sprawom".
W międzynarodowym kryzysie, który nastąpił po zamachu na arcyksięcia Ferdynanda, car dał jasno do zrozumienia, że jest gotów iść na wojnę. Rasputin był szczerym krytykiem tej polityki i połączył siły z dwoma wysokimi rangą osobistościami, Siergiejem Witte i Piotrem Durnowem, aby zapobiec wojnie. Durnowo powiedział carowi, że wojna z Niemcami będzie „wzajemnie niebezpieczna” dla obu krajów, bez względu na to, kto wygra. Witte dodał, że „w podbitym kraju musi nieuchronnie wybuchnąć rewolucja społeczna, która z samej natury rzeczy rozprzestrzeni się na kraj zwycięzcy”.
Witte zdał sobie sprawę, że z powodu swojej sytuacji ekonomicznej Rosja przegra wojnę z którymkolwiek ze swoich rywali. Bernard Pares spotkał się kilkakrotnie z Witte i Rasputinem w latach poprzedzających I wojnę światową, i zanotował: „Hrabia Witte nigdy nie odstępował od swojego przekonania, po pierwsze, że Rosja musi unikać wojny za wszelką cenę, a po drugie, że musi pracować dla gospodarki przyjaźń z Francją i Niemcami, aby przeciwdziałać dominacji Anglii. Rasputin był przeciwny wojnie z powodów podobnych co Witte. Był za pokojem między wszystkimi narodami i między wszystkimi religiami”.

J. Jaures, założyciel komunistycznej gazety L'Humanite, zginął w paryskiej kawiarni Croissant zastrzelony przez zamachowca uznającego go za człowieka, który wyrzekł się ojczyzny.
Jaures chciał udać się do redakcji „Humanité” i wezwać w kolejnym artykule do robotniczego strajku, który miał zablokować udział Francji w wojnie. Zatrzymał się na posiłek w kawiarni Croissant położonej w bezpośrednim sąsiedztwie redakcji, usiadł przy stoliku znajdującym się przy otwartym oknie, Jaurès był do niego odwrócony plecami, czego zwykle unikał. Miał wielu wrogów jak mówił: "Gdybym natężenie kampanii oszczerstw i pomówień wobec mnie uznał za probierz własnej wartości, to pod jej wpływem popadłbym w grzech pychy."
Dominacja kapitalistów i rozwój ekonomiczny J.Jaures, L'armee nouvelle, 1912:
"Dominacja kapitalizmu i burżuazji, która sprawuje władzę we wszystkich krajach jest zjawiskiem naturalnym i koniecznym dla rozwoju ekonomicznego. Burżuazja nie jest jednak wieczna, proletariat mający zasięg coraz szerszy, każdego dnia coraz bardziej zorganizowany , przygotowuje się by ją zastąpić. Ona oczywiście będzie przeszkodą, siłą oporu i reakcji w każdym momencie rozwoju i organizacji elementów nowego społeczeństwa; choć była w trakcie swojego tworzenia istotną siłą postępu. I dzisiaj znów tak samo moc nacisku i eksploatacji może być odczuwana przez proletariat, który wzrasta i pozostaje wielką siłą zmian. Organizuje się siła wytwórców, rośnie nowe dziedzictwo ludzkości, które zaistnieje przez własność kolektywną, stanie się dziedzictwem robotniczym; i przez wzrost mas proletariackich wykształci nowego ducha, który umożliwi rewolucję własności, która uwolni ludzi. W żadnym momencie kapitalizm nie pozostanie czystą formą oporu, siłą reakcji bez mieszania w sobie różnych innych elementów. W każdym momencie przez działania niezauważalne będzie zanikał i będzie się podnosił, zniewalał i emancypował, eksploatował i wzbogacał. I to nie tylko przez przymus materialny, nie przez fizyczną brutalność (...) Proletariat zdaje sobie sprawę, że to nie arbitralna wola człowieka lub grupy ludzi wytworzyła środki działania. Poza tą wolą, poza rozkazami wydawanymi przez kapitalistycznych przywódców odgrywa kluczową rolę szeroki zakres praw, który dominuje we wszystkich okresach historii i który ma wpływ silniejszy niż przywódcy państw." (Tłum. własne)
Za chwilę wybuchnie pierwsza wojna światowa jako efekt dziwiętnasowiecznego rodzenia się świadomości narodowej, nacjonalizmów a wg Socjaldemokracji sprzeczności imperialnych i dynastycznych. Dowodem na pierwszą wersję będzie zakończenie wojny Traktatem Wersalskim opartym na wilsonowskiej koncepcji samostanowienia narodów i tworzenie się państw narodowych.

Tego rodzaju obrazy przedstawiające wojnę obficie wykorzystywano w celach propagandowych, znajdowały poczesne miejsce w salonach wystawienniczych. Żołnierze francuscy z 1914 roku w swoich czerwonych spodniach stawali się łatwym celem dla piechoty niemieckiej. W zasadzie każda z walczących w I wojnie światowej armii, pod wpływem narzekań i próśb żołnierzy, w ciągu kilku lat zdążyła swoje uniformy zmodernizować. Nakryciem głowy na polu bitwy stał się hełm, co przedtem nie było oczywiste.
Państwa przystępując do I WŚ stając naprzeciw siebie miały swoje słabe i mocne strony. Choć można powiedzieć, że większość z nich przygotowywała się do konfrontacji od dłuższego czasu. Po stronie aliantów stała przewaga demograficzna, dostęp do surowców i dróg handlowych. Ale możliwości militarne były różne. Wielka Brytania zrezygnowała z obowiązkowej służby wojskowej i mogła na front wysłać jedynie skromny korpus ekspedycyjny. Miało to i dobrą stronę, gdyż później ruch rewolucyjny nie ogarnął w tak wysokim stopniu armii brytyjskiej jak pozostałe wojska uczestniczące w konflikcie. Kolosalny rosyjski potencjał ludzki potrzebował długiego czasu mobilizacji. Armia francuska poddana reorganizacji pod dowództwem generała Joffre, szefa sztabu od 1911, posiadała wiele słabości: dysponowała legendarną siedemdziesiątkąpiątką, ale brakowało jej artylerii ciężkiej i broni maszynowej. Piechota dobrze uzbrojona, ale słabo wyekwipowana bez hełmów i w czerwonych pantalonach stawała się łatwym celem dla wroga.

Francuskie działo I WŚ 75 mm model 1897 jest jedną z najbardziej znanych armat wszechczasów. Używana do 1945 roku. Zawiera w sobie wszystkie najnowsze osiągnięcia artylerii końca XIX. Ta synteza, spełniła stare marzenie artylerzystów, prowadzenia ognia ciągłego. To dzięki tym cechom była nazywana "królem dział". Działo 75 model 1897, z wystawy w muzeum armii, Hotel Inwalidów. Praktyczny zasięg 6500 m. Szybkostrzelność 20 pocisków na minutę. Stanie się symbolem francuskiej potęgi militarnej, była przedmiotem kultu patriotów francuskich, który to entuzjazm doprowadzi do zaniedbania modernizacji artylerii cieżkiej. Błędu, który trudno będzie szybko naprawić podczas I wojny światowej. Mimo, że 75 jest najlepszym działem polowym w tym czasie, to okaże się mniej użyteczna w wojnie pozycyjnej, gdzie potrzeba artylerii ciężkiej, aby dokonywać ostrzału okopanych żołnierzy. W armii francuskiej w 1940 r. była nadal w służbie. Jednak jej czas został przekroczony w wojnie mobilnej, zbyt powolna przy użyciu w trakcji samochodowej. Podczas drugiej bitwy o Francję w rękach Wehrmachtu i Wolnych Francuzów przeżyje drugą młodość.

Żołnierze niemieccy z pocztówki 1914 roku. Kolor mundurów bardziej przystający do nowoczesnego pola walki. Hełm często zaopatrzony był w płócienny pokrowiec w kolorze grynszpanu. Kiedy grupa żołnierzy wybiega z okopu, chcąc zaskoczyć linię wroga, albo skrada się nocą pod obsadzone wzgórze – skuteczność kamuflażu decyduje o życiu i śmierci. Lub raczej o skali nieuchronnych strat.

Podlegający mobilizacji legioniści w większości stawiali się w umundurowaniu ćwiczebnym organizacji strzeleckich lub szaroniebieskich mundurach piechoty austriackiej. Mundury tego typu zastępowano od 1915 r. umundurowaniem o charakterystycznym, maskującym kolorze „feldgrau". Barwa mundurów legionowych została upamiętniona w jednej z najbardziej znanych polskich pieśni wojskowych „Piechota"
Państwa Centralne, nazwa sojuszu pochodzi od centralnego położenia w Europie Niemiec i Austro-Węgier, które były otoczone ze wszystkich stron państwami Ententy. Początkowo to Niemcy i Austro-Węgry dźwigały ciężar wojny, prezentowały geograficzną spójność, łatwość w koordynacji działań, działały pod jednym dowództwem. Niemiecka armia cieszyła się reputacją najsilniejszej na świecie, dowodzonej przez zawodowych oficerów o wysokich kwalifikacjach, żołnierzy wyszkolonych i poddanych ostrej dyscyplinie. Korzystała z ciężkiej artylerii, nowoczesnej broni maszynowej. Piechota posiadała hełmy, mundury w kolorach maskujących feldgrau. A w końcu armia pod dowództwem generała von Moltke przygotowywała się do wojny od dłuższego czasu.
Ze względu na sojusz francusko-rosyjski Niemcy musiałyby przeciwstawić się wojnie na dwóch frontach, więc w planie Schlieffena przyjętego przez Moltkego przewidywano na początek zniszczenie armii francuskiej zanim rosyjska zostanie zmobilizowana. Nie przewidziano, że Rosjanie wbrew niemieckiej logice mogą zaatakować Prusy Wschodnie przed ukończeniem mobilizacji. Zapewne również gdyby Niemcy wcześniej zaatakowały Rosję mogły liczyć na niemrawe działania strony francuskiej a to ze względu na silnie działajacy we Francji ruch pacyfistyczny.
A więc przez Belgię Niemcy zamierzali uderzyć na Francję odpychając aliantów w kierunku wzgórz Wogezów i Jury. Wiktoria w kilka tygodni a później zwrot w kierunku Rosji. Francuzom znany był ten plan, ale nie doceniano sił przeciwnika na froncie zachodnim i myślano o jednoczesnej wojnie skoordynowanej ze stroną rosyjską. Plan XVII zakładał szybką ofensywę w kierunku Alzacji i Lotaryngii skoordynowanej z ofensywą rosyjską na Prusy Wschodnie.
Do grudnia 1914 r. armia rosyjska liczyła 6553 tys. żołnierzy. Mieli jednak tylko 4652 000 karabinów. Wskazano: „Niewyszkolone oddziały zostały skierowane do bitwy bez odpowiedniej broni i amunicji. A ponieważ armia rosyjska miała około jednego chirurga na każde 10 000 żołnierzy, wielu rannych jej żołnierzy zmarło od ran, które zostałyby opatrzone na froncie „Z personelem medycznym rozłożonym na 500-kilometrowym froncie prawdopodobieństwo, że rosyjski żołnierz otrzyma jakąkolwiek opiekę medyczną, było bliskie zeru”.
Wszystkie więc strony konflktu liczyły na krótkotrwałe starcie zbrojne.
To będzie długa wojna

Na obrazie Hindenburg i Ludendorff bohaterowie drugiej bitwy pod Tannenbergiem, bo pierwszą niemiecka historiografia nazywa bitwę pod Grunwaldem. Choć ta druga w rzeczywistości nie toczyła się pod Tannenbergiem to propagandzistom pasowało zachowanie takiej nazwy by przedstawiać ją jako rewanż za klęskę zadaną im przez żywioł słowiański kilkaset lat wcześniej. Zwycięstwo było zasługą planu Ludendorffa i spokoju Hindenburga: "w tym miejscu Hindenburg spał przed bitwą, tu po bitwie a tam w trakcie".- opowiadano żartem, poszukując miejsc kultu historycznej bitwy.
Rosjanie zaatakowali zanim została ukończona mobilizacja, czym zaskoczyli niemieckich strategów. Zostali jednak pobici w Prusach Wschodnich pod Tannenbergiem, 27-30 sierpnia, przez marszałka Hindenburga wspomaganego przez taktyka Ludendorffa. Błędy w dowodzeniu podczas bitwy Rosjanie zaczęli przypisywać zdradzie rosyjskiej generalicji pochodzenia niemieckiego. Pomimo tej porażki ofensywa rosyjska miała pozytywny skutek dla wojsk alianckich, odciążyła front zachodni, ponieważ Moltke przerzucił z Zachodu 4 dywizje, których zabrakło później podczas przegranej nad Marną. Goryczy dodawał fakt, że te cztery dywizje nie dotarły na czas i nie wzięły udziału w walkach.
W Galicji Rosjanie zmusili Austro-Węgry do jej opuszczenia, w dużym stopniu przyczyniło się do tego masowe oddawanie się do niewoli żołnierzy słowiańskich, nie czujących więzi z Austrią.

Nowym państwem przystępującym do konfliktu była Japonia, sprzymierzeniec W. Brytanii, wykorzystała sytuację by zająć niemieckie posiadłości w Chinach i na Pacyfiku, nie przystępując jednocześnie do wojny w Europie. Jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej armia uzbrojona często w łuki, zmodernizowana dzięki wzorom pruskim teraz występowała przeciw Niemcom. Japonia obok USA najbardziej wzbogaciła się na I wojnie światowej. Do jej skarbca wpłynęło aż 891 ton złota. W tym samym czasie skarbce państw europejskich zostały opróżnione. Japonia zaczęła wyrastać na mocarstwo gospodarcze, potęgę polityczną nie wykrwawiając się jednocześnie w morderczych walkach I WŚ.
Niemcy zaś przyciągnęły na swoją stronę Imperium Ottomańskie, które zamknęło Rosji komunikację z Zachodem poprzez Bosfor i zagroziło zablokowaniem kanału Sueskiego, drogi wiodącej do Indii.

Pod koniec 1914 roku już czuło się, że to będzie długa wojna.

Moltke traci fuche
Moltke uważał, że "wcześniej czy później wojna w Europie i tak wybuchnie i będzie to starcie między kulturą germańską i słowiańską; toteż obowiązkiem wszystkich państw, które bronią niemieckiej koncepcji kultury, jest przygotować się na taką ewentualność" A skoro tak, cały wysiłek zbrojny II Rzeszy wg niego powinien być skoncentrowany na Wschodzie.
Moltke choć odrzucał teorię Schlieffena, o przyszłym starciu jako wojnie błyskawicznej i uważał słusznie, że będzie ona wojną narodów, a takie wojny nie kończą się jednym decydującym uderzeniem, to jednak zastował się do planu Schlieffena. Skoncentrował 78 dywizji na froncie zachodnim i 9 na rosyjskim. Kiedy wojska francuskie atakowały Lotaryngię i południe Alzacji, Niemcy uderzyły na Belgię, pobiły Anglików pod Mons a Francuzów pod Charleroi. Te bitwy graniczne w dniach 21-23 sierpnia spowodowały odwrót wojsk alianckich drogami zapełnionymi cywilnymi uchodźcami i mimo momentów paniki wycofywanie odbyło się w sumie z zachowaniem porządku. Na początku września Niemcy są w Meaux i Senlis. Rząd francuski w wyniku zagrożenia przenosi się do Bordeaux a generał Gallieni przygotowuje obronę Paryża.
Ale celem Moltkego nie był Paryż. Wprowadzając plan Schlieffena i podążając w kierunku południowo wschodnim zatoczył krąg by otoczyć armie francuskie. Poinformowany przez pilotów samolotów zwiadowczych o manewrze wojsk Rzeszy, zadziwiony decyzją dowództwa niemieckiego Gallieni zapropnował zaatakowanie z flanki prawe skrzydło oddziałów Moltkego. 6 września Joffre wyprowadził generalną kontrofensywę rozkazując każdemu : " dajcie się raczej zabić niż myślcie o odwrocie".

Na liczącej 180 km linii frontu Francuzi dokonali wolty atakując zaskoczonych Niemców. W tym czasie na bagnach Saint-Gond, siły generała Focha odpierały ataki wroga. Ta bitwa została nazwana bitwą nad Marną i uznana 17 przełomową bitwą w historii świata. 10 września oddziały niemieckie wycofały się i przyjęły w Ardenach i Lesie Argońskim umocnione pozycje obronne. Wojska francuskie wyczerpane nie miały siły by wykorzystać sukces. Niemiecki plan wojny poniósł porażkę. Moltkę został zastąpiony przez von Falkenhayna.
Rzeź niewiniątek 1914
Niemcy burzą belgijskie miasto Louvain

W ciągu pięciu dni, począwszy od 25 sierpnia 1914 roku, oddziały niemieckie stacjonujące w Louvain w pierwszym miesiącu wojny złupiły większą część miasta, dokonały egzekucji setek cywili.
Położone pomiędzy fortecą Liège, gdzie toczyły się ciężkie walki podczas pierwszych tygodni niemieckiej inwazji, a belgijską stolicą, Louvain stało się w oczach międzynarodowej opinii publicznej symbolem brutalnej natury niemieckiej machiny wojennej . Od pierwszych dni, gdy Niemcy, by dokonać inwazji Francji, wkroczyli do Belgii, naruszając neutralność tego kraju, plądrowali i niszczyli wiele wsi i miasteczek na swojej drodze, zabili znaczną liczbę cywili, w tym kobiety i dzieci. Te brutalne działania, jak twierdzili Niemcy, były odpowiedzią na to, co uważali za nielegalne, cywilny opór wobec niemieckiej okupacji, zorganizowany przez belgijski rząd, przywódców lokalnych, zwłaszcza przez Kościół katolicki.
Tego typu cywilny ruch oporu był usankcjonowany konwencjami haskimi z 1899 i 1907 r., na które Niemcy się nie godziły. W rzeczywistości nie istniał w Belgii w czasie inwazji niemieckiej żaden znaczący ruch oporu. Rzesza potrzebowała usprawiedliwienia. Teoria terroru, którą wcześniej wyartykułował Karl von Clausewitz mówiła, że ludność cywilna kraju wroga nie powinna być zwolniona z uciążliwości działań wojennych, ale powinna odczuwać jej skutki i być zmuszona do wywarcia presji na swoje rządy do poddania się.
Palenie Louvain nastąpiło po masakrze w wiosce Dinant koło Liege, 23 sierpnia, w której żołnierze niemieccy zabili około 674 cywilów na rozkaz dowódcy korpusu. Dwa dni później mała armia belgijska zaatakowała tylne linie niemieckiej 1. Armii dowodzonej przez generała Aleksandra von Klucka, zmuszając Niemców do wycofania się w nieładzie do Louvain. Niemcy twierdzili, że w zamieszaniu cywile rozpoczęli ostrzał żołnierzy niemieckich z dachów budynków. Belgowie, przeciwnie, że podobnie jak w polskim Kaliszu, Niemcy omyłkowo ostrzelali w ciemności samych siebie. Cokolwiek by się wydarzyło, nie miało znaczenia: Niemcy spalili Louvain, nie w celu ukarania konkretnych czynów, ale by pokazać światu, co stanie się z tymi, którzy stawią opór potężnym Niemcom.
W ciągu następnych pięciu dni, gdy Louvain i jego budynki - w tym renomowany uniwersytet i biblioteka, założone w 1426 r. - spłonęły, w społeczności międzynarodowej zawrzało. Relacje naocznych świadków zapełniają zagraniczną prasę. Richard Harding Davis, amerykański korespondent w Belgii, przybył do Louvain pociągiem wojskowym 27 sierpnia; jego raport pojawił się później w New York Tribune. Oświadczenie Berlina wydane przez ambasadę niemiecką w Waszyngtonie potwierdziło incydenty, twierdzając, że "Louvain zostało ukarane za opór " Brytyjskie artykuły prasowe głosiły "Zdradę cywilizacji", twierdziły, że Niemcy okazali się potomkami nie Goethego, lecz krwiożerczego Attili.
Do końca wojny Niemcy zabili około 5 521 cywilów w Belgii (i 896 we Francji). Przede wszystkim niemieckie działania w Belgii miały na celu zademonstrować aliantom, że imperium niemieckie jest potęgą, przed którą należy się ukorzyć, i że ci, którzy opierają się władzy - żołnierze lub cywile, wojujący lub neutralni - zostaną unicestwieni. Jak na ironię, w krajach alianckich a także w innych częściach świata, politycy doszli do wniosku, że Niemcy muszą zostać pokonani za wszelką cenę, bez kompromisów i negocjacji pokojowych ponieważ niemieckie zwycięstwo oznaczałoby porażkę cywilizacji.
Ieper albo rzeź niewiniątek.

22 listopada 1914 r. zakonczyła się bitwa pod Ypres, miasta zwanego po holendersku leper. Niemcy nazwali bitwę "rzezią niewiniątek" (niem. Kindermord). Armie niemieckie składały się głównie z młodych ochotników, studentów. Poniosły one wielkie straty w starciu z mniejszymi, ale bardziej doświadczonymi oddziałami brytyjskimi, wśród których było wielu weteranów II wojny burskiej.
Pod Ypres w latach 1914-1918 stoczono cztery bitwy. Druga z nich była pierwszą w wojnie stoczoną przez oddziały kanadyjskie. Ponadto użyto w niej broni chemicznej. Szczególnie śmiercionośne było użycie chloru 22 kwietnia.
Trzecia była najkrwawszą bitwą I WŚ. Po trzech miesiącach krwawych walk, 6 listopada 1917 Passchendaele zostało zdobyte przez Kanadyjczyków i tym starcie zostało zakończone.

Wielka Wojna oczami Kanadyjczyków, Historie generale de 1815 a 1968, Centre educatif et culturel, Montreal, 1968:
" Armia kanadyjska nie istniała w 1914 roku, liczyła zaś blisko dwa miliony żołnierzy w momencie zakończenia konfliktu. Nie była to rola mało znacząca w wielkich bitwach I WŚ , szczególnie pod Ypres, Courcelette(...) i Vimy. Pod koniec wojny, po serii ataków i szturmów zwanych "100 dniami", Kanadyjczycy opuszczają Amiens, przebijają się przez linię Hindenburga, przekraczają kanał Północny i docierają do Mons w dniu zawieszenia broni. Udział Kanady w wojnie wywołuje duży kryzys wewnętrzny, zamienia się w podważanie jedności kraju. Angielscy Kanadyjczycy ochoczo zaciągali się do obrony imperium. Francuscy Kanadyjczycy tymczasem przeciwni byli udziałowi w wojnie poza granicami kraju. Prześladowani w Ontario gdzie łamano ich prawa w szkolnictwie, irytował ich ekskluzywny charakter rekrutacji i awansów. Stali się otwarcie wrodzy wojnie kiedy rząd federalny ogłosił, w 1917 roku, obowiązkowy pobór do wojska, pomimo, że zaciąg obowiązkowy w niewielkim stopniu przekraczał liczbę ochotników. Unia zawsze wrażliwa na podziały , poszukiwała kompromisu" (tłum. własne)

31 stycznia 1915 – I wojna światowa, w walce z Rosjanami pod Bolimowem (powiat skierniewicki) armia niemiecka użyła po raz pierwszy broni chemicznej (bromku ksylilu), który z powodu niskiej temperatury okazał się nieskuteczny.
W czasie pierwszej wojny światowej. Francuzi używali od początku wojny pocisków wyposażonych w gazy łzawiące i produkty duszące, granaty i pociski wyrzucane przez karabiny. Po kilku miesiącach została stworzona substancja z chloroacetonu, rodzaj duszącego granatu pojawił się w kwietniu 1915 roku. Z drugiej strony Niemcy, którzy mają wówczas najlepiej rozwinięty przemysł chemiczny na świecie, eksperymentują z pociskami chemicznmi od pierwszych miesięcy wojny. 29 października 1914 r. użyli 3 000 pocisków "Ni" 105 mm zawierających chlorosulfonian dianizydyny na Neuve-Chapelle podczas ofensywy. Ten produkt, działa drażniąco na oczy i nos, nie wydał się być wystarczająco skuteczny, ponieważ doświadczenie nie zostanie powtórzone. Aby to nadrobić, armia niemiecka użyła pocisków gazowych 31 stycznia 1915 r. Na froncie wschodnim w Polsce przeciwko rosyjskiej armii imperialnej, ale intensywny chłód uczynił je absolutnie nieskutecznymi. Po tych niepowodzeniach, 22 kwietnia 1915 r., Podczas Drugiej Bitwy pod Ieper w czasie I wojny światowej, 6 tysięcy stalowych pojemników otwartych przez niemiecką armię uwolniło 180 ton chloru na sojusznicze linie. Atak zabił około 10 000 osób. Rezultatem było wprowadzenie maski przeciwgazowej i produkcja, gromadzenie broni chemicznej.
Chlorki to ogólna nazwa związków chemicznych, soli kwasu solnego lub innych związków zawierających chlor. W chemii nieorganicznej chlorkami nazywa się: sole kwasu solnego; pochodne kwasów, w których przynajmniej jedna grupa OH została zastąpiona przez atom chloru.
Verdun
Verdun w Lotaryngii, bitwa, która przyczniła się do kreacji "powieści narodowej". Od 21 lutego do19 grudnia 1916 roku zginęło tu 700000 żołnierzy, w której 80 procent strat spowodował ogień artyleryjski, więc bitwy nieludzkiej, symbolu wojny przemysłowej.

Zaplanowana przez generała Ericha von Falkenhayna , naczelnego dowódcę armii niemieckiej, której jak podaje w swoich pamiętnikach celem było wyczerpanie sił przeciwnika, aby "wykrwawić armię francuską". Co uznaje się dziś za dopisywanie ideolgii post factum. Powtarzanej przez historyków wbrew logice, gdyż trudno przyjąć, samobójstwo jako plan strategiczny. Działania zbrojne okazały się równie kosztowne dla obu stron. Wg ostatnich prac historycznych, w szczególności Holgera Afflerbacha, celem niemieckim było po prostu zdobycie Verdun, wersja bitwy na wyczerpanie jest usprawiedliwieniem, wymyślonym później przez Falkenhayna, by ukryć swoją porażkę.
Tymczasem od lipca do listopada armia brytyjska i francuska są zaangażowane w bitwę nad Sommą , jeszcze bardziej krwawą. Od 4 czerwca do 20 września armia rosyjska bierze udział w ofensywie Brusiłowa, największej ofensywie na froncie wschodnim armii rosyjskiej całej wojny. Zmusza to niemiecki sztab generalny do wycofania oddziałów z frontu zachodniego i wysłanie ich na Wschód, co osłabia ofensywę niemiecką pod Verdun.
Bitwa przyczynia się do sławy generała Petaina, który dowodzi tu w początkowym okresie. Ale to generał Nivelle zasługuje na miano tego, który ostatecznie zatrzymuje niemiecką ofensywę.
Chociaż ta bitwa nie była decydująca, nie miała konsekwencji strategicznych, pamięć zbiorowa ocenianiła ją retrospektywnie podobnie jak Rosjanie bitwę pod Stalingradem. Była to najdłuższa bitwa I wojny światowej i nieulega wątpliwości jedna z najbardziej niszczycielskich, dała początek mitu Verdun jako „Matki wszystkich bitew”.

Verdun był, podobnie jak Somma , okropną lekcją, którą zrozumieją niektórzy niemieccy teoretycy wojskowi, analizujący przyczyny klęski w 1918 roku. Bezruch, brak mobilności, pomimo olbrzymich zaangażowanych środków jest nie do przyjęcia w przyszłych wojnach. Teoria Blitzkriegu triumfuje nad wojną pozycyjną.
Mimo, że bitwa ta wykazała strategiczne i taktyczne wady wojskowego sztabu i nie była decydująca w pierwszej wojnie światowej, francuska oficjalna historia przyczyni się do jej mitologizacji, stanie się miejscem pamięci pierwszej wojny światowej i kultu wojny pozycyjnej. Podczas gdy w niemieckiej historiografii uprzywilejowane miejsce zajmie bitwa nad Sommą i związane z nią poczucie udziału w wojnie obronnej.
Bunty w wojsku

Intensywność pierwszej wojny światowej była taka duża, że 10% żołnierzy zginęło w porównaniu do 4,5% podczas II wojny światowej. Poziom strat zabitych i rannych osiągnął 56%. Z powodu błota, szczurów, wszy, much, odchodów, bliskości trupów, przyjaciół i wrogów, którzy czasem umierali przez kilka dni w okopach, życie było szczególnie trudne. Poza tym gazy bojowe, dym, opary emitowane przez broń i amunicję, pożary. Służba medyczna byłya prymitywna, antybiotyki jeszcze nie istniały. Stosunkowo łagodne obrażenia mogły powodować śmierć. Odłamek zwiększał bardziej ryzyko infekcji niż kula, gdyż był zanieczyszczony. Obawy przed okaleczeniem mogły wywoływać u niektórych żołnierzy zaburzenia psychiczne. Choroba stóp wynikła z noszenia mokrego obuwia kończyła się amputacjami. Podobnie jak w wielu innych wojnach, choroby zbierały ogromne żniwo wśród żołnierzy. Warunki sanitarne w okopach były złe, stąd przypadki dyzenterii, tyfusu, cholery, hiszpanka. Wielu żołnierzy cierpiało na choroby przenoszone przez pasożyty, takie jak wszy. Brak higieny prowadził również do infekcji grzybiczych. Innym niebezpieczeństwem była hipotermia, ponieważ w zimie temperatura mogła spaść poniżej zera.
Grzebanie zmarłych było luksusem, na który żadna ze stron nie mogła sobie pozwolić. Trupy na ziemi niczyjej pozostały tam, dopóki front się nie przesunął. Ale wtedy już nie można było rozpoznać ciał. Nie odnaleziono blisko mln poległych żołnierzy. Front był również "zaśmiecony" dziesiątkami tysięcy martwych zwierząt (konie, muły, osły, krowy ...). Szkielety można do dziś znaleźć podczas orki lub podczas prac budowlanych.
Armia rosyjska miała jednego chirurga na każdych 10 000 żołnierzy, wielu jej żołnierzy zmarło od ran, które zostałyby opatrzone na froncie zachodnim. Z personelem medycznym rozłożonym na 500-kilometrowym froncie prawdopodobieństwo, że rosyjski żołnierz otrzyma jakąkolwiek opiekę medyczną, było bliskie zeru.
Od 1917 roku rewolucja sowiecka wzbudzała wielkie nadzieje środowisk pacyfistycznych i rewolucyjnych. To niebezpieczeństwo rozszerzania się idei bolszwickich wśród żołnierzy alianckich niepokoiło zaś rzadzących w krajach zachodnich. Oto fragment artykułu z gazety, której dystrybucja odbywała się wśród żołnierzy francuskich wysłanych do Rosji w 1919:
"Ledwo ludzkość pokonała mocarnego wroga, który pojawił się przed nią na drodze postępu, teraz pojawiło się nowe niebezpieczeństwo, grożące naszej cywilizacji (...) Bolszewizm wymyślony przez imperium niemieckie, zaszczepiony w Rosji, tam wsparty i kierowany by ubezwłasnowolnić naszego sojusznika by przybliżyć zwycięstwo naszemu wrogowi (...) Bolszewizm to zdeformowany niemiecki marksizm, jest doktryną negatywną, abstrakcyjnym programem będącym w całkowitej opozycji do naszego programu, twórczej, wielkiej Rewolucji politycznej, socjalnej, administracyjnej. Bolszewizm nie jest w stanie tworzyć, posługując się niepiśmiennymi masami, nie wykazuje się niczym poza wielką destrukcją (...) Alianci dokonali interwencji w Rosji by pomóc Rosjanom dźwignąć się, pomóc obywatelom stworzyć rząd jako wynik oczekiwań całej ludności, nie takiego który będzie Trockiego czy Lenina, ale przyjętego przez Konstytuantę. Tutaj jak na froncie we Francji, Włoszech, na froncie salonickim Alianci zawsze będą bronić suwerennych praw ludności." (Tłum. własne)
Nie tylko wystrzał z Aurory
Wśród żołnierzy francuskich wysłanych do Rosji pod koniec 1918 roku dochodziło do incydentów braku subordynacji. Najbardziej sławny wydarzył się w kwietniu 1919 roku na pokładzie francuskiego okrętu wojennego stacjonującego w Odessie. Protestujący marynarze domagali się poprawy warunków bytowych jak również jak najszybszego powrotu do kraju, nie wnosili żadnych żądań politycznych, pomimo aktywności kilku zrewolucjonizowanych marynarzy. Ale mit " buntowników morza Czarnego" (mutins de la mer Noire) pozostał tematem żywotnym międzywojennej komunistycznej propagandy, o nich powstawały wiersze i piosenki ( Gloire aux Marins de la Mer Noir).
Wysłanie Lenina do Piotrogrodu celem wzniecenia buntu na tyłach armii rosyjskiej i doprowadzenie do wyeliminowania przeciwnika z wojny miało i swoje negatywne strony dla Rzeszy. Żołnierze niemieccy zainfekowani ideologią bolszewicką wszczynają bunty we własnej armii, odmawiają wykonywania rozkazów. Jednym ze skutków rozprzestrzeniania się ruchu rewolucyjnego mogła być pośrednio i kapitulacja Niemiec. Od dezercji, buntów nie była wolna także armia francuska. Rosyjski wpływ? Bunt rosyjskich żołnierzy w La Courtine, jako konsekwencja rewolucji rosyjskiej, która w 1917 r. odegrała istotną rolę w nastawieniu żołnierzy rosyjskich stacjonującymi we Francji do wojny. Ulotki i rewolucyjne gazety, czasami dotowane przez niemiecką propagandę, siały ferment w rosyjskich pułkach.

Trocki wierzył, że jeśli Rosja pójdzie na wojnę z Austro-Węgrami i Niemcami, mieńszewicy, bolszewicy i eserowcy powinni próbować przekonać żołnierzy rosyjskich, by użyli swojej broni do obalenia Mikołaja II.
Trocki po rozpoczęciu I WŚ pod przykrywką akredytacji kijowskiej gazety "Myśl" wjechał do Francji jako wojenny korespondent. W Paryżu pracuje dla dwóch gazet o przeciwstawnych poglądach. Zostaje redaktorem dywersyjnej gazety "Nasze Słowo". Francja w tym czasie jest jednym z głównych sojuszników Rosji i dlatego działalność Trockiego wydaje się być z politycznego punktu widzenia w pełni perspektywiczna. Ci ludzie, którzy zabezpieczyli siedmioletni pobyt na terenie Imperium Austro-Węgier teraz byli zainteresowani w tym by prowadził dywersyjną agitację za pomocą swojej gazety. Na wydanie gazety idą niemieckie pieniądze przekazywane przez wspólnego Parvusa i Trockiego znajomego, rumuńskiego socjalisty Christiana Rakowskiego. Po 1917 roku zostanie on przewodniczącym Ludowego Komitetu Ukrainy.
Niemcy przeznaczą też pieniądze dla Parvusa na jego plan wyprowadzenia Rosji z wojny poprzez rewolucję. Parvus w tym celu spotka się w neutralnej Szwajcarii w Zimmerwaldzie z socjaldemokratami, którzy zjadą z różnych krajów. Tu po długiej przerwie Trocki widzi się z Leninem, gdzie będzie sformułowana po raz pierwszy wspólna idea przekształcenia wojny światowej w domową przez sparaliżowanie Rosji.
W Paryżu Trocki prawie codziennie odwiedza restaurację Rotunda, gdzie można dobrze zjeść, przejrzeć europejskie gazety, omówić sprawy z autorami "Naszego Słowa", liderem mienszewików Julijem Martowem, przyszłymi radzieckimi ludowymi komisarzami: Anatolijem Łunaczarskim, Gieorgiem Cziczerinem, Grigorijem Sokolnikiem i szczególnie bliskim mu Władimirem Antonowem-Owsiejenko.
Latem 1916 roku w obozie wojskowym rosyjscy żołnierze nagle się buntują, zabijają swojego oficera. Przeprowadzone śledztwo wykaże, że krótko przed zabójstwem dużą popularność wśród żołnierzy tego korpusu miała gazeta "Nasze Słowo", która wydawana była w Paryżu i jej szefem był faktycznie Lew Dawidowicz Trocki. Władze Francji już dawno poddawały go obserwacji jako osoby niebezpiecznej także dla Francji. Drugie Biuro nadzór nad cudzoziemcami: "Ten cudzoziemiec kontynuuje propagandę dywersyjną i antyrosyjską mając podejrzane kontakty". Trocki zapewniał francuską policję, że gazetę "Nasze Słowo" podrzucił do rosyjskiego obozu agent Ochrany. Ale fakty były tak mocne, że to nie pomogło. Zostaje aresztowany.


Na zdjęciu rozstrzeliwanie buntowników pod Verdun. Po trzech latach zabójczych i nieprzynoszących roztrzygnięcia zmagań, kończy się wojenny entuzjazm. Wielu z żołnierzy chce szybkiego zakończenia działań zbrojnych, powrotu do domu. Coraz częstsze są przypadki niesubordynacji, odmowy wykonania rozkazu, dezercje.
Wielu żołnierzy dokonywało samookaleczeń, aby opuścić front. Gdy lekarze wojskowi wykryli te obrażenia poprzez ślady prochu otaczającego punkt wejścia kuli stawiali żołnierzy przed sądami wojskowymi.
Francuscy żołnierze dostawali się pod wpływ przykładu walczących z nimi żołnierzy rosyjskich. Dwie rosyjskie brygady, które przybyły na front francuski w marcu 1916 r., odmówiły kontynuowania walki po ofensywie Nivelle'a, która pochłonęła tysiące ofiar. Spóźnione wiadomości o rewolucji lutowej w Rosji motywują wojsko do żądań repatriacji. Sztab Generalny francuski odeśle buntowników do obozów poza linią frontu gdzie będą świętować 1 maja. W obozie La Courtine w Creuse , zwalniają oni oficerów. W brygadach dowództwo przejmują wyłonieni reprezentanci, którzy prowadzą przez trzy miesiące negocjacje z władzami rosyjskimi, celem powrotu do kraju, w końcu rząd tymczasowy odmawia. Atak na stanowiska niemieckie został rozpoczęty 16 września przez francuskich żołnierzy i rosyjskich strzelców. Walki powodują śmierć prawie 200 z pośród buntowników i kolejne objawy niesubordynacji. Brygady zostają rozwiązane, a przywódcy aresztowani. Po rewolucji październikowej i pokoju w Brześciu Litewskim nie ma już pytań co do repatriacji. Rosjan przyłącza się do batalionów pracy. Ci, którzy odmówią, zostaną wysłani do obozów dyscyplinarnych w Algierii.
W 1917 ma miejsce seria odmów wykonania rozkazów w wojsku francuskim. Żołnierze postanowiają zbuntować się przeciwko decyzjom Sztabu Generalnego. Wysokie straty podczas ofensywy Nivelle'a pod Chemin des Dames, fatalne skutki zastosowanej taktyki, przerażające warunki życia, zimno, błoto, ciągły ostrzał, brak zwolnień na urlopy, wszystkie te czynniki razem wzmagają i wywołują protesty wśród żołnierzy na froncie. Nadzieje na sukces w wigilię ofensywy 26 kwietnia były ogromne. Generał Nivelle obiecał szybki koniec wojny, a każdemu żołnierzowi po zakończeniu ofensywy powrót do domu. Atak jednak zatrzymał się na niemieckich umocnieniach. Przychodzi rozczarowanie i gniew żołnierzy czujących, że ich oszukano, że ofensywa została źle przygotowana. Na początku maja zlecono wznowienie walk na podobnie niekorzystnych warunkach co poprzednio. W obliczu uporu dowództwa, chcącego kontynuować ofensywę za wszelką cenę, wybuchają bunty i stopniowo ogarniają wojsko wzdłuż frontu, trwają osiem tygodni. W szczytowym momencie dotkną 68 dywizji. Wielu buntowników lub demonstrantów to doświadczeni żołnierze, którzy udowodnili swoją wartość w walce. Domagają się położenia kresu wojnie, która wg nich nie ma większego sensu. Żołnierze przebywając na urlopach odkrywają, że niektorzy otrzymywali zadania, chroniące ich przed służbą na froncie. Wywołuje to pogardę do całej klasy politycznej, a także do najwyższego dowództwa. Gromadzenie na ograniczonej przestrzeni wojska, w celu przeprowadzenia ofensywy Nivelle'a sprzyja szybkiemu rozprzestrzenianiu się pomiędzy oddziałami fermentu.
Bunty przejawiają się też poprzez odmowę żołnierzy kilku pułków pójścia do ataku. Żołnierze godzą się utrzymać swoje pozycje ale odmawiają udziału w nowych atakach. Tym odmowom posłuszeństwa towarzyszą głośne demonstracje, podczas których żołnierze wyrażają swoje skargi i wykrzykują haseła antywojenne.
Zastąpienie generała Nivelle przez Philippe'a Pétaina jako głównodowodzącego armią, uspokaja stopniowo bunt. Aby ograniczyć straty, Petain przyjmuje mniej ofensywną strategię niż jego poprzednik. Podejmuje również szereg działań mających na celu poprawę losu żołnierzy, polepsza aprowizację, częściej udziela zwolnień urlopowych... Jednak szczyt intensywności tego buntu ma miejsce od 20 maja do 10 czerwca, czyli po mianowaniu generała Pétaina (15 maja 1917 r.). Środki podjęte przez niego, aby położyć kres buntom, zajmą mu około miesiąca, aby osiągnąć efekt.
Ten wielki kryzys w armii francuskiej ma swoje odzwierciedlenie w wyrokach sądów wojskowych. Około 3500 mniej lub bardziej surowych wyroków skazujących, związanych z tymi buntami zostało ogłoszonych przez rady wojenne. Były tam między innymi 1381 wyroki pracy przymusowej lub długoletniego więzienia, 554 wyroki śmierci, z których 49 wykonano, 26 było za czynny udział w zbiorowym buncie w czerwcu lub lipcu 1917 roku.
Liczba ta jest przedmiotem kontrowersji z powodu niemożności swobodnego dostępu do archiwów przed upływem 100 lat. Ponadto szacuje się, że 10 do 15% dokumentacji wojskowej zostało trwale utracone. Tak czy inaczej, liczba egzekucji z 1917 r. pozostaje stosunkowo niska. Można to wytłumaczyć korzystaniem z prawa łaski przez prezydenta Poincaré, który pozytywnie opiniował od 90% do 95% przedstawionych mu spraw. W 1920 roku, partia komunistyczna stara się uwolnić żołnierzy-buntowników wysłanych do obozów pracy .
Kalisz
Prawdą jest, że Wilhelm II został postawiony przed trybunałem mocarstw sprzymierzonych po zakończeniu I wojny światowej, ale zbrodnią, o którą oskarżono byłego cesarza niemieckiego, nie była wojna, tylko pogwałcenie traktatów, a konkretnie pogwałcenie neutralności Belgii.
Były kanclerz II Rzeszy, premier Prus, książę B. von Bulow, już w roku 1887 wyraził nadzieję, iż przyszły konflikt zbrojny pozwoli na wypędzenie Polaków z polskich ziem zagarniętych przez Niemcy.

Masakra ludności cywilnej w Kaliszu w 1914 roku.
W momencie wybuchu wojny zamknięto granicę w pobliżu Kalisza, wstrzymano ruch kolejowy. Rosyjscy urzędnicy ewakuowali się z miasta wraz z personelem wojskowym. 2 sierpnia 1914 r. o świcie ostatni rosyjscy żołnierze opuścili miasto bez walki. Po drodze podpalili magazyny wojskowe w pobliżu dworca kolejowego. Również pociągi i wagony transportowe.
Przy braku zarządu, utworzony został przez mieszkańców Komitet Obywatelski, z zadaniem administrowania miastem. Dodatkowo, aby utrzymać porządek, powołano Straż Gwardii Cywilnej.
Pojawiali się pierwsi żołnierze niemieccy.
Zbierają się tłumy. Atmosfera neutralna. Kiedy przybył niemiecki oficer, burmistrz Bukowiński, w symbolicznym geście, przekazał mu klucze do miasta. Po upewnieniu się, że nie ma sił rosyjskich, patrole niemieckie wycofały się do Szczypiorna. W godzinach późniejszych niemieccy żołnierze zaczęli przyjeżdżać na rowerach. Wielu z nich było Polakami z pobliskiego miasta Schildberg, między nimi a lokalną ludnością polską nie było wrogości. Niemieccy żołnierze polskiego pochodzenia (około 30 osób), szybko oddzielili się od reszty Niemców i udali się na targ, gdzie prowadzili rozmowy z miejscową ludnością, pili z nimi piwo.
Przybycie głównych sił niemieckich nastąpiło dopiero w nocy z 2 na 3 sierpnia około północy. Dowódca, kapitan Keild, zażądał kwater dla swoich żołnierzy i wezwał burmistrza. Tej samej nocy major Hermann Preuskera przybył do miasta z 2 batalionami piechoty. Preusker natychmiast przejął kontrolę nad administracją. Wg polskich samorządowców, podczas wybierania kwater, Preusker okazywał swoje niezadowolenie.
O świcie 3 sierpnia do miasta przywieziono moździerze. W tym samym czasie major Preusker zaczął kłócić się z radą miejską, mimo, że spełniała każdą jego prośbę. Niektórzy uznali, że jest rozczarowany brakiem oporu i obojętnym nastawieniem miejscowej ludności do żołnierzy niemieckich, która nawet zaczęła nawiązywać bliższe kontakty z etnicznymi polskimi żołnierzami.
Późnym wieczorem słychać było pojedyncze strzały, które wywołały panikę i zamieszanie wśród mieszkańców miasta; zaczął strzelać karabin maszynowy. Po tym zdarzeniu powrócił spokój. W nocy wznowiono ostrzał. To niemieccy żołnierze zaczęli strzelać do siebie samych, prawdopodobnie myśląc, że zostali otoczeni przez siły rosyjskie. Sześciu żołnierzy zginęło, a 32 żołnierzy zostało rannych. Major Preusker stwierdził, że to ludność lokalna dokonała napaści.
4 sierpnia Preusker zebrał zakładników, nałożył 50 000 rubli kontrybucji, wprowadził godzinę policyjną, zakazał wydawania gazet, groził wzięciem kolejnych zakładników i egzekucjami. Mimo to Niemcy kontynuowali dalsze represje i egzekucje. Cywile byli brutalnie bici, często kolbami karabinów; przy jakichkolwiek oznakach oporu ludzie byli ustawiani pod ścianą i rozstrzeliwani. Wiele egzekucji miało miejsce w pobliżu szpitala, w którym przebywali ranni. Na ulicy leżały zwłoki. Wtedy gdy zaczęły zdarzać się przypadki niesubordynacji, gdy żołnierze odmawiali wykonania rozkazów, wycofano wojsko z miasta, zaraz potem położono ogień artyleryjski na zabudowania miejskie z pobliskich wzgórz. Był niezwykle celny, gdyż Kalisz leży w głębokiej dolinie. Ponadto Niemcy nakazali dzień wcześniej, aby mieszkańcy oświetlali swoje domy, co pomagało później w kierowaniu ogniem. Trwało to przez kilka dni. Niemcy urządzali krótkie wypady do miasta. Gdy ostrzał spowodował pożary, wybuchła ogólna panika. Pomimo, że Niemcy strzelali do każdego uciekającego, ludzie wszelkimi sposobami próbowali wydostać się z miasta.
Polska prasa ze wszystkich zaborów donosiła szeroko o tej masakrze, niektórzy nazwali to "potwornym, niewiarygodnym szaleństwem". Zniszczenia porównywano do masakry w Louvain, gdzie miasto, przez Niemców, zostało zniszczone w podobny sposób. Przed wojną Kalisz miał 65 000 mieszkańców; po wojnie zostało już tylko 5 000. Sekwencja ucieczki z płonącego Kalisza, niczym wzięta z Przeminęło z Wiatrem, znalazła się w filmie Jerzego Antczaka z 1975 roku Noce i Dnie.
Wg zapisków rodzinnych mój kognat, Jan Łęski, znalazł się wśród zakładników cywilnych przeznaczonych przez Niemców, w Kaliszu, do zdziesiątkowania. Uniknął śmierci, zły los padł na osobę stojącą obok. Na drugi dzień, ze względu na przeżyty stres podobno wyłysiał. W sierpniu 1914 okupacyjne wojska niemieckie w Kaliszu dokonały decymacji 800 zatrzymanych, cywilnych mężczyzn na Wzgórzu Wiatracznym.
W czasach nowożytnych rzymski zwyczaj decymacji stosowało przede wszystkim dowództwo bolszewickie w czasie wojny domowej, m.in. w stosunku do oddziałów odmawiających walki przeciwko powstaniu w Kronsztadzie. Wg relacji mojego dziadka, który w okresie Rewolucji znalazł się w Petersburgu, stosował ją Dzierżyński w stosunku do pracowników kolei, gdy dostawy nie dochodziły regularnie do Piotrogrodu. Pociąg z czekistami jeździł od stacji do stacji i wykonywali oni w ten sposób wyroki śmierci. Notabene dostawy przychodziły już później o czasie. Dziesiątkowanie powszechnie stosowane było przez nazistów jako środek represji odwetowej wobec ludności cywilnej okupowanych terenów podczas II wojny światowej, np. w obozach koncentracyjnych jako kara za ucieczkę współwięźnia.
Kostiuchnówka

4 lipca 1916 roku rozpoczęła się krwawa bitwa Legionów Polskich z wojskami rosyjskimi pod Kostiuchnówką.
Tak walczyli o wolną Polskę jak pod jak Żuawi
Straceńcza odwaga legionistów, niczym Powstańców Styczniowych, Żuawów Śmierci, ceniących sobie walkę wręcz, bez lęku przed bólem i głodem, z wielkim krzyżem na piersiach jakby mającym wskazywać drogę kulom przeciwnika, jak w bitwie pod Miechowem gdzie zszokowanym Rosjanom, ryzykując życiem, wyciągali karabiny z rąk, niemal bezbronnie stając wobec śmierci. Odwaga, która ma i swoją cenę bo na 150 atakujących pod Miechowem Żuawów Śmierci, przeżyje zaledwie kilkunastu. Będą oni wzorem dla legionistów Piłsudskiego, którzy tak wiele słuchając opowiadań o Powstańcach Styczniowych, mieli czas by uodpornić się na lęki, zwalczyć w sobie strach przed śmiercią, żyjąc z dnia na dzień bez wiary w jakiekolwiek jutro. W najważniejszej bitwie żołnierza polskiego I wojny światowej pod Polską Górą, bo tak Niemcy nazwą Kostiuchnówkę, polegnie również niemało, bo prawie połowa składu osobowego Legionów. Pozbawione wsparcia artylerii i łączności brygady legionowe liczące 5500 żołnierzy, stawią opór 13 000 Rosjanom.
Bitwa pod Kostiuchnówką lub Bitwa pod Kościuchnówką to, po panicznej ucieczce wojska węgierskiego, działania opóźniające Legionów Polskich w dniach 4-6 lipca 1916 roku na Wołyniu przeciwko oddziałom rosyjskiego XLVI Korpusu Armijnego, prowadzącego natarcie w ramach ofensywy Brusiłowa. Po bitwie gen. Erich v. Ludendorf, szef sztabu frontu wschodniego pisał do podsekretarza stanu w Berlinie: "Polak to dobry żołnierz. Gdy Austria zawodzi musimy postarać się o nowe siły (...) Trzeba zrobić Wielkie Księstwo Polskie z Warszawą i Lublinem, a następnie armię polską pod niemieckim dowództwem". Bo jak sami Niemcy mówili, poddając w wątpliwość wartość bojową sojusznika: "Po to Bóg stworzył Włochów, żeby nawet Austriacy mieli kogo bić".
Bitwa pod Kostiuchnówką zakończyła się wycofaniem armii austro-węgierskiej. Ofiara nie była jednak daremna. Pomimo taktycznego zwycięstwa Rosjan, armia monarchii habsburskiej za sprawą polskich Legionów odniosła niezwykle ważny sukces strategiczny. Legiony zapobiegły przełamaniu frontu mogącego spowodować całkowitą jego dezorganizację, a w dalszej perspektywie powrót do działań wojennych na terenie Kongresówki. Jednocześnie Rosjanie wyczerpali na długi czas możliwość podjęcia kolejnej tak intensywnej ofensywy. Oddawało to ponownie inicjatywę strategiczną w ręce państw centralnych. Gen. Erich v. Ludendorf, szef sztabu frontu wschodniego tak stwierdził: " Musimy stworzyć państwo polskie, gdyż tylko dzięki temu będziemy mieć na froncie wschodnim kilkadziesiąt dywizji, których kadrą stanie się świetny żołnierz legionowy". Więc, co do bitności żołnierza polskiego Niemcy nie mieli żadnych wątpliwości. Bohaterska postawa i waleczność Legionów Polskich w 1916 roku pod Kostiuchnówką, nad Styrem i Stochodem, podczas rosyjskiej ofensywy gen. Brusiłowa, spotkała się z uznaniem najwyższych władz państw centralnych. Potrzeba zdobycia rekruta polskiego, uwarunkowania polityczne i militarne wpłynęły w decydującym stopniu na ogłoszenie 5 listopada aktu dwóch cesarzy.
5 listopada 1916 roku cesarze Niemiec i Austro-Węgier wydali akt zapowiadający utworzenie niepodległego państwa polskiego, tym samym przerwali zmowę milczenia państw zaborczych, upada ich solidarność względem sprawy polskiej, trwająca od podpisania 11 kwietnia 1764 roku tajnego aneksu do traktatu sojuszniczego, w którym zobowiązywały się do wspólnego wystąpienia zbrojnego przeciw Rzeczpospolitej, gdy strony uznają, że zagrożone są ich interesy w naszym kraju. Upada porządek wiedeński. Akt ten doprowadza do umiędzynarodowienia sprawy polskiej. Rozpoczyna się efekt domina. Po rewolucji, Tymczasowy Rząd Rosyjski uznaje prawo Polski do niepodległości w sojuszu z Rosją, natomiast państwa Ententy jako jeden z celów wojennych ogłaszają, odbudowę Polski z dostępem do morza. Już wcześniej, w oświadczeniu z dnia 22 stycznia 1917 roku, prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdza: "Mężowie stanu wszystkich krajów są zgodni, że powinna istnieć zjednoczona niepodległa Polska"

Jak konflikt lokalny, bez głębszych intencji uczestników, może zamienić się w wojnę europejską a w końcu przyjąć charakter wojny światowej?
Wojna wybuchła latem 1914 roku. Miała być krótkim starciem zbrojnym. Trwała cztery lata. Po nieprzynoszących rozstrzygnięcia bitwach 1914 roku żołnierze okopali się naprzeciw siebie prowadząc bezproduktywne działania. Uzbrojenie bez przerwy doskonalono by stawało się coraz to bardziej niszczycielskie. Konflikt przyjął postać wojny gospodarczej wciągając do gry wszystkie dostępne, światowe środki ekonomiczne. Ta wojna totalna prócz 10 mln. ofiar przyczyniła się do wybuchu Rewolucji i implementacji ideologii, która pochłonęła kolejne dziesiątki milionów istnień ludzkich. Zapomnianymi uczestnikami tych rzezi były zwierzęta. Może dlatego, że historia pisana jest z pozycji antropocentrycznej.
Wojna w okopach
Wojna przerodziła się w wojnę pozycyjną, żołnierze chroniąc się przed ostrzałem artylerii utknęłi w okopach na kolejne cztery lata. Paraliż ogarnął linie frontu. Rozpoczęła się wojna na wyczerpanie. To wynik braku postepów w mobilności wojsk jako odpowiedzi na rewolucję w sile ognia artlerii. Obrona stała się lepszą taktyką niż atak. Straty podczas ataków były wyjątkowo wysokie i stanowiły integralną część wojny w okopach.
i
Na obrazie Williama Orpana, ciała zabity żołnierzy niemieckich. Od 1915 na froncie zachodnim operacje wojskowe ugrzęzły w wojnie okopowej. Front wschodni ze względu na olbrzymie przestrzenie toczonych walk mógł tego uniknąć.

Na zdjęciu szczury, plaga życia okopowego. Na początku prowizoryczne, później okopy stały się systemem obronnym trudnym do pokonania. Ich linie sukcesywnie poprzedzane8 były siecią drutu kolczastego, polami minowymi, wężem krętych przejść. Na tyłach znajdowały się oddziały pomocnicze, te które były w trakcie odpoczynku i ciężka artyleria. W pierwszej linii w błocie, w godnych pożałowania warunkach higienicznych, z nieregularnym zaopatrzeniem, w ciągłym napięciu, żołnierze bezustannie oczekujący kolejnego szturmu lub do niego się przygotowujący.
Podstawą uzbrojenia piechura w okopach był karabin, bagnet, granaty, czasami strzelba. Karabiny I wojny światowej nie nadawały się do walki w okopach. Zaprojektowane wcześniej z myślą o precyzji strzelania na dużym dystansie, były za duże, a zatem niepraktyczne do walki wręcz. Użycie bagnetów podczas szturmów było bardziej bezpieczne niż strzelanie ponieważ mniej prawdopodobne było zranienie własnego kolegi. Aby zaoszczędzić amunicję bagnety służyły również do uśmiercania rannych żołnierzy wroga. Bagnety miały około 30 cm co utrudniało jego używanie w wąskich okopach.
Wielu żołnierzy wolało używać zwykłych noży, narzędzi do kopania okopów jak kilof lub łopatki z zaostrzonymi krawędziami. Ponieważ żołnierze byli źle przygotowani do wojny w okopach, sami musieli improwizować uzbrojenie, nie zabrakło i zwykłych kastetów.

Wprowadzone przez żołnierzy amerykańskich myśliwskie strzelby były potężną bronią do walki w zwarciu. Były tak skuteczne, że Niemcy oficjalnie zaprotestowały przeciwko ich użyciu 14 września 1918 roku, oświadczając, że "każdy schwytany żołnierz posiadający taką broń zostanie rozstrzelany" , co jednak nie miało miejsca. Niektórzy żołnierze brytyjscy używali obrzynów. Sięgnięto również po wynalazki rodem z Średniowiecza jak hełm metalowy, półpancerz czy kolczuga.
Granat ręczny stał się jedną z głównych broni okopów. Obie strony szybko utworzyły wyspecjalizowane jednostki do jego używania. Granat nie wymagał dużej precyzji aby zabić lub zranić wroga. Niemcy i Turcy byli dobrze zaopatrzeni w granaty, w przeciwieństwie do Brytyjczyków, którzy przestali ich używać od 1870 roku, więc żołnierze na początku konfliktu musieli improwizować produkcją granatów własnej roboty. Pod koniec 1915 roku Mills Bomb stała się standardowym granatem brytyjskiej armii.

Lotnictwo zaczęło odgrywać coraz bardziej znaczącą rolę. Na początek ograniczoną do obserwacji, później rozwinęło się lotnictwo bombowe i myśliwskie. Pojedynki powietrzne przybierały formę turnieju rycerskigo, piloci starali się stosować do tych reguł a prasa entuzjastycznie w ten sposób je komentowała.Operacje lotnicze początkowo związane z linią frontu, od 1916 roku objęły zaplecze poprzez bombardowania miast a niemieckie sterowce dotarły nawet nad Londyn.

Zdjęcie lotnicze sieci okopów. Odległość pomiędzy wrogimi oddziałami czasami wynosiła kilkanaście metrów. Szturm na okopy przeciwnika był przeprowadzany również bez rzeczywistej konieczności, jedynie dla podtrzymania "morale" wojska. Na początku żołnierze niezaznajomieni z nowymi regułami walki szli odważnie do szturmu myśląc, że tak jak w XIX wieku rozstrzygnięcie starcia będzie kwestią siły ludzkiej woli. Ginąc pod ostrzałem cekaemów szybko zrozumieli, że to już inna wojna. Ostrzał artyleryjski poprzedzał szturm, gęsty ogień cekaemów i karabinów miał go powstrzymać. Kaliber dział stawał się coraz większy, dochodził do 380-420 mm, haubice o zakrzywionym torze lotu pocisku, moździerze o spadzistym, siały spustoszenie, szczególnie w początkowym okresie wojny gdy na krótkim odcinku frontu było spore nasycenie wojskiem. Od 1915 roku w użytku pojawił się gaz bojowy, na początek w niemieckim arsenale. Od 1916 roku alinaci wprowadzają czołgi, jeszcze łatwo się psujące, mające problemy z pokonaniem lejów po pociskach artyleryskich, z czasem doskonalone. Piechota posuwała się w ataku powoli, pod ogniem karabinów maszynowych pokonując sieci dołów, pozostałości po eksplozjach, zapory z drutu kolczastego. W końcu granaty i walka na bagnety.
Intensywność pierwszej wojny światowej była taka duża, że 10% żołnierzy zginęło w porównaniu do 4,5% podczas II wojny światowej. Poziom strat zabitych i rannych osiągnął 56%. Z powodu błota, szczurów, wszy, much, odchodów, bliskości trupów, przyjaciół i wrogów, którzy czasem umierali przez kilka dni w okopach, życie było szczególnie trudne. Poza tym gazy bojowe, dym, opary emitowane przez broń i amunicję, pożary. Służba medyczna była prymitywna, antybiotyki jeszcze nie istniały. Stosunkowo łagodne obrażenia mogły powodować śmierć. Odłamek zwiększał bardziej ryzyko infekcji niż kula, gdyż był zanieczyszczony. Obawy przed okaleczeniem mogły wywoływać u niektórych żołnierzy zaburzenia psychiczne. Choroba stóp wynikła z noszenia mokrego obuwia kończyła się amputacjami. Podobnie jak w wielu innych wojnach, choroby zbierały ogromne żniwo wśród żołnierzy. Warunki sanitarne w okopach były złe, stąd przypadki dyzenterii, tyfusu, cholery. Wielu żołnierzy cierpiało na choroby przenoszone przez pasożyty, takie jak wszy. Brak higieny prowadził również do infekcji grzybiczych. Innym niebezpieczeństwem była hipotermia, ponieważ w zimie temperatura mogła spaść poniżej zera.
Grzebanie zmarłych było luksusem, na który żadna ze stron nie mogła sobie pozwolić. Trupy na ziemi niczyjej pozostały tam, dopóki front się nie przesunął. Ale wtedy już nie można było rozpoznać ciał. Nie odnaleziono blisko mln poległych żołnierzy. Front był również "zaśmiecony" dziesiątkami tysięcy martwych zwierząt (konie, muły, osły, krowy ...). Szkielety można do dziś znaleźć podczas orki lub podczas prac budowlanych.
Zwierzęta wojny

liniusz Starszy wspomniał o używaniu świń, które wydając ryk cierpienia służyły do straszenia słoni podczas kampanii włoskiej Hannibala. Miały one budzić popłoch wśród pachydermów. Ale i w I WŚ świnie wykorzystywane były w armiach jako „worki treningowe” – żołnierze na nich uczą się zabijać.
Bardziej anegdotycznie, niektóre zwierzęta zapisały się w legendach wojen, tak jak gęsi Kapitolu lub kozy Skanderbega. Legenda opowiada, że Skanderbeg zwabił w pułapkę Turków... wysyłając nocą w góry, obok Krui, stado kóz z przymocowanymi zapalonymi świeczkami do rogów zwierząt. Turcy uważali, że jest to ucieczka żołnierzy Skanderbega i atakując "uciekinierów" wpadli w zasadzkę. Takich forteli Jerzy Kastriota stosował dużo więcej. Bohater Albanii jest przyrównywany do Zeusa, który to był karmiony przez nimfy mlekiem kozim.
Zwierzęta dzielą codzienne cierpienia żołnierzy.

Konie, które są mobilizowane od 1914 roku, żyją w koszmarze. Od rekwizycji do wysłania na front, poddane są stresowi. Potem front, odgłos i rozbłyski detonacji; widok martwych ciał, zapach krwi. Artyleria rani, gaz dusi.

Żołnierze składają hołd 8 milionom koni, osłom i mułom, które zginęły podczas I wojny światowej, konie były podstawą każdej z armii I WŚ.

Zwierzęta wojny, te które były wykorzystywane do celów wojskowych, to na ogół gatunki udomowione, takie jak psy lub konie, ale i niektóre mniej popularne gatunki, takie jak słonie. Ich wykorzystanie szacuje się na czternaście milionów zwierząt zmobilizowanych podczas I wojny światowej i trzydzieści w czasie II wojny światowej . Około 120 000 zwierząt mogło otrzymać odznaczenia wojskowe.

Te zwierzęta wojenne są mniej lub bardziej dobrze traktowane w zależności od tego, czy są postrzegane jako zwierzę-maszyna czy adoptowane jako indywidualne lub oficjalne maskotki.Podczas I WŚ wykorzystano osiem milionów koni, 200 000 gołębi, 100 000 psów, armia niemiecka mocowała na gołębiach miniaturowe aparaty fotograficzne.

Gołębie pocztowe odgrywały ważną rolę w czasie wojen, używane do przenoszenia wiadomości w czasie I i II WŚ. Przestały być używane od 1957 roku. W 1914 roku wycofujące się wojska belgijskie zabiły 2500 gołębi pocztowych by nie wpadły w ręce wroga.

Kiedy lądowały uruchomiały dzwonek lub brzęczyk, a żołnierz sygnałowy dzięki temu wiedział, że nadeszła wiadomość. Szedł do kojca, wyjmował wiadomość z pojemnika i wysyłał następnie do miejsca przeznaczenia telegraficznie, telefonem terenowym lub osobistym komunikatorem.
i
Praca gołębi pocztowych była niebezpieczna. Żołnierze wroga próbowali je zestrzelić, wiedząc, że wypuszczane ptaki niosą ważne wiadomości. Niektóre z tych gołębi stały się na tyle sławne, że nie ominęły je i ordery i listy gończe. Wielbłądy były używane przez armię do transportu, monitorowania terenów pustynnych. Do zaopatrzenia obok wielbłądów wykorzystano koni, muły i woły.

Psy jako środek lokomocji. Eksodus ludności belgiskiej podczas I WŚ.
Owce służyły do rozminowywania pól minowych nie tylko podczas I WŚ ale także w czerwcu 1944 roku podczas lądowania aliantów w Normandii.

WŚ na zapleczu, kobiety


Zestawienie dwóch zdjęć. Jaka symbolika!
Wojsko rekwirowało zwierzęta, niezbędną siłę do prac polowych, transportu upraw.
Rekwirowano nie tylko konie, muły, osły, woły ale także uprzęże i wozy, siano, owies, pszenicę, bydło, wszystko aby wyżywić i wyposażyć armię.

Na wsi pomagają dzieci i niezamobilizowani mężczyźni: inwalidzi lub zbyt starzy by odbywać służbę wojskową. Mobilizowani są wszyscy w wieku od 20 do 48 lat. Na początku XX wieku średnia długość życia we Francji wynosiła tylko 45 lat dla mężczyzny. Statystycznie widać więc, że poza linią frontu pozostały w większości kobiety i dzieci.
Brak koni pociągowych wymagał ręcznej pracy przy koszeniu, orce... zdarzało się nierzadko, że kilka kobiet ciągnęło pług lub bronę.

Po powołaniu braci do wojska, Emilie Carles, która miała iść do szkoły, Ecole Normale, musiała w wieku 16 lat prowadzić gospodarstwo rolne. Ojciec nazbyt stary, mała siostrzyczka i dziecko, osierocona siostrzenica pozostali w domu. Mówi: "Zabrałem się do pracy. Stałem się chłopską dziewczyną. Z moim ojcem i małą Rose-Marie robiłyśmy wszystko, co mogłyśmy. Nie tylko my miałyśmy trudności, wszystkie rodziny zostały dotknięte wojną. Zwierzęta zostały zarekwirowane przez armię, więc zaoranie stwarzało za każdym razem problem, trzeba było radzić sobie z kilkoma pozostałymi mułami. Zwierzęta były nazbyt stare i armia ich nie chciała, trzeba było je jeszcze pożyczać innym rodzinom.
Jedyną rzeczą, która miała znaczenie, była praca. Przed wyjazdem Józef nauczył mnie orać. Najtrudniejsze było nie tyle radzenie sobie z mułem, albo parą krów, co utrzymanie uchwytu pługa. Nie byłam nazbyt wysoka ... Pamiętam, mieliśmy prosty pług, z rączką dla wysokiego mężczyzny. Dla mnie był on o wiele za duży. Kiedy robiłam bruzdy za pomocą tego urządzenia, za każdym razem gdy wjeżdżałam na kamień, otrzymywałam uderzenie w klatkę piersiową lub w twarzy. Dla mnie orka była prawdziwym wyzwaniem. Pewnego dnia cios był tak silny, że rzuciłam pług. Leżałam na ziemi, na wpół oszołomiona. (...) Miesięce podążały za sobą. Nie miałem świadomości czasu, mógł być rok, mógł być jeden dzień lub dziesięć tysięcy lat, to było to samo. Liczyła się tylko praca i zmęczenie, zmęczenie i praca, aż do wyczerpania. Miałem mało czasu na myślenie o sobie, a nawet na jakiekolwiek myślenie." (Tłum. własne)
Podczas wojny produkcja rolna będzie spadać. Nieobecność mężczyzn jest odczuwalna, brak kowali, kołodziejów... Organizm kobiet jest osłabiony z powodu przepracowania, wyczerpania, złego wyżywienia.

Najgorsze przyszło w 1917 roku. Zima była wyjątkowo ostra, a zbiory najgorsze od 1840 roku. Głód zagrażał krajowi. Spekulacja biła rekordy, ceny rosły.
Na początku sierpnia 1914 r. Prezes Rady Ministrów René Viviani zwrócił się do francuskich kobiet z prośbą o zastąpienie w polu mężczyzn, tych którzy muszą znaleźć się na linii frontu.

Apel René Viviani'ego do francuskich kobiet 6 sierpnia 1914 roku.
"Do francuskich kobiet!
Wojna została rozpętana przez Niemcy, mimo starań Francji, Rosji i Anglii o utrzymanie pokoju. Na apel Ojczyzny nasi ojcowie, nasi synowie, mężowie, jutro podejmą wyzwanie.
Wstąpienie do armii wszystkich tych, którzy mogą nosić broń, przerywa prace w polu: żniwa są niedokończone, a czas żniw jest bliski. W imieniu rządu Republiki, w imieniu całego zgromadzonego za nim narodu, apeluję do waszego męstwa, do dzieci, które ze względu na wiek nie mogą stanąć do walki. Proszę, abyście kontynuowały prace rolne, aby dokończyć zbiory w tym roku, aby przygotować pola na rok następny. Nie możecie bardziej przysłużyć się krajowi.(...).
Konieczne jest zabezpieczenie własnych potrzeb, zaopatrzenie ludności miejskiej, a zwłaszcza tych, którzy bronią naszych granic, niezależności kraju, cywilizacji i prawa.
Powstańcie więc, francuskie kobiety, małe dzieci, dziewczęta i synowie ojczyzny! Zastąpcie na polu pracy tych, którzy są na polu bitwy. Przygotujcie się, aby pokazać, jutro, ziemię uprawioną, zbiory zebrane, pola zasiane!
W tych ciężkich godzinach nie ma małych prac. Wszystko jest wspaniałe co służy krajowi. Powstańcie! Do działania! Do pracy! Jutro będzie dniem naszej chwały.
Niech żyje Republika Niech żyje Francja »
W imieniu Rządu Republiki: Prezes Rady Ministrów, René Viviani." (Tłum. własne)
Do sierpnia 1914 r. Zmobilizowano 3 700 000 żołnierzy, w tym dużą część stanowili rolnicy. W przeddzień żniw należało pilnie zachęcić chłopów do dokończenia zbiorów, niezbędnych dla zaopatrzenia kraju i żołnierzy biorących udział w konflikcie w artykuły żywnościowe.
Następnie prezes rady ministrów Rene Viviani odwoła się do francuskich kobiet, z apelem, który zostanie powtorzony w wydaniu Figara z 7 sierpnia 1914 r. o zastąpienie w pracach rolnych mężczyzn.
Żony rolników, dzieci, starsi mężczyźni, będą pracowali na polach i przejmowali gospodarstwa rolne nie tylko na czas tych zbiorów, ale na następne cztery lata wojny. Będzie ich w sumie około trzy miliony

Raport komisariatu policji Avignon do prefekta Vaucluse, 25 wrzesień 1917 rok (Archiwa departamentu Vaucluse, 1 M 856) na temat różnorodnych zachowań kobiet:
" Kobiety można podzielić na trzy grupy:
1. Kobiety handlujące, drobna burżuazja, które pozostają wierne swojemu domowi, uczciwe, pragną by wojna zakończyła się zwycięstwem naszej armii, potrafią się poświęcić, są cierpliwe.
2. Kobiety, których mężczyźni zaginęli lub zostali ranni; mające wielu swoich synów na linii frontu od czasu mobilizacji, one pozostają rozgoryczone; złośliwie wszystko krytykują, nie przestają się skarżyć.
3. Kobiety, które pobierają zasiłki na siebie i swoje dzieci, ponieważ ich mężowie przebywają na froncie, one nie pragną niczego innego tylko, żeby wojna trwała jak najdłużej. One pracują i z tym zyskiem z zasiłku i pracy są szczęśliwe z wolności, której do tej chwili nie zaznały. Przed wojną mąż nie dawał im pieniądzy, za to często bił. Dziś korzystają z toalet, na które wcześniej by się nie odważyły. Korzystają z rozrywek pod nieobecność swoich mężów. Tej kategorii kobiet jest w nadmiarze.
Generalnie mówiąc, w sprawie cukru, zboża, węgla, paliwa łatwo poddają się irytacji, jeżeli tych produktów szybko się im nie przydzieli. Nie jest rzadkością usłyszeć ich podniesiony głos: " Dostaniemy ten węgiel jak się zima zakończy".
Na wsi kobiety i mężczyźni są bardziej wstrzemięźliwi w mowie i bardziej zdyscyplinowani." (tłum. własne)
Mobilizacja ducha, propaganda I WŚ

Podczas I WŚ mówiło się "mobilizacja ducha" później propaganda. Dziś zamiast słowa propaganda funkcjonuje wyrażenie „zarządzanie percepcją” ako eufemizm dla „aspektu wojny informacyjnej ”. Jest różnica między „zarządzaniem percepcją” a PR, który „z reguły nie obejmuje fałszu i oszustwa , podczas gdy są to ważne składniki zarządzania percepcją; celem jest przekonanie drugiej strony do uwierzenia, bez względu na prawdę.” Wyrażenie „zarządzanie percepcją” jest stosowane jako synonim „ perswazji ”. Politycy oskarżani o ukrywanie prawdy, są obecnie często oskarżani o angażowanie się w „zarządzanie postrzeganiem” podczas rozpowszechniania informacji w mediach lub wśród ogółu społeczeństwa.
Chociaż operacje zarządzania percepcją są zazwyczaj przeprowadzane na arenie międzynarodowej między rządami oraz między politykami a obywatelami, stosowanie technik zarządzania percepcją stało się częścią głównych systemów zarządzania informacjami w wielu dziedzinach, które nie dotyczą operacji wojskowych ani relacji polityków z obywatelami a mają związek np. z działalnością reklamową.

Afisz Jean-Jacques Waltza, ps. Hansi, francuskiego rysownika i pisarza, uczestnika I wojny światowej, żołnierza armii francuskiej, autora ilustrowanych przez siebie książek o Alzacji, obrońcy francuskiego (a nie niemieckiego) charakteru Alzacji. Rycina sugeruje, że dzięki francuskiemu zwycięstwu Strasbourg będzie wolny.
Czas trwania konfliktu to "mobilizacja ducha" istotnego czynnika podtrzymywania wysiłku zbrojnego. Kontrola korespondencji, cenzura prasy, współpraca dziennikarzy i pisarzy by właściwie dozować informacje i organizować propagandę. Niemcy nieprzerwanie anonsują marsz na Paryż, dzienniki francuskie stymulują patriotyzm eksploatując temat Verdun i hasło "nie przejdą" ( hasło użyte później w Hiszpanii). Oficjalny optymizm często pompatyczny i niezręczny. Cel wojny pojawia się w prasie francuskiej jako "zniszczenie szkopów" w niemieckiej jako realizacja budowy " Wielkich Niemiec", które będą dominowały nad światem.
Propaganda pacyfistyczna starała się dotrzeć do szerszego audytorium podkreślając trudności życia codziennego: racjonowanie żywności, wzrost kosztów utrzymania, konieczność pracy kobiet. By antagonizować klasy społeczne i mieć wpływ na związki zawodowe podkreślała bogacenie się grup społecznych korzystających z wojny. Miała wpływ na strajki we Francji w 1916 i 1917 roku. Dzięki propagandzie pacyfistycznej socjaliści rezygnowali z udziału w rządach jedności narodowej u poczatku wojny.

W przeciwieństwie do poprzednich wojen, I WŚ oferuje nam nową wizję wroga poprzez propagandę przedstawiając go jako okrutną bestię.
Pierwszą zasadą propagandy I WŚ jest wpojenie przekonania, że nasza armia jest silniejsza niż przeciwnika. Wróg nie wie, z kim będzie miał do czynienia, jeśli zaatakuje nasz kraj.
Drugą, wpojenie wiary, że jest to wojna śmiertelna tylko dla wroga.
Trzecią zasadą jest używanie wymiennie słownictwa w zależności od tego, czy mówimy o nas, czy o wrogu: kiedy pokonujemy umocnienia przeciwnika to jest to nasze bezprzykładne zwycięstwo, gdy to robi wróg to jest to jego porażka, gdyż dzięki naszemu męstwu nie zrealizował swoich planów do końca.
Czwartą zasadą jest wpojenie przekonania, że wróg jest zdolny do wszystkich nikczemności i że ma wszystkie wady, podczas gdy w naszych szeregach panuje cnota.
Celem propagandy jest pokazywanie społeczeństwu zbrodni wroga i przedstawianie wojny po naszej stronie jako "czystej". Publikuje się "korzyści z wojny" , aby wyjaśnić obywatelom i żołnierzom, że wojna posiada nie tylko złe strony. Propaganda legitymizuje kłamstwa by dać "nadzieję rodzinom żołnierzy", ma wpływać również na inne kraje, aby nas poparły.
W momencie wybuchu I wojny światowej rząd brytyjski powołał tajne Biuro Propagandy Wojennej. Opierając się na pomyśle Davida Lloyda George'a, plan polegał na promowaniu interesów Wielkiej Brytanii podczas wojny. Wiązało się to z rekrutacją czołowych pisarzy brytyjskich do pisania broszur wspierających wysiłek wojenny. Wśród zrekrutowanych pisarzy znaleźli się Arthur Conan Doyle, Arnold Bennett, John Masefield, Ford Madox Ford, William Archer, GK Chesterton, Sir Henry Newbolt, John Galsworthy, Thomas Hardy, Rudyard Kipling, Gilbert Parker, GM Trevelyan i HG Wells.

Jedną z pierwszych opublikowanych broszur był Raport o rzekomych niemieckich zbrodniach, który ukazał się na początku 1915 roku. Broszura ta była próbą uwiarygodnienia idei, że armia niemiecka systematycznie torturowała belgijskich cywilów. Do stworzenia bardzo emocjonalnych rysunków, które pojawiły się w broszurze, zwerbowano sławnego holenderskiego ilustratora, Louisa Raemakersa.

Bernard Pares, jeden z czołowych brytyjskich badaczy historii Rosji, brytyjski obserwator wojskowy przy armii rosyjskiej, autor broszury My contacts with Polish politics 1907-1917, dowiedział się o działalności tajnego Biura Propagandy Wojennej i zasugerował Robertowi Bruce'owi Lockhartowi, brytyjskiemu konsulowi generalnemu, aby w Rosji powstała podobna organizacja, która miałaby kontrolować przekaz z frontu wschodniego. Lockhart zorganizował spotkanie z brytyjskimi dziennikarzami, w tym z Arthurem Ransome, w styczniu 1916 roku. Po rozmowie z Haroldem Williamsem Lockhartem przedstawił propozycję brytyjskiemu ambasadorowi Sir. George'owi Buchananowi. Projekt został zatwierdzony i stał się znany jako Międzynarodowa Agencja Informacyjna (Biuro Anglo-Rosyjskie). Finansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i kierowany przez Hugh Walpole'a, zamieszczał probrytyjskie historie w rosyjskich gazetach. Oprócz Ransome'a, Paresa i Williamsa, wśród innych członków zespołu znaleźli się Hamilton Fyfe z Daily News i Morgan Philips Price z Manchester Guardian.

750 000 niemieckich cywili zmarło z powodu niedożywienia/Mobilizacja gospodarki

Na zdjęciu fabryki zbrojeniowe. W przemyśle miejsce mężczyzn zamują kobiety. Wojna przewartościuje ich miejsce w społeczeństwie.

Od końca 1914 roku, kiedy zdano sobie sprawę, że wojna potrwa dłużej niż wcześniej przewidywano, cała gospodarka przechodzi na tory wojenne. Głównym celem w tym momencie jest rekonstrukcja uzbrojenia, wyżywienie żołnierzy i cywili. Państwo zaczyna ingerować w życie ekonomiczne kraju by organizować produkcję i zapewnić dystrybucję surowców i żywności. Celem jest utrzymanie działalności gospodarczej niezbędnej dla kraju przy zasadach samowystarczalność, zniechęcanie do konsumpcji prywatnej. Wśród podstawowych cech gospodarki wojennej staje się:
Kompleksowa kontrola polityki pieniężnej w celu uniknięcia procesów hiperinflacji.
Samowystarczalność na poziomie towarów i sprzętu wojskowego.
Podjęcie środków mających na celu zmniejszenie zużycia energii.
Zachęta dla kobiet by przejmowały stanowiska mężczyzn, którzy dołączają do armii.
Zmiany w polityce rolnej, podjęcie upraw, które zapewnią dużą ilość węglowodanów.
Zwiększona produkcja przemysłu ciężkiego i wojskowego.
Wdrażanie środków mających na celu ograniczenie spożycia prywatnego.

Na zdjęciu kobiety w różnym wieku podczas produkcji pocisków artyleryjskich, Francja 1917 rok. Ta mobilizacja ekonomiczna była mniej lub bardziej intensywna w zależności od kraju. Rosja, mimo dużego wzrostu gospodarczego przed wojną, wciąż ze słabo rozwiniętym przemysłem, nie nadążała ze wsparciem armii, poprzez odcięcie szlaków morskich będąca w izolacji, ze słabą siecią dróg borykała się z zaopatrzeniem miast w produkty żywnościowe. Francja cierpiała z powodu odcięcia jej od regionów przemysłowych północnej Francji. Od ostrych problemów ekonomicznych nie uwolniły się rownież Niemcy, choć wykorzystywały potencjał produkcyjny okupowanych państw, robotnicy belgijscy i francuscy byli zatrudniani przez Rzeszę. W samych Niemczech ministerstwo wojny kontrolowało dystrybucję żywności, było w pełnej współpracy ze związkami zawodowymi.

Na zdjeciu Niemcy używali okrętów podwodnych, by zagrozić aliantom, odciąć ich linie zaopatrzeniowe.
Aby odciąć Niemcy od dostaw morskich, alianci proklamowali, we wrześniu 1914 roku, blokadę morską Rzeszy. Wtedy zaczęli oni korzystać z portów neutralnych, Rotterdamu, Kopenhagi, Bergen. Ale odwiedziny statków neutralnych zostały ograniczone przez Anglików i miny rozlokowane w kanale La Manche i na morzu Północnym.
Blokada uważana jest za kluczowy element ostatecznego zwycięstwa sojuszników. Była kontynuowana po podpisaniu zawieszenia broni 11 listopada 1918 r., aby zmusić Niemcy do podpisania traktatu wersalskiego w czerwcu 1919 r. Szacuje się, że 750 000 niemieckich cywili zmarło z powodu niedożywienia w ciągu roku, już po zakończeniu wojny .
Aby wyżywiść ludność swoich krajów, Niemcy i Wielka Brytania były w dużej mierze uzależnione od importu. Import żywności i sprzętu wojskowego pochodził głównie z obu Ameryk, więc Niemcy i Wielka Brytania próbowały wzajemnie się blokować. Królewska Marynarka Wojenna, która przewyższała liczebnie niemiecką, mogła operować na rozległym tertorium Imperium Brytyjskim, podczas gdy niemiecka flota, Kaiserliche Marine, pozostawała zamknięta na niemieckim wybrzeżu.
Bałkański kocioł to określenie sytuacji geopolitycznej na Półwyspie Bałkańskim, wynikającej ze sprzecznych interesów politycznych państw Półwyspu Bałkańskiego i ingerujących w ten rejon mocarstw.

Na zdjęciu żołnierze serbscy. Co drugi żołnierz serbskiej armii zginął podczas trwania konfliktu. Całkowita wysokość strat tego narodu szacowana jest na ok. 1 milion, co stanowi 25% populacji przedwojennej oraz 57% populacji męskiej. O skali serbskiej katastrofy demograficznej świadczyć mogą słowa bułgarskiego premiera Wasiła Radosławowa, który stwierdził, że „Serbia przestała istnieć”.
W 1915 roku przeciwnicy poszukiwali możliwości przełamania frontu. Niemcy zaatakowały na wschodzie. Ofensywa odepchnęła Rosjan na Litwę i Ukrainę. Jednak Rzesza nie osiągnęła swojego głównwgo celu jakim było zawarcie separatystycznego pokoju. Na zachodzie również Francuzi zamierzali dokonać wyłomu ale ofensywa poprowadzona między kwietniem a październikiem nie powiodła się w Artois, Lotaryngii, Szampanii. Straty były znaczące, 1.3 mln zabitych, rannych, zaginionych, wziętych do niewoli. Po tym niepowodzeniu dowództwo francuskie natychmiast wprowadziło strategię defensywną.

Na mapie cieśniny, Dardanele na zielono, Bosfor na czerwono. Na wschodzie sytuacja była podobna do tej jak na zachodzie, front został zamrożony na linii od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego. Dla Aliantów neutralność Imperium Osmańskiego i komunikacja przez Dardanele miała ogromne znaczenie. Cieśniny były ogniwami łączącym Rosję z jednej strony, z Francją i Zjednoczonym Królestwem z drugiej. Trasy lądowe były kontrolowane przez Niemcy i Austro-Węgry , Morze Białe na północy i Morze Ochockie na Dalekim Wschodzie były zimą zamarznięte. Dostęp do Morza Bałtyckiego został zablokowany przez niemiecką marynarkę wojenną. Neutralność Turcji była więc gwarancją przesyłania surowców i materiałow wojennych pomiędzy aliantami.
Na Bałkanach admiralicja brytyjska zaproponowała interwencję w celu przejęcia kontroli nad cieśninami i wywarcia nacisku na jeszcze neutralną Bułgarię i Grecję. W marcu bombardowanie Dardanelii przez flotę angielsko-francuską nie przyniosło rezultatu. Korpus ekspedycyjny, który wylądował na Gallipoli został pokonany przez Turków i epidemie. Sukcesem niemieckim stało się przyciągnięcie na stronę Państw Centralnych Bułgarii. Równoczesny atak Austro-Węgier i Bułgarii na Serbię, w październiku, doprowadził do jej pokonania. Grecja pozostawała wciąż neutralna lecz pozwoliła na instalację wojsk francuskich w Salonikach.

Na zdjęciu żołnierze włoscy. W maju 1915 roku Ententa skorzystała z przeciągnięcia na swoją stronę Włoch, znanych ze zmiany swoich sojuszników w zależności od sytuacji.
Chociaż Włochy były członkiem Trójstronnego paktu z Austro - Węgrami i Niemcami, to nie rozpoczęły wojny w 1914 roku, twierdząc, że żaden z jej sojuszników nie został bezpośrednio zaatakowany. Włochy rywalizowały z Austro-Węgrami od czasów Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku, kiedy wiele włoskich miast zostało oddanych Austrii. We wczesnej fazie konfliktu, Włochy są zachęcane przez dyplomatów alianckich do przystąpienia po ich stronie do wojny. Doprowadza to do podpisania paktu w Londynie 26 kwietnia 1915. Włochy odwołują swoje zobowiązania w stosunku do Państw Centralnych i 23 maja wypowiadają wojnę Austro-Węgierom.
Zgodnie z tajnym planem z kwietnia, z Londynu, alianci zgadzają się na włoską irredentę, Dalmację i wpływy na wschodzie. Wojna z Austro-Węgrami otrzymuje we Włoszech silne wsparcie z różnych środowisk politycznych, od nacjonalistów jak od poety D'Annuzio czy z socjalistycznych grup desydenckich reprezentowanych przez Mussoliniego. Jednak front walk w Alpach dla zmagań wojennych pozostanie drugorzedny.
Masakra Ormian
24 kwietnia 1915 r., Pierwszy dzień ludobójstwa.
W 1939 Adolf Hitler nawiązał do tego faktu w tzw. cytacie armeńskim, wydając rozkaz ataku na Polskę: „Zabijajcie bez litości kobiety, starców i dzieci; liczy się szybkość i okrucieństwo. Kto dziś pamięta o rzezi Ormian?”

Na pierwszym zdjęciu, Bitlis, Turcja, pomordowane dzieci ormiańskie,
i
na drugim pocztówka z 1918 roku głowy Ormian i żołnierze tureccy.
Gdy policja aresztowała go w jego domu, w nocy 24 kwietnia 1915, w chrześcijańskiej dzielnicy Konstantynopola, Khatchadour Maloumian aka Agnouni nie miał pojęcia, że jest częścią listy ormiańskich intelektualistów zatrzymanych tej nocy. Celem zatrzymania była deportacja do Ankary. Ormiański lider polityczny spotkał się poprzedniego dnia na kolacji z Talaat Paszą, Ministrem Spraw Wewnętrznych, rządu działającego od przewrotu 23 Styczenia 1913 r. Dlatego wierzył w porozumienie. Nie było jeszcze jasne czy 250 ormiańskich intelektualistów jest częścią szerokiego planu eksterminacji Ormian zamieszkujących Imperium Osmańskie.
Wiadomości z frontu nie były dobre. Od czasu przystąpienia 2 listopada 1914 r. do wojny, po porażkach w styczniu 1915 w walkach z Rosją, tureckie media zaczęły oskarżać 2 mln Ormian o sprzyjanie Rosjanom. Padają podejrzenia o „zdradę” i „spiskowanie przeciwko bezpieczeństwu państwa .
Od zimy 1914-1915, we wschodniej części współczesnej Turcji oraz w Iranie, gdzie armia turecka podjęła ofensywę, ormiańskie i syryjskie lokalne populacje są masakrowane. W lutym 1915 roku, na rozkaz Enver Paszy, 120.000 ormiańskich żołnierzy Trzeciej Armii, która nadzorowała kaukaski front, zostaje rozbrojonych i utworzone z nich bataliony pracy. Później większość z nich na miejscu zabita. Pod koniec maja nie ma już armeńskich żołnierzy pozostających w armii Envera.
Rząd liczy między innymi na specjalną organizację paramilitarną SO, aby dopełniła okrutnego czynu. Utworzone w 1914 roku, te paramilitarne oddziały, kierowane przez dr Shakir Bahaeddine reprezentują siłę 12.000 ludzi, Kurdów, muzułmańskich imigrantów z Bałkanów i Kaukazu, ułaskawionych przestępców, morderców, gwałcicieli, psychopatów. Ich siedziba znajduje się w stolicy i wykorzystuje 36 "rzeźni" w całym Imperium.
Pierwsza faza, od kwietnia do października 1915 r., polega na "opróżnieniu" Bitlis, Van, Sivas, Erzurum, Diyarbakir, Mamuret ul-Aziz z armeńskiej ludności. Są to pradawne ormiańskie terytoria. Traktat berliński z 1878 r., miał zapewnić ludności ormiańskiej tutaj bezpieczeństwo. Choć gwarantami traktatu były europejskie mocarstwa, sułtan nigdy nie wprowadzi go w życie.
W Van, po masakrach 58 000 Ormian między styczniem a kwietniem 1915 roku, ludność organizuje samobronę i by uniknąć masakry oddaje się pod ochronę wojsk rosyjskich. Cywile są ewakuowani na Kaukaz. Ormiańskie sieroty zabrane przez amerykańską organizację humanitarną "Near East Relief"
W Konstantynopolu rząd wykorzystuje to jako pretekst i nazywa "zdradą". Aresztuje armeńskie elity. Od końca kwietnia, w stolicy i wszystkich większych miastach Imperium, ormiańscy intelektualiści i notable są zatrzymywani a następnie deportowani i straceni w małych grupach. W Konstantynopolu i Smyrnie (obecnie Izmir, zachodnia Turcja), Ormianie są jednak oszczędzani. Wysoka Porta obawia się reakcji dyplomatycznej mocarstw europejskich.
24 maja 1915 r. Ententa, powiadomiona o rozmiarach masakr w Imperium, ostrzega władze tureckie o odpowiedzialności we wspólnym oświadczeniu Francji, Rosji i Anglii. Mimo to trwa masowa deportacja ludności ormiańskiej do Syrii. Deportacje zalegalizowane przez rząd turecki. Gdy 35 500 Ormian zostało deportowanych w kwietniu 1915 r., w kolejnych miesiącach nastąpiło gwałtowne przyspieszenie: 131 408 deportacji w maju, 225 499 w czerwcu, 321 150 w lipcu i 276 800 w sierpniu. Do końca tej pierwszej fazy, w październiku, z uwzględnieniem konwojów pochodzących z Cylicji (południe) i Kapadocji (centrum), 1,2 miliona Ormian jest wysyłanych siłą na pustynie Syrii i Mezopotamii.
Niektótorzy deportowani przybyli do Aleppo, w północnej Syrii, koleją, pisze brytyjski historyk Arnold Toynbee w Niebieskiej Księdze : „Zostali stłoczeni w bydlęcych wagonach, a ich podróż była nieskończenie wolna, ponieważ linia była zatłoczona ich licznymi konwojami i transportem wojsk osmańskich. " Mężczyzn, oddzielono od swoich rodzin. Do miejsca przeznaczenia kobiety i dzieci muszą dotrzeć pieszo. Skazane na piekło zabójczych marszów do obozów w Aleppo, Deir Ezzor ( na wschód od Syrii) i Mosul (północny Irak). Tylko 400 000 z nich dociera do miejsca przeznaczenia.
Teraz może rozpocząć się druga faza, która trwa przez cały rok 1916. Co zrobić z 700 000 deportowanymi, zgromadzonymi w około dwudziestu obozach koncentracyjnych w Syrii, nękanymi epidemiami, żyjącymi w przerażających warunkach higienicznych?
22 lutego 1916 roku, gdy wojska rosyjskie zdobyły miasto garnizonowe Erzurum, dawną armeńska stolicę, Garine, rząd przyspiesza proces eksterminacji Ormian. Talaat Pasha zarządza likwidację wszystkich deportowanych.
Obozy w Aleppo Rakka, Ras al-Ain, Deir ez-Zor i Mosul są przekształcone w obozy zagłady, rzeki Tygrysu i Eufratu są niemymi świadkami bezprecedensowej zbrodni. Członkowie OS wykazują się gorliwością i okrucieństwem. Kaci posługują się nożami.
W 1917 r., Gdy armie tureckie ponosiły klęski na wszystkich frontach, siły brytyjskie podczas zwycięskiej ofensywy w Syrii i Palestynie odnalazły prawie 100 000 deportowanych Ormian żyjących w przerażających warunkach. Pod koniec Wielkiej Wojny, z 2 milionów Ormian żyjących w 1914 r. w Imperium Osmańskim, prawie 1,5 miliona zostało wymordowanych, do tego należy dodać 250 000 wschodnich chrześcijan (Asyro-Chaldejczyków, Syryjczyków).
Różne były losy 500 000 Ormian, którzy przeżyli obozy i deportacje. Niektórzy osiedlali się na rosyjskim Kaukazie, zanim został włączony do Sowietów. Inni wyemigrowali do Europy i Ameryki, stając się pełnoprawnymi obywatelami, elitą finansową. Niewielka część pozostała w Stambule, chroniona klauzulami traktatu z Lozanny - podpisanymi w 1923 roku między Imperium Osmańskim i mocarstwami sprzymierzonymi, gwarantującymi prawo do wyznania chrześcijańskiego, inni zostali przymusowo nawróceni na islam.
Jeśli chodzi o głównych członków tureckiego rządu odpowiedzialnych za ludobójstwo, zostali osądzeni w 1919 r. I skazani na karę śmierci zaocznie przez Ottoman Courts Martial. Wyrok nigdy nie został wykonany. Ale siedmiu z nich zostanie zabitych w 1921 i 1922 roku przez ormiańskie komando w ramach Operacji Nemezis, nazwanej tak od greckiej bogini zemsty.
"Widziałem, jak jednym uderzeniem siekiery rozłupali mojemu bratu czaszkę. Zabrali moją siostrę i ją zgwałcili. Widziałem ciało mojej matki; leżało twarzą do ziemi. (…) Odtąd żyłem tylko zemstą” – Tak przed sądem zeznawał członek ormiańskiego komanda, zabójca wezyra.
Boże Narodzenie na froncie I WŚ

Na zdjęciu, niemiecki żołnierz wychodzi z okopów i idzie w kierunku pozycji brytyjskich, 25 grudnia 1914 roku.
Rozejm Bożonarodzeniowy jest terminem używanym do opisania nieoficjalnego, krótkotrwałego zawieszenia broni, które miały miejsce w okresie Bożego Narodzenia i Wigilię między wojskami niemieckimi , brytyjskimi i francuskimi podczas I WŚ, zwłaszcza wojskami stacjonującymi wzdłuż frontu zachodniego w 1914 r. , a w mniejszym stopniu w 1915 r. W 1915 i w 1916 r. miały miejsce również przerwy w walkach w okresie Świąt Wielkanocnych na froncie wschodnim.

" Ziemia niczyja" - kilkadziesiąt metrów pomiędzy okopami, to też dziwna bliskość między wrogami: żołnierze nie widzą siebie nawzajem, ale czasami dogadują się między sobą, czują swoje kuchnie ... Surowość warunków, na które żołnierze narażeni są tej pierwszej wojennej zimy, powoduje poczucie wzajemnego szacunku; jednak każde wychylenie się z okopu powoduje z drugiej strony ryzyko wystawionia się na pociski snajperskie. Jednak okres świąteczny prowadzi do spontanicznych rozejmów w niektórych sektorach frontu, celem jest pomoc rannym, zbieranie zabitych z ziemi niczyjej. 24 grudnia w wielu miejscach, na zewnątrz okopów, żołnierze umieścili choinki ze świecami i papierowymi lampionami. Stopniowo świąteczne kolędy słychać po obu stronach, dochodzi do wymiany życzeń świątecznych. Niekiedy żołnierze wychodzą z okopów i podejmują się nie tylko zbierania zabitych, czasami dochodzi do wymiany małych prezentów i adresów. Jednak na innych obszarach frontu walki wciąż trwają, szczególnie ze względu na działalność snajperów.

" Byłem tam na zewnątrz, ściskając ręce mężczyznom, których próbowałam zabić kilka godzin temu. To było niesamowite! " - pisał w jednym z listów żołnierz 27 grudnia 1914 r.
"W Boże Narodzenie, gdy przestaliśmy do nich strzelać, Niemiec zaczął do nas machać, a jeden z naszych Tommiesów (angielscy żołnierze) wyszedł przed nasz okop i dołączył do niego w połowie drogi. Po pewnym czasie niektórzy z naszych chłopaków wyszli po drugiej stronie, setki mężczyzn, dosłownie z obu stron, znaleźli się na "ziemi niczyjej", by uścisnąć dłonie, aby wymienić się papierosami"

Joyeux Noël ("Wesołych Świąt") epicki dramat wojenny z 2005 roku, oparty na rozejmie bożonarodzeniowym z grudnia 1914 roku, przedstawiony oczami francuskich, brytyjskich i niemieckich żołnierzy. Napisał i wyreżyserował Christian Carion. Film został pokazany poza konkursem na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2005 roku. Film był nominowany również do najlepszego filmu obcojęzycznego podczas 78 edycji Oscarów. To fabularyzowany opis faktycznego wydarzenia, które miało miejsce w grudniu 1914 r., gdy niemiecki cesarz wysłał wokalistę berlińskiej Opery Cesarskiej wizytą na pierwszą linię frontu. Można powiedzieć muzyka łagodzi obyczaje. Śpiew tenora Waltera Kirchhoffa skierowany do 120. i 124. regimentu wirtemberskiego wyprowadził, bijących brawo francuskich żołnierzy z okopów.
Krytycy zarzucali filmowi sentymentalizm: " jeżeli film jest o wytchnieniu od rzezi to brakuje w nim brutalnych szczegółów takich filmów jak Paths of Glory (...) ta chwila pokoju rzeczywiście miała miejsce, ale żołnierze za nią zostali ukarani, w większości zginęli wkrótce potem. "
Opera Silent Night z 2011 roku jest oparta na scenariuszu filmu.
Amerykanie przystępują do wojny
Apel do amerykańskich ochotników, jeden z najbardziej znanych i najczęściej kopiowanych plakatów wojennych. W USA nie było służby wojskowej, rząd federalny wzywał więc ochotników do zgłaszania się do armii. Tutaj "Wuj Sam", symbol Unii zwraca się do ludności amerykańskiej, której dwa miliony zasili w 1918 roku szeregi Aliantów. Będzie trzeba jeszcze wojsko umundurować i uzbroić

Plakat zachęcający do wstępowania do marynarki wojennej. Piękna dziewczyna na afiszu mówi, że gdyby była mężczyzną wstąpiłaby do marynarki.

Autor to najwybitniejszy ilustrator epoki Howard Chandler Christy, znany z "Christy Girl" .
13 kwietnia 1917 r. Prezydent Wilson utworzył Komitet Informacji Publicznej, który cenzurował i ograniczał wypływ „szkodliwych informacji”, które mogły wywołać wsparcie dla nie-sojuszników. Wkrótce biuro połączyło techniki reklamowe z psychologią, aby stworzyć nowy rodzaj propagandy

W wojsku USA nie zabrakło Polaków. Polscy Amerykanie to ci, którzy mają całkowite lub częściowe polskie pochodzenie. Szacuje się, że 9,5 miliona polskich Amerykanów reprezentuje około 3% populacji USA.

Udział Amerykanów w I WŚ. The Encyclopedia Americana International Edition, vol.XXIX, Grolier inc., 1985:
"Doniosłość udziału USA w wojnie często jest przesadzana przez Amerykanów a pomniejszana przez Brytyjczyków i Francuzów. W momencie podpisania zawieszenia broni oddziały amerykańskie we Francji były liczniejsze niż brytyjskie i zajmowały ważniejszą część frontu. Liczba żołnierzy amerykańskich gwałtownie wzrastała, produkcja amunicji w USA osiągnęła wskaźniki rekordowe. Gdyby wojna potrwała do 1919 roku, bez wątpienia, obciążenie strony amerykańskiej byłoby znaczenie większe. Nie podważając ważnej roli USA w działaniach wojennych I WŚ trzeba podkreślić, że USA nie byłby w stanie samodzielnie odnieść zwycięstwa.
Armia amerykańska odpowiedziała na apel Aliantów. Ale więcej niż połowa dwumilionowej armii została przetransportowana statkami brytyjskimi. (...) Praktycznie cała artyleria wykorzystana w walkach była francuska: na 2250 dział tylko setka zostala wyprodukowana w zakładach amerykańskich." (Tłum. własne.)

Sierżant Alvin C. York jest witany w domu przez swoją matkę, Mary. Wykorzystując umiejętności łowieckie, które nabył w dzieciństwie na wsi w Tennessee, osobiście zabił ponad 20 Niemców pewnego ranka w północno-wschodniej Francji, 1918 r.
Poranek 8 października 1918 r. Zaświeciło słońce. Mgła ustąpiła dając nadzieję lepszego dnia w okopach północno-wschodniej Francji. O 6.10 rano kapral Alvin C. York przeszedł z drugim batalionem do ataku.
Gdy batalion osiągnął pierwotny cel, wzgórze, pluton Yorka znalazł się na otwartej przestrzeni otoczonej drzewami lasu. Zapewniały one doskonałą ochronę Niemcom, którzy otworzyli ogień.
Przed południem dowódca plutonu Yorka był wśród zabitych, a on sam znalazł się na czele siedmiu żołnierzy wciąż nadających się do walki
York, był zwalniany ze służby wojskowej ze względów religijnych. Religia zabraniała mu zabijania. Tego ranka śmierć jego towarzyszy rozwiała wątpliwości dotyczące przemocy: później przypisał swoje przeżycia boskiej interwencji, ponieważ znalazł się pod ciężkim niemieckim ostrzałem:
"Gdy tylko karabiny maszynowe otworzyły ogień do mnie, zacząłem wymieniać z nimi ogień" - wspominał. "Było ich ponad 30 w ciągłej akcji i jedyne, co mogłem robić, to tak szybko jak tylko mogłem strzelać do Niemców. Nie chciałem zabić ich więcej niż musiałem. Ale - to oni albo ja.
Wykorzystując umiejętności łowieckie, które nabył z dzieciństwa w wiejskim Tennessee, osobiście zabił ponad 20 Niemców -
W pewnym momencie, jak mówił, sześciu Niemców ruszyło na niego z bagnetami, a on użył pistoletu, aby ich zneutralizować - "w taki sposób strzelałem do dzikich indyków w domu. Widzisz, nie chcę, aby te z przodu wiedziały, że dopadam te tylne, a potem podchodzą i dostaję je wszystkie."
i
Strzelby były używane głównie przez Amerykanów. Była to broń stosowana do walki na małe odległości i powodowała ona drobne, ale liczne obrażenia (z tego też względu była bardzo skuteczna w walce w okopach). Niemcy w 1918 wystosowały oficjalny protest przeciwko użyciu tego rodzaju broni i oświadczyły, że każdy jeniec, który będzie posiadał strzelbę, zostanie rozstrzelany.

8 grudnia 1932 roku miała miejsce premiera filmu wojennego Pożegnanie z bronią w reżyserii Franka Borzage.
"Pożegnanie z Bronią" - oskarowa ekranizacja słynnej powieści Ernesta Hemingwaya.
Historia amerykańskiego porucznika Fredericka Henrego ( Gary Cooper ) i Angielki Catherine Barkley ( Helen Hayes )- Postaci wzorowane osobą Agnes von Kurowsky (ojciec Polak) pojawiają się w opowiadaniach "A Very Short Story", "Śniegi Kilimandżaro", jak również w powieści "Pożegnanie z bronią".Kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny w 1917 roku, Hemingway próbował wstąpić do armii, ale został odrzucony ze względu wady wzroku. Dlatego wstąpił do Czerwonego Krzyża jako kierowca karetki.
Hemingway został wysłany do Europy i był ciężko ranny na froncie austro-włoskim: „Nastąpił błysk, jak przy otwieraniu drzwi wielkiego pieca, biały i czerwony. Próbowałem oddychać, ale oddech nie przychodził. Ziemia była rozdarta i nad moją głową drzazgi belek. (...)Usłyszałem strzelanie z karabinów maszynowych i karabinów. Próbowałem się ruszyć, ale nie mogłem... Miałem obok siebie Włocha, jego spodnie wyglądały, jakby ktoś zrobił w nich galaretkę porzeczkową, a potem wybił dziury, żeby wypuścić miazgę... Powiedziałem im po włosku, że chcę zobaczyć moje nogi, chociaż bałem się patrzeć. .. Więc zdjęli mi spodnie i kończyny wciąż tam były, na swoim miejscu(...)”.
Hemingway był hospitalizowany w Mediolanie. Mówiono o możliwej amputacji, ale nalegał na wydobycie kawałka po kawałku odłamków „bez względu na to, jak długo to będzie trwało i jak wielki będzie sprawiało ból”. Za pomocą scyzoryka podważał nawet niektóre mniejsze odłamki. Jeden z pozostałych pacjentów, Henry Villard, twierdził później, że „wszyscy na zmianę rozmawialiśmy z nim i zachęcaliśmy go, by zapomniał o swoich ranach”. Zwrócił też uwagę, że pielęgniarki „lubiły pokazywać go zwiedzającym jako swój cenny okaz rannego bohatera”.
W liście do swojego ojca Hemingway napisał: „To strasznie satysfakcjonujące uczucie być rannym. W tej wojnie nie ma bohaterów… Wszyscy bohaterowie nie żyją… Umieranie to bardzo prosta sprawa widziałem śmierć. Gdybym umarł, byłaby to... najłatwiejsza rzecz, jaką kiedykolwiek bym zrobił... ".
Podczas pobytu w szpitalu Hemingway poznał i zakochał się w pielęgniarce Agnes von Kurowsky. Hemingway opisał ją jako „skrawek nieba”, która była podwójnie atrakcyjna gdy był tak daleko od domu, wesoła, sympatyczna, z niemal psotnym poczuciem humoru – "idealna osobowość dla pielęgniarki”. Zaczęła odwzajemniać uczucie, choć nie w takim stopniu, w jakim by oczekiwał. To był jego pierwszy dorosły romans i rzucił się w to z niezwykłym oddaniem. Miała nocne dyżury przez większość sierpnia i na początku września. Chociaż nie zaniedbywała innych podopiecznych, jej obowiązki często kierowały ją do jego pokoju i często na koniec dyżuru wracała, aby się z nim zobaczyć... Agnes nie pozwoliła, by romans wyszedł poza etap całowania. Traktowała swoje obowiązki zbyt poważnie, by myśleć o ślubie i ustatkowaniu się, jak chciał tego Ernest.

Na zdjęciu Agnes i E. Hemingway
Wojna Wszystkich Wojen w radzieckim podręczniku. Historia ZSRR, klasa 9, Proswiesczienje, Moskwa, 1987:

"Front Wschodni w latach 1914-1915. Imperialiści niemieccy zamierzali zadać dycydujący cios najpierw na froncie zachodnim, pobić Francję, następnie zaatakować Rosję.(...)
Podczas pierwszych dni wojny zdarzenia zdawały się potwierdzać słuszność planów. Oddziały niemieckie przedostały się do północnej Francji poprzez Belgię i szybko znalazły się pod Paryżem. Oddziały angielsko-francuskie w pośpiechu oddawały pole walki. Upadek Paryża wydawał się kwestią czasu. Ale nagle nacisk wojsk niemieckich uległ osłabieniu. Wojska angielsko-francuskie zatrzymały wrogie siły. To miało miejsce po tym gdy z pomocą Francji ruszyło wojsko rosyjskie rozpoczynając akcję interwencyjną.
Dwie rosyjskie armie, na początku sierpnia wkroczyły do Prus Wschodnich, zanim jeszcze nastąpiła całkowita koncentracja wojsk, zadały wrogowi szereg porażek. Dowództwo niemieckie obawiało się utraty Prus Wschodnich, przerzuciło w pośpiechu dwa korpusy armijne z frontu zachodniego na wschodni. Seria błędów carskich dowódców Frontu Północno Zachodniego przyczyniła się do przegranej wojsk rosyjskich. Pomimo odwagi żołnierzy, armia rosyjska, którą dotknęły olbrzymie straty musiała się wycofać.
Osłabienie wojsk niemieckich na froncie zachodnim było wielce pomocne dla aliantów. Bitwa nad Marną, która uratowała Paryż, zakończyła się zwycięstwem kosztem utraty życia tysięcy rosyjskich żołnierzy.(...)
W 1916, siły niemieckie zostały znacząco oslabione, Rzesza nie mogła podjąć się decydujących działań na raz na obu frontach.
W lutym, oddziały niemieckie rozpoczęły ofensywę na froncie zachodnim. Główny atak został skierowany na umocnienia francuskie w Verdun, które broniły dostępu do Paryża. Francuskie dowództwo domagało się kolejny raz pomocy od Rosji. W marcu, wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę w rejonie Dźwińska (Dyneburg). To wymogło na Niemcach czasowe zaprzestanie ataków na Verdun.
Bilans wojny w 1917 roku. Dwa i pół roku wojny stało się przyczyną nieszcześć i cierpień ludności wszystkich krajów uczestniczących w wojnie. W latach 1914- 1916 to Rosja ponosiła największe ciężary wojny. Armia rosyjska niejednokrotnie przeprowadzała działania wojenne w imię pomocy aliantom by mogli oni zachować swoje siły zbrojne zdolne do walki w przyszłości" (tłum. własne)

Odezwa Mikołaja Mikołajewicza zachęcająca Polaków do wstępowania do armii carskiej.
Podczas I wojny w szeregach trzech armii państw zaborczych walczyło od 2,9 do 3,5 mln Polaków. W wybuchu I wojny światowej Polacy widzieli szansę, by upomnieć się o swoją niepodległość. Jednym ze sposobów była walka w polskich oddziałach sformowanych u boku zaborców. Zwolennicy sojuszu z Austro-Węgrami stworzyli Legiony Polskie, a inicjatorzy podobnej idei w Rosji pod auspicjami Komitetu Narodowego Polskiego, którym kierował Roman Dmowski., stworzyli Legion Puławski, nazwa pochodzi od Puław, miejsca pierwszych rekrutacji. Jednym z żołnierzy był Ryszard Bolesławski, przyszła gwiazda hollywoodzkiej kinematografii. Jednak wkrótce car Mikołaj II zakazał dalszego organizowania polskich oddziałów i polecił wcielić istniejące formacje do rosyjskiego pospolitego ruszenia. Polacy walczyli tak ofiarnie, że ich oddziały były dziesiątkowane. Ocalali legioniści z czasem utworzyli w Rosji Dywizję Strzelców. W lipcu 1917 roku Dywizję rozformowano, a jej żołnierze zasilili 1 Korpus Polski gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego.
To już koniec wojny, Wojny Wszystkich Wojen
To już koniec wojny

Na zdjęciu Hindenburg, Wilhelm II i Ludendorff, 1917. W końcu 1917 roku wszyscy byli przekonani, że nie są w stanie utrzymać wysiłku prowadzenia batalii przez długi czas. Wojujący byli gotowi podjąć się szybkich działań, które zdecydowałyby o losach wojny. By tego dokonać usztywniają najpierw politykę wewnętrzną. Niemcy są w praktyce zarządzane przez Sztab Generalny. We Francji, Clemenceau, będący premierem od listopada 1917, angażuje się w zwalczanie defetystów i głosi wolę walki aż do ostatecznego zwycięstwa. Bezwzględność w realizowaniu planów politycznych i brutalność wobec przeciwników zyskały mu nawet przydomek: „Tygrys”.

Na zdjęciu francuskie wojska pod dowództwem generała Gourauda, z karabinami maszynowymi w ruinach kościoła 1918.
Na początku 1918, dzięki upadkowi Rosji, równowaga została zachwiana na korzyść II Rzeszy. Rumunia odizolowana poddaje się, więc Ludendorff może skoncentrować swoje wysiłki na zachodzie. Musi podjąć szybkie działania zanim przybędą Amerykanie. Niemcy wznawiają więc wielką ofensywę. W marcu 1918 roku dokonują wyłomu pomiędzy wojskami brytyjskimi i francuskimi w Picardii. Sytuacja wydaje się poważna dla generała Focha, mianowanego, celem lepszej koordynacji poczynań wojsk alianckich, naczelnym wodzem obu armii. W maju ofensywa niemiecka w Szampanii osiągnie Marnę i zagrozi Paryżowi. Ale błąd w wykorzystaniu rezerw nie pozwoli Ludendorffowi spożytkować sukcesu.

Na zdjęciu najlepszy czołg I WŚ Ranaut FT. Petain pod koniec 1917 roku odwlekając działania zaczepne powiedział:" Oczekuję na Amerykanów i czołgi. To albo to będzie elementem decydującym o zwycięstwie aliantów"'.
W lipcu incjatywa przechodzi na stronę aliantów. Wprowadzając do walki milion Amerykanów i setki czołgów Foch kontratakuje odzyskując północną Francję i Belgię. Ale armia niemiecka wycofuje się w porządku, wciąż gotowa do walki. Ofensywa francuska wyprowadzona z Salonik, między wrześniem a październikiem, zmusza Bułgarię a później Turcję do prośby o zawieszenie broni.
Włosi przełamują front austriacki pod Vittorio Vento. W październiku 1918 wojska włoskie pod dowództwem gen. Armando Diaza, wspomagane przez innych aliantów przechodzą do ofensywy, przekroczają rzekę i zmuszają wojska austro-węgierskie do pospiesznego odwrotu, zamieniającego się niekiedy w panikę (do niewoli dostało się ponad 300 tysięcy żołnierzy przeciwnika)

Stał się „świętym wędrowcem” i gościem świętych miejsc. Rozwinął małą grupę zwolenników. Był wegetarianinem i początkowo sprzeciwiał się piciu alkoholu. Później uznał, że wino jest narzędziem boskim, więc przestał stronić od trunków. Zbudował kaplicę w piwnicy ojca. Krążyły pogłoski, że wyznawcy ceremonialnie myli go przed każdym spotkaniem, a grupa brała udział w samobiczowaniu i orgiach seksualnych.
Po pobycie w klasztorze, mając około 20 lat, twierdził, że sypiając z kobietami, może wziąć na siebie ich grzechy i w ten sposób pomóc im odnaleźć „łaskę Bożą”.
„Nie poniżam cię, oczyszczam” – mówił swoim wyznawczyniom, oprowadzając je w energicznych tańcach wokół pachnących kadzidłami ognisk, po czym rzekomo „radował się” z każdą z nich.
Twierdzono, że odwiedził „Jerozolimę, Bałkany i Mezopotamię”. Opowiadał o specjalnych mocach, które pozwalają mu uzdrawiać chorych I żyć z datków ludzi, którym pomagał. Rasputin zarabiał także jako wróżbita. Około 1902 roku udał się do Kazania, gdzie zyskał reputację świętego człowieka. Pomimo plotek, że Rasputin uprawiał seks z niektórymi ze swoich wyznawczyń, otrzymał poparcie wyższych rangą osobistości Cerkwi, również list polecający do biskupa Siergieja, rektora Petersburskiego Seminarium Teologicznego.
Wkrótce po przybyciu do Petersburga w 1903 roku Rasputin spotkał biskupa Saratowa Hermogena. Był on pod wrażeniem uzdrawiających mocy Rasputina, przedstawił go Mikołajowi II i jego żonie Aleksandrze Fiodorownej. Jedyny syn cara, Aleksiej, cierpiał na hemofilię. Kiedy poważnie zachorował w 1908 roku, wezwano Rasputina do pałacu królewskiego, zatamował krwawienie i od tego czasu stał się członkiem świty królewskiej.

Aleksandra Fiodorowna z dziećmi, Rasputinem i pielęgniarką rodzinną Marią Iwanową Wiszniakową (1908)
Caryca była całkowicie przekonana o nadprzyrodzonej mocy Rasputina. „W swej rozpaczy z powodu niezdolności ortodoksyjnej medycyny do pokonania lub złagodzenia choroby, para cesarska zwróciła się z ulgą ku Rasputinowi… Caryca uznawała moc przedmiotów, którymi się posługiwał. Wysłała kij i grzebień "świętego wędrowca" do cara, aby ten mógł skorzystać z jego wigoru podczas uczestniczenia w radach ministerialnych”. Caryca tak stała się zależna od Rasputina, że gdy musiał spędzić czas jakiś poza Petersburgiem, napisała: „Jakże jestem zrozpaczona bez ciebie. Moja dusza jest tylko spokojna, i tylko odpoczywam, gdy ty, mój nauczycielu, siedzisz obok mnie i całuję Twoje ręce i opieram swoją głowę na Twoich błogosławionych ramionach... Wtedy mam tylko jedno życzenie: spać przez wieki w Twoich ramionach, w objęciach." Krótka drzemka przygotowywała go na następną podróż do jego ukochanej „banii”, w której jedna z „jego dam” namydliła mu genitalia, po czym inne biły go gałązkami. Po tej porywającej sesji był gotowy na energiczny spacer do najbliższej cerkwi, aby wyrzec się szatana. Jak wielokrotnie powtarzał: „Bez grzechu nie ma pokuty”.

MI6 planowało zamordowanie Rasputina. Prawda, której nie znaliśmy. Dlaczego udział wywiadu brytyjskiego w śmierci mnicha był ukrywany? Żadnej trucizny nie było, za to przed śmiercią Rasputin został poddany torturom. Rasputina łączył związek homoseksualny z zabójcą. Ocena coronera sprzeczna z zeznaniami domniemanych zabójców. Caryca przerywa badanie zwłok. Prawdą czy fałsz? Może to prawda, której nie znaliśmy? Dlaczego udział wywiadu brytyjskiego w śmierci mnicha był ukrywany? Żadnej trucizny nie było, za to przed śmiercią Rasputin był poddany torturom? Rasputina łączył związek homoseksualny z zabójcą ? Ocena coronera sprzeczna z zeznaniami domniemanych zabójców. Caryca przerywa badanie zwłok.

Wracał do domu. Gusiewa, 33 letnia chłopka wbiła mu ostrze noża w brzuch. Był 12 lipca 1914 roku. Rasputin ciężko ranny. Lokalny lekarz, który przeprowadzał operację ratuje mu życie. Gusiewa twierdziła, że działała w pojedynkę. Czytała o Rasputinie w gazetach i uważała go za „fałszywego proroka, a nawet antychrysta”. Miał wielu wrogów, agentura brytyjska, Ochrana, która inspirowała fejkowe artykuły. Zaczęły krążyć pogłoski, że Rasputin i Aleksandra Fiodorowna są przywódcami proniemieckiej grupy dworskiej i dążą do zawarcia odrębnego pokoju z państwami centralnymi.
Mansfield Smith-Cumming, szef MI6, był bardzo zaniepokojony wpływem Rasputina na politykę zagraniczną Rosji. Samuel Hoare został przydzielony do brytyjskiej misji wywiadowczej przy rosyjskim sztabie generalnym. Wkrótce potem otrzymał stopień podpułkownika, a Mansfield Smith-Cumming mianował go szefem brytyjskiej tajnej służby wywiadowczej w Piotrogrodzie. Inni członkowie jednostki to Oswald Rayner, Cudbert Thornhill, John Scale i Stephen Alley. Jednym z ich głównych zadań było rozprawienie się z Rasputinem, którego uważano za „jednego z najpotężniejszych ze zgubnych sił germanofilskich w Rosji."

Główną obawą było to, że Rosja może wynegocjować oddzielny pokój z Niemcami, uwalniając w ten sposób siedemdziesiąt niemieckich dywizji związanych na froncie wschodnim. Jeden z agentów MI6 napisał: „Niemiecka intryga z dnia na dzień stawała się coraz bardziej intensywna. Wrodzy agenci byli zajęci szeptaniem o pokoju i podpowiadaniem, jak go osiągnąć, wprowadzając zamęt, zamieszki, opłacając rewolucjonistów. Sprawy wyglądały źle. Rumunia upadała, a sama Rosja wydawała się słabnąć. Niedrożna komunikacja, brak żywności to złowrogi wpływ, który blokował machinę wojenną. Rasputin, pijany rozpustnik, wpływający na politykę Rosji, czym może się to skończyć? "
Samuel Hoare donosił w grudniu 1916 roku, że słabe przywództwo i nieodpowiednie uzbrojenie doprowadziły do zmęczenia wojną w Rosji: „Jestem przekonany, że Rosja nie będzie w stanie walczyć kolejnej zimy”. W innej depeszy do kwatery głównej Hoare zasugerował, że gdyby car wypędził Rasputina „kraj zostałby uwolniony od złowrogich wpływów, które uderzały w naturalnych przywódców i zagrażały sukcesowi jego armii w terenie”. To właśnie w tym momencie MI6 planowało zamordowanie Rasputina.
Wersja oficjalna oparta na zeznaniach domniemanych zabójców:
Władimir Puriszkiewicz, przywódca monarchistów w Dumie, próbował zorganizować likwidację Rasputina. Napisał do księcia Feliksa Jusupowa: „Jestem pochłonięty pracą nad planem wyeliminowania Rasputina. Teraz jest to po prostu niezbędne, bo inaczej wszystko się skończy… Ty też musisz wziąć w tym udział. Dymitr Pawłowicz Romanow wie wszystko o planach i pomaga. Odbędzie się to w połowie grudnia, kiedy Dmitri wróci... Ani słowa nikomu o tym, co napisałem." Jusupow odpowiedział następnego dnia: „Wielkie dzięki za twój szalony list. Połowy z niego nie mogłem zrozumieć, ale widzę, że przygotowujesz się do jakiejś szalonej akcji… Moim głównym zarzutem jest to, że zdecydowałeś o wszystkim bez konsultacji ze mną... Nie waż się nic zrobić beze mnie, bo w ogóle nie przyjdę! "
Ostatecznie Władimir Puriszkiewicz i Feliks Jusupow zgodzili się współpracować. Do spisku przyłączyli się jeszcze trzej inni: wielki książę Dymitr Pawłowicz Romanow, dr Stanisław de Lazovert i porucznik Siergiej Michajłowicz Suchotin, oficer pułku Preobrażenskiego. Lazovert był odpowiedzialny za dostarczanie cyjanku do wina i ciast. Poproszono go również o zorganizowanie usunięcia zwłok.
Jusupow przyznał później, że 29 grudnia 1916 r. Rasputin został zaproszony do jego domu: „Zadzwonił dzwonek, zapowiadając przybycie Dymitra Pawłowicza Romanowa i innych moich przyjaciół. Wprowadziłem ich do jadalni i przez chwilę staliśmy w milczeniu. Zbadałem miejsce, w którym Rasputina miał spotkać jego koniec. Wyjąłem z hebanowej szafki pudełko zawierające truciznę i położyłem na stole. Dr Lazovert założył gumowe rękawiczki i zmielił cyjanek kryształów potasu. Wnętrze każdego ciastka skropił dawką trucizny, która według niego wystarczała, by zabić z miejsca kilka osób. Zapanowała śmiertelna cisza. Wszyscy śledziliśmy ruchy lekarza. Pozostały kieliszki, do których cyjanek miał zostać wylany. Postanowiono to zrobić w ostatniej chwili, aby trucizna nie wyparowała i nie straciła mocy.” Lazovert wyszedł, by przywieźć Rasputina swoim samochodem. Pozostali czterej mężczyźni czekali w domu Jusupowa. Wg Lazoverta: „O północy współpracownicy księcia ukryli się, a ja wsiadłem do samochodu i pojechałem do domu mnicha. Wpuścił mnie osobiście. Rasputin był w wesołym nastroju. Szybko pojechaliśmy do domu księcia(...) Mały stolik zastawiony był ciastkami i rzadkimi winami - trzy rodzaje win były zatrute i ciastka również. Mnich rozgościł się na krześle (...) Opowiadał o swoich sukcesach, swoich intrygach, o rychłym sukcesie niemieckiej broni i o tym, że wkrótce ujrzymy kajzera w Piotrogrodzie. (...)Wypił wino i zjadł ciastka. Mijały godziny, ale nic nie wskazywało na to, że trucizna zadziałała. Mnich był jeszcze weselszy niż wcześniej. Ogarnął nas szalony strach, że ten człowiek jest niezniszczalny, że jest nadczłowiekiem, że nie można go zabić. To było przerażające uczucie. Patrzył na nas swoimi czarnymi, czarnymi oczami, jakby czytał w naszych myślach i chciał nas oszukać”.
Władimir Puriszkiewicz wspominał później, że Feliks Jusupow dołączył do nich na górze i wykrzyknął: „To niemożliwe. Wyobraź sobie, że wypił dwie szklanki wypełnione trucizną, zjadł kilka ciastek i, jak widać, nic się mu nie stało, absolutnie nic, i to było co najmniej piętnaście minut temu! Nie wiem, co możemy zrobić... Siedzi teraz posępnie na kanapie i jedyny efekt, jaki widzę po truciźnie, to to, że ciągle beka, co radzisz, żebym zrobił?” Ostatecznie zdecydowano, że Jusupow powinien zejść i zastrzelić Rasputina."
Jusupow wspominał później: „Spojrzałem na moją ofiarę z przerażeniem, gdy stał przede mną, cichy i ufny… Rasputin stał przede mną nieruchomo, z pochyloną głową i oczami na krzyżu. Uniosłem rewolwer. Gdzie mam wycelować, w skroń czy w serce? Przeszedł mnie dreszcz, ramię zesztywniało, wycelowałem w serce i pociągnąłem za spust. Rasputin wrzasnął dziko i zwinął się na niedźwiedziej skórze. Przez chwilę byłem zszokowany, gdy zdałem sobie sprawę, jak łatwo zabić człowieka. Pstryknięcie palca i to, co jeszcze przed chwilą było żywym, oddychającym człowiekiem, teraz leżało na podłodze jak zepsuta lalka. "
Stanisław de Lazovert zgadza się z tą relacją, poza tym, że nie był pewien, kto oddał strzał: „Z przerażającym krzykiem Rasputin odwrócił się i upadł twarzą w dół na podłogę. Wyszliśmy z pokoju, aby pozwolić mu umrzeć samotnie i zaplanować jego usunięcie i zatarcie śladów. Nagle za ogromnymi drzwiami prowadzącymi do biblioteki usłyszeliśmy dziwny i nieziemski dźwięk. Drzwi powoli otworzyły się, a w nich pojawił się Rasputin. Krwawa piana tryskała z jego ust, okropnie wybałuszone oczy. Z niesamowitą siłą rzucił się w stronę drzwi prowadzących do ogrodu, otworzył je szarpnięciem i zemdlał. Lazovert dodał, że to Władimir Puriszkiewicz oddał kolejny strzał: „Ponieważ wydawał się znikać w ciemności, Puriszkiewicz, który stał obok, sięgnął po automatyczny pistolet amerykańskiej produkcji i szybko oddał dwa strzały w wycofującą się postać. Usłyszeliśmy, jak upada z jękiem, a później, gdy zbliżyliśmy się do ciała, był nieruchomy, i – martwy.”

Feliks Jusupow dodał: „Rasputin leżał na plecach. Jego mięśnie drgnęły w nerwowych spazmach; ręce miał zaciśnięte, oczy zamknięte. Plama krwi rozlewała się na jego jedwabnej bluzce. Kilka minut później przestał dawać oznaki życia. Pochyliliśmy się nad jego ciałem. Lekarz oświadczył, że kula trafiła go w okolice serca. Nie było wątpliwości: Rasputin nie żył. Zgasiliśmy światło i po zamknięciu drzwi do piwnicy weszliśmy do mojego pokoju. Owinęliśmy go w prześcieradło i zanieśliśmy nad brzeg rzeki. Utworzył się już lód, ale przebiliśmy przeręble i wrzuciliśmy go. Następnego dnia dokonano poszukiwań Rasputina, ale nie znaleziono śladu. Ponaglana przez carycę policja podjęła szaleńcze wysiłki, aż w końcu znaleziono fragment odzieży, który został zidentyfikowany jako jego. Tafla lodu została skuta a ciało odzyskane. Uciekłem z kraju. Puriszkiwicz także uciekł. W stosunku do księcia Jusupowa zastosowano areszt domowy, ograniczony do granic jego majątku. Został później zwolniony z powodu powszechnej aprobaty naszego czynu. Rosja została uwolniona od najokrutniejszego tyrana w jej historii; i to wszystko."
Władimir Mitrofanowicz Puriszkiewicz:
"Takie były moje wspomnienia, gdy siedziałem z tyłu samochodu, z martwym trupem „czcigodnego starca”, którego zabieraliśmy do miejsca wiecznego spoczynku, który leżał u moich stóp. Wyjrzałem przez okno. Sądząc po okolicznych domach i niekończących się płotach, opuściliśmy już miasto. Było bardzo mało świateł. Droga pogorszyła się i trafiliśmy na wyboje i dziury, przez które ciało leżące u naszych stóp podskakiwało. Czułem nerwowe drżenie przebiegające przeze mnie przy każdym uderzeniu, gdy moje kolana dotykały odrażającego, miękkiego trupa, który mimo zimna nie zesztywniał jeszcze całkowicie. Wreszcie w oddali pojawił się most, z którego mieliśmy wrzucić ciało Rasputina do dziury w lodzie. Demitrii Pawłowicz zwolnił, wjechał na lewą stronę mostu i zatrzymał się przy barierce....Cicho otworzyłem drzwi auta, jak najszybciej wyskoczyłem i podszedłem do barierki. Żołnierz i doktor Lazovert poszli za mną, a potem dołączył do nas porucznik S., który siedział obok wielkiego księcia, i razem zamachnęliśmy zwłokami Rasputina i wrzuciliśmy je do przerębla tuż przy moście. (Dmitrij Pawłowicz stał na straży przed samochodem.) Ponieważ zapomnieliśmy przymocować obciążniki do zwłok łańcuchem, pospiesznie rzucaliśmy je za nim jeden po drugim. Podobnie wepchnęliśmy łańcuchy do płaszcza zmarłego i wrzuciliśmy go do tej samej dziury. Następnie dr Lazovert przeszukał ciemny samochód i znalazł jeden z butów Rasputina, który również zrzucił z mostu. Wszystko to zajęło nie więcej niż dwie lub trzy minuty..."
Prawda
Kilku historyków zakwestionowało oficjalny opis śmierci Rasputina. Twierdzą, że sekcja zwłok Rasputina przeprowadzona przez prof. Dymitra Kosorotowa nie potwierdza dowodów dostarczonych przez zeznania Feliksa Jusupowa, dr Stanisława de Lazoverta i Władimira Puriszkiewicza. Na przykład, "badanie nie ujawnia śladu trucizny". Wydaje się również, że Rasputin został brutalnie pobity: „twarz i ciało ofiary noszą ślady ciosów giętkim, ale twardym przedmiotem. Jego genitalia zostały zmiażdżone przez działanie podobnego przedmiotu”. Kosorotow twierdzi również, że Rasputin został zastrzelony przez mężczyzn przy użyciu trzech różnych broni. Jednym z nich był rewolwer Webley, broń wydana agentom brytyjskiego wywiadu. Michael Smith , autor Six: A History of Britain's Secret Intelligence Service, twierdzi, że Oswald Rayner brał udział w zamachu: „On (Rasputin) został postrzelony kilka razy z trzech różnych broni, a wszystkie dowody sugerują, że Rayner oddał śmiertelny strzał, używając swojego osobistego rewolweru Webley."

Na zdjęciu Oswald Rayner prawdziwy zabójca Rasputina

Profesor Dymitr Kosorotow post mortem Grigorija Rasputina (20 grudnia 1916):
"To ciało mężczyzny około pięćdziesięciu lat, średniej wielkości, ubranego w niebieski haftowany szpitalny szlafrok, który zakrywa białą koszulę. Jego nogi, w wysokich butach ze skóry zwierzęcej, są związane liną i ta sama lina wiąże jego nadgarstki. Jego rozczochrane włosy są jasnobrązowe, podobnie jak długie wąsy i broda, i są przesiąknięte krwią. Jego usta są na wpół otwarte, zęby zaciśnięte. Jego twarz poniżej czoła jest pokryta krwią. Jego koszula też jest poplamiona krwią. Są trzy rany postrzałowe. Pierwszy przebił lewą stronę klatki piersiowej i przeszedł przez żołądek i wątrobę...
Badanie głowy: materia mózgowa wydzielała silny zapach alkoholu. Badanie żołądka: żołądek zawiera około dwudziestu łyżek stołowych płynu pachnącego alkoholem. Badanie nie ujawnia śladów trucizny. Rany: jego lewy bok ma krwawiącą ranę, spowodowaną rodzajem tnącego przedmiotu lub szabli. Jego prawe oko wyszło z jamy i opada na twarz. W kąciku prawego oka błona jest rozdarta. Jego prawe ucho zwisa i jest rozdarte. Jego szyja ma ranę od jakiegoś sznurka. Twarz i ciało ofiary noszą ślady ciosów giętkim, ale twardym przedmiotem. Jego genitalia zostały zmiażdżone przez działanie podobnego przedmiotu...Krwotok z rany na wątrobie i na prawej nerce musiał zapoczątkować gwałtowny spadek jego sił. W takim przypadku umarłby w ciągu dziesięciu lub dwudziestu minut. W chwili śmierci zmarły był pod wpływem alkoholu. Pierwsza kula przeszła przez żołądek i wątrobę. Ten śmiertelny pocisk został wystrzelony z odległości 20 centymetrów. Rana po prawej stronie, zrobiona prawie dokładnie w tym samym czasie, co pierwsza, również była śmiertelna; przeszedł przez prawą nerkę. Ofiara w momencie morderstwa stała. Kiedy został postrzelony w czoło, jego ciało leżało już na ziemi." Michael Smith , Six: Historia brytyjskiej tajnej służby wywiadowczej (2010)
Kluczowym ogniwem między brytyjskim biurem tajnych służb w Piotrogrodzie a Rosjanami planującymi zgon Rasputina był Rayner poprzez jego związek z księciem Jusupowem, przywódcą rosyjskich spiskowców. Jusupow zwabił Rasputina do jego rodzinnego pałacu nad brzegiem Newy w Piotrogrodzie na „przyjęcie”, z perspektywą seksu. Jusupow powiedział swojej żonie, księżniczce Irinie, siostrzenicy cara, że ma być wykorzystana jako „wabik”, aby zachęcić Rasputina do wzięcia udziału w przyjęciu, co najwyraźniej przekonało ją do przedłużenia wakacji na Krymie, więc nie było jej na miejscu. Do osób, o których wiadomo, że byli obecni na „prywatce” w pałacu Jusupowa, poza Rasputinem, należy sam Jusupow; wielki książę Dmitrij Pawłowicz, drugi kuzyn cara; Puriszkiewicz; porucznik Siergiej Suchotin, przyjaciel Jusupowa; dr Stanisław de Lazovert, oficer medyczny jednostki wojskowej; plus Rayner.
Tam Rasputin był upijany, a następnie torturowany, aby odkryć prawdę o jego rzekomych powiązaniach z niemieckim spiskiem, próbą przekonania władz rosyjskich do opuszczenia wojny. Tortury przeprowadzono ze zdumiewającym poziomem przemocy, prawdopodobnie przy użyciu ciężkiego gumowego koka - oryginalny raport z sekcji zwłok wykazał, że jego jądra zostały "zmiażdżone" na płasko i istnieje więcej niż podejrzenie, że rozmiar zadawanego cierpienia był spowodowany przez zazdrość. Jusupow, który prawdopodobnie miał homoseksualny związek z innym spiskowcem, Wielkim Księciem Dymitrem, miał również mieć wcześniejszy związek seksualny z Rasputinem. Cokolwiek Rasputin rzeczywiście powiedział spiskowcom, a można było oczekiwać, że ktoś w jego trudnej sytuacji powie wszystko, co mogłoby zakończyć tę mękę, nie mieli wtedy wyboru, jak tylko go zamordować i pozbyć się ciała. Został postrzelony kilka razy, z trzech różnych broni, a wszystkie dowody sugerują, że Rayner oddał ostatni śmiertelny strzał, używając swojego osobistego rewolweru Webley. Ciało Rasputina zostało następnie wrzucone przez dziurę lodową w Newie.
Giles Milton , Rosyjska ruletka: jak brytyjscy szpiedzy udaremnili globalny spisek Lenina (2013)
Relacja Jusupowa zawiera szczegóły nie tylko jego własnej roli w morderstwie, ale także wielkiego księcia Dymitra, Władimira Puriszkiewicza i dr Lazoverta, a także kapitana Siergieja Souchatina. Jednak w następnych dniach pojawiły się pogłoski o szóstym spiskowcu w pałacu. Mówiono, że tej nocy był obecny ktoś jeszcze - zawodowy zabójca, który pracował w ukryciu.
Jusupow starał się ukryć, że Oswald Rayner, kluczowy członek tajnego wewnętrznego kręgu, był tam również tej nocy. Jego krytyczna rola w zabójstwie mogłaby pozostać tajemnicą na zawsze, gdyby nie fatalny błąd ze strony morderców.
Pomyłka nastąpiła w następstwie morderstwa, kiedy spiskowcy pozbywali się ciała. Jusupow i jego przyjaciele zakładali, że zwłoki zatopią się pod lodem i popłyną one do Zatoki Fińskiej. Tam, uwięzione pod lodem przez resztę zimy, zginęłyby na zawsze. Nigdy się nie spodziewali, że zwłoki Rasputina zostaną odnalezione i wyciągnięte z lodowatej wody.
Zwłoki Rasputina zostały zauważone w Newie drugiego dnia po jego śmierci. Policjant rzeczny zauważył futro tkwiące pod lodem i kazał rozbić zamarzniętą skorupę. Ciało zostało starannie wyciągnięte z lodowego grobowca i przewiezione do kostnicy Czesmeńskiego Hospicjum. Tutaj autopsję przeprowadził profesor Dymitr Kosorotow.
Profesor zauważył, że zwłoki znajdowały się w strasznym stanie okaleczenia: „w lewym boku ma ranę ciętą od jakiegoś przedmiotu tnącego lub szabli. Prawe oko wyszło z jamy i opada na twarz. .. Jego prawe ucho zwisa i jest rozdarte. Jego szyja ma ranę od jakiegoś sznurka. Twarz i ciało ofiary noszą ślady uderzeń giętkim, ale twardym przedmiotem: Te obrażenia sugerują, że Rasputin był duszony i wielokrotnie bity ciężkim przedmiotem.
Jeszcze bardziej przerażające było uszkodzenie jego genitaliów. W pewnym momencie podczas brutalnej tortury jego nogi zostały rozerwane a jądra „zmiażdżone przez działanie podobnego przedmiotu”. W rzeczywistości zostały spłaszczone i całkowicie zniszczone.
Inne szczegóły zebrane przez profesora Kosorotowa sugerują, że melodramatyczna relacja Jusupowa o morderstwie była tylko fantazją. A jednak była to fantazja mająca cel. Jusupow musiał przedstawić Rasputina jako demoniczną, nadludzką postać, której zły wpływ na cara okazał się katastrofalny dla Rosji. Jedynym sposobem, w jaki mógł uniknąć kary za morderstwo, było przedstawienie się jako zbawca Rosji: człowiek, który uwolnił kraj od złych mocy.
Historia zatrutych ciastek była prawie na pewno wymysłem: sekcja zwłok obejmowała badanie zawartości żołądka Rasputina: „Badanie — napisał profesor — nie ujawnia śladów trucizny”.
Profesor Kosorotow zbadał również trzy rany postrzałowe w ciele Rasputina. „Pierwszy przebił lewą stronę klatki piersiowej i przeszedł przez żołądek i wątrobę” – napisał. „Drugi wszedł w prawą stronę pleców i przeszedł przez nerkę”. Obie te rzeczy spowodowałyby straszne rany. Ale trzecia kula była śmiertelna. „Postrzelono ofiarę w czoło i kula przeniknęła do mózgu”.
Najbardziej niebywałe było to, że sekcja zwłok profesora Kosorotowa została nagle przerwana na rozkaz carycy. Ale profesor zdążył sfotografować zwłoki i obejrzeć rany wlotowe po kulach. Zauważył, że „pochodzą z rewolwerów innego kalibru”.
W noc morderstwa Jusupow był w posiadaniu Browninga Wielkiego Księcia Dymitra, a Puriszkiewicz Sauvage.

Każda z tych broni mogła spowodować rany wątroby i nerek Rasputina. Ale śmiertelna rana postrzałowa w głowę Rasputina nie została spowodowana przez broń automatyczną: mogła pochodzić tylko z rewolweru. Eksperci medycyny sądowej i balistyczni są zgodni, że otarcia wokół rany były zgodne z tym, co pozostawia ołowiany pocisk bez osłony wystrzelony z bliskiej odległości.
Zgadzają się również, że broń była prawie na pewno brytyjskim rewolwerem .455 Webley. To była ulubiona broń Oswalda Raynera, bliskiego przyjaciela Jusupowa od czasów, gdy obaj studiowali na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Generał Globaczow, szef Ochrany, raport o zabójstwie Grigorija Rasputina (grudzień 1916):
W nocy z szesnastego na siedemnastego policjant dyżurny stójkowy usłyszał kilka strzałów w pobliżu domu, należącego do księcia Jusupowa. Niedługo potem policjant został zaproszony do gabinetu młodego księcia Jusupowa, gdzie obecni byli książę i nieznajomy, który przedstawił siebie jako Puriszkiewicz. Ten ostatni powiedział: „Jestem, Puriszkiewicz. Rasputin zginął. Jeśli kochasz cara i ojczyznę, będziesz milczeć”. Policjant zgłosił to swoim przełożonym. Prowadzone dziś rano śledztwo wykazało, że około godziny 3 nad ranem jeden z gości Jusupowa oddał strzał w małym ogródku przylegającym do domu nr 94. Ogród ma bezpośrednie wejście do gabinetu księcia. Rozległ się ludzki krzyk, a po nim dźwięk odjeżdżającego samochodu. Osoba, która oddała strzał, miała na sobie mundur polowy.
Ślady krwi zostały znalezione na śniegu w małym ogródku po dokładnym oględzinach. Zapytany przez gubernatora miasta, młody książę stwierdził, że tej nocy miał przyjęcie, ale Rasputina tam nie było, a wielki książę Dymitr Pawłowicz zastrzelił psa stróżującego. Ciało psa zostało znalezione przysypane śniegiem. Śledztwo prowadzone w rezydencji Rasputina przy ul. Gorochowa 64 ustaliło, że 16 grudnia o godzinie 22.00 Rasputin powiedział, że tej nocy nie zamierza już wychodzić i idzie spać. W normalny sposób wypuścił ochronę i samochód. Przesłuchanie służby i dozorcy podwórka pozwoliło policji ustalić, że o godzinie 12.30 pod dom przyjechał duży samochód z płóciennym dachem z kierowcą i nieznajomym. Nieznajomy wszedł do mieszkania Rasputina tylnymi drzwiami. Wyglądało na to, że Rasputin się go spodziewał, ponieważ powitał go jako kogoś znajomego i wkrótce wyszedł z nim na zewnątrz tym samym wejściem. Rasputin wsiadł do samochodu, który jechał ulicą Gorochowowa w kierunku ulicy Morskawa. Rasputin nie wrócił do domu i nie został znaleziony pomimo zastosowanych środków.

21 października 1916 roku, socjalista Friedrich Adler zastrzelił austriackiego premiera Karla Stürgkha w jadalni wiedeńskiego hotelu Meissl & Schadn. Gazeta Arbeiter-Zeitung początkowo określiła czyn jako „obcy i niezrozumiały dla całego socjalistycznego świata idei”. Adler to osoba, która „podąża za złudzeniem” i w „niefortunnym uczynku […] w fanatyzmie samozniszczenia […] zdradza się i okrutnie niszczy to, co jeszcze obiecywało bogaty rozkwit”. Friedrich Adler to osoba nietuzinkowa; Kiedy Einstein przeniósł się na Uniwersytet Praski w 1911, chciał, aby Adler został jego następcą na uczelni szwajcarskiej. Ale w końcu zdecydował się Friedrich Adler na karierę polityczną. Był synem Victora Adlera, założyciela ruchu socjaldemokratycznego w Austro-Węgrzech, przyszłego ministra spraw zagranicznych Austrii z 1918 roku. Victor Adler pochodził z żydowskiej rodziny kupieckiej z Pragi. W polityce początkowo zaangażował się w związki z ruchem niemieckonarodowym, mając pewien wpływ na jego program. W Wiedniu mieszkając pod tym samym adresem co Freud stał się opiekunem rosyjskiego emigranta Leona Trockiego. Jesienią, w niedzielne popołudnie 1902 roku, do jego mieszkania zadzwonił młody nieznajomy. Przybył po pomoc i opiekę. Wiktor Adler uznał, że z emigranta można zrobić użytek. Z nowymi dokumentami i pieniędzmi syberyjskiego zbiega w pełnym komforcie wysłał do Londynu, gdzie w tym czasie pod nazwiskiem Richter zamieszkiwał Lenin z Krupską. Lew Trocki wielokrotnie uniknie śmierci podczas prób zamachu na swoje życie. W końcu zginie po uderzeniu czekana.

Na zdjęciu Karol I ostatni z dynastii Habsburgów.
Po podróży po nieoświetlonych drogach i zacinającym śniegu, trzech pasażerów wysiadło z dużego samochodu.
Józef Hieronim Retinger był pośrednikiem w sprawie zawarcia separatystycznego pokoju Austro- Węgier z Ententą podczas I WŚ. Retinger polski literaturoznawca, pisarz i polityk, doradca Władysława Sikorskiego; organizator kongresu haskiego, sekretarz generalny Ruchu Europejskiego, inicjator i sekretarz Grupy Bilderberg, jeden z twórców Wspólnoty Europejskiej; emisariusz polityczny, wolnomularz. W 1958 nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Przed świtem 23 marca 1917 r., Po podróży po nieoświetlonych drogach i zacinającym śniegu, trzech pasażerów wysiadło z dużego samochodu przed barokowym pałacem Laxenburg, 18 km na południe od Wiednia.
Przewodził książę Burbonów w służbie belgijskiej i nieoficjalny wysłannik pokoju prezydenta Francji i premiera Wielkiej Brytanii. Właścicielem pałacu był jego szwagier, ostatni cesarz Austro-Węgier. Ich spotkanie było punktem kulminacyjnym tajnych negocjacji w sprawie wyprowadzenia Austro-Węgier z pierwszej wojny światowej, która przeszła do historii jako afera Sykstusa.
Cesarz Karol i jego małżonka cesarzowa Zita wstąpili na tron Austro-Węgier 21 listopada 1916 r. Po śmierci wuja Karola, cesarza Franciszka Józefa. Sukcesja miała miejsce w czasie wojny, kiedy armie austriackie walczyły na 2000. km froncie.
1917 roku wojna przeciągała się, zbliżając się do czwartego roku, a Karol postanowił potajemnie rozpocząć negocjacje pokojowe z Francją. Wykorzystał swojego szwagra, księcia Sykstusa z Bourbon-Parma , oficera armii belgijskiej, jako pośrednika . Karol zainicjował kontakt z księciem w neutralnej Szwajcarii , a cesarzowa Zita napisała list, zapraszając go do Wiednia. Matka Zity, Maria Antonia, doręczyła list osobiście. Innym pośrednikiem był Józef Retinger, mieszkający w Londynie polski literaturoznawca i początkujący polityk, który był przyjacielem Sykstusa, Xaviera i Zity de Bourbon-Parmy i który otrzymał wsparcie od Brytyjczyków, aby wesprzeć tę inicjatywę.
To już jest upadek imperiów Europy Środkowej. Austro-Węgry rozpadają się na szereg małych państw. W październiku proklamowana jest Republika Czechosłowacka, rada jugosłowiańska proponuje stworzenie niezależnego państwa Słowian Południowych. Węgry oddzielają się od Austrii. Karol I abdykuje, to jest koniec starej dynastii Habsburgów. 3 listopada Austria akceptuje zawieszenie broni.

Na zdjęciu wagon w Rethondes w lesie Compiegne .
Ludendorff czuł w tym momencie, że wojna jest przegrana. Chcąc uniknąć zajęcia Niemiec radzi by rozpocząć negocjacje pokojowe ale proszony prezydent Wilson odrzuca "pokój kompromisów". Ludendorff poddaje się do dymisji nie chcąc by Sztab Generalny ponosił odpowiedzialność za porażkę. Cesarz jednak pozostaje nieustępliwy. Ale 3 listopada wybucha rewolta w Berlinie, w miastach przemysłowych powstają, w celu przejęcia władzy, Rady Wojskowe i Robotnicze. Wilhelm II abdykuje i opuszcza kraj. 9 listopada proklamowana jest Republika Niemiecka. Nowy rząd wysyła delegację do kwatery generała Focha w Rethondes , gdzie podpisany zostaje 11 listopada 1918 roku rozejm.

Na zachodzie bez zmian:
Padł w październiku 1918 roku, w dniu, który był tak spokojny i cichy na całej linii, iż biuletyn armii ograniczył się do tego jednego zdania, iż – na Zachodzie bez zmian.
Był nieco przechylony ku przodowi i leżał, niby uśpiony, na ziemi. Kiedy odwrócono go, ujrzano, iż chyba nie mógł długo się męczyć – twarz jego miała wyraz takiego spokoju, jak gdyby był prawie rad, że wszystko to się wydarzyło.
śmierć Pawła
Przy pierwszym rozhuku granatów jednym uderzeniem zapadamy się częścią naszego istnienia o tysiące lat wstecz. To instynkt zwierzęcia, co się w nas budzi, wiedzie nas i ochrania. Nie jest on świadomy, jest o wiele szybszy, znacznie bardziej nieomylny od świadomości. Niepodobna tego wyjaśnić. Idzie się i nie myśli o niczym – nagle leży się w rowie pośród gleby, a ponad tym pryskają w dal ułamki pocisków, ale niepodobna sobie przypomnieć, iżby słyszało się nadlatujący granat lub, aby myślało się o rzuceniu się na ziemię. Gdyby polegać na tym, byłoby się już masą porozrzucanej miazgi. To było to inne, ta jasnowidząca czujność w nas, która rzuciła nas o ziemię i ratowała nie wiedzieć jak. Gdyby nie istniało to, od Flandrii aż po Wogezy, nie byłoby już od dawna ludzi. Odjeżdżamy jako osowiali lub dobrze usposobieni żołnierze, dostajemy się do strefy, gdzie rozpoczyna się front, i – staliśmy się bestiami ludzkimi.
Irlandia i Powstanie Wielkanocne

Constance Markiewicz, aktorka, żona hr. Dunin-Markiewicza była pierwszą kobietą, która zasiadła w izbie niższej brytyjskiego parlamentu- Izbie Gmin. Gdy 23 kwietnia 1916 wybuchło powstanie wielkanocne była jednym z przywódców. Wychodząc w uniformie wojskowym i z bronią na ulicę postronni myśleli, że to jej przygotowania do przedstawienia teatralnego.
"Irlandczycy: W imię Boga i minionych pokoleń od których otrzymaliśmy naszą odwieczną tradycję narodową, Irlandia, poprzez nas, przywołuje swe dzieci pod swą flagę do walki o wolność...”
"Nie możecie podbić Irlandii. Nie możecie stłumić irlandzkiego pragnienia wolności. Jeśli nasze wysiłki były niewystarczające aby wygrać wolność, zrobią to za nas nasze dzieci”
- Patrick Pearse, 2 maja 1916 r.
Pomoc niemiecka nigdy nie dotarła do Irlandii. Statek „Libau”, zamaskowany jako norweski statek „Aud”, który płynął z 20 000 karabinów i amunicją na wyspę, nie zdołał skontaktować się z konspiratorami, a gdy został przechwycony przez Royal Navy, załoga zdecydowała się go zatopić.
Historyczny film dokumentalny "Irlandzki Zryw" opowiada o dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w Dublinie, w Wielkanoc 1916 r.
Schyłek Europy
W 1921 roku socjolog amerykański Lothrop Stoddard zauważył " fala ludności kolorowej zaleje rasę białą".
Naprzeciw swoim ambitnym konkurentom Europa nie mogła więcej dysponować armiami, które by zapewniły w świecie oddziaływanie takie jak przed wojną. Europejska witalność demograficzna, która gwarantowała wcześniej kolonizację świata ustała. Wzrost populacji w Europie, w latach 1900-1913 wynosił 50 milionów mieszkańców, gdy między rokiem 1913 a 1929 już tylko 25 milionów. Dodatkowo hekatomba elit intelektualnych podczas wojny zaciążyła na wielu dziedzinach życia i wzmocniła rządy gerontokracji.
Przed I WŚ Europa dominowała w świecie dzięki wpływom finansowym, przemysłowym i handlowym. Tak było przez cały XIX wiek, światowa przestrzeń ekonomiczna została zunifikowana, dzięki czemu mógł się odbywać wolny obrót towarów i kapitału. Od 1917 roku było wiadome, że nie będzie już powrotu do okresu końca Belle Epoque. Wraz z rewolucją bolszewicką, wprowadzającą nowy system ekonomiczny, załamaniem się kapitalizmu, rynek światowy wydostał się spod kontroli "europejskich wielkich".
Nie tylko równowaga światowa została zachwiana i uległa zmianom ale również przestrzeń ekonomii europejskiej poddana została wichrowi historii. Poprzez podział wielkich imperiów sieć transportu morskiego, kolejowego jednocząca Europę przed 1914 rokiem uległa dezorganizacji. Przykładem mogą być konsekwecje wynikłe z podziału Austro-Węgier.

Na zdjęciu kanadyjski wieżowiec. I WŚ przyspieszyła uprzemysłowienie i rozwój nowych państw takich jak np. Kanada.
I WŚ przyczyniła się do rozwoju ekonomicznego nowych państw, które korzystały na zaopatrzeniu Europy w surowce, metale czy paliwa. W dominiach oraz w Ameryce Pd. ambitni ludzie interesu mieli okazję wydostania się spod kurateli finansowej Europy. Produkcja aluminium i papieru wzrosła znacząco w Kanadzie. Powstaje przemysł bawełniany w Argentynie, Meksyku i Brazylii, pojawia się tam również przemysł metalurgiczny. Po wojnie te kraje importowały więc mniej produktów przemysłowych, które w XIX wieku zapewniały gros eksportu europejskiego.

Plakat z 1915 roku. Podczas Wielkiej Wojny lojalizm Senegalczyków był przykładowy. Zainspirował więc twórców jednego z najbardziej znanych afiszy reklamowych Bananii.
Ta lojalność Senegalczyków, nazajutrz po wojnie popularyzowała idee kolonialne. Obraz z plakatu reklamowego czy też zdjęcia piechoty senegalskiej podczas załadunku na statki, walczących na bagnety, pozostawały w zbiorowej pamięci społeczeństwa francuskiego. Utrzymując nietkniętą tę "dobrą świadomość", Wielka Brytania i Francja nie wahały się podzielić między siebie poniemieckie kolonie oraz tertorium imperium ottomańskiego używając formuły mandatowej, pozwalającej ukryć okrucieństwo podboju.

W czasie I WŚ Irak został podbity przez Brytyjczyków.
25 kwietnia 1920 r Liga Narodów przekazuje, w celach administracyjnych, mandat nad Mezopotamią Wielkiej Brytanii.
Królestwo Iraku staje się prawdziwie niezależne 1 października 1932 roku mimo, że Brytyjczycy utrzymują tam wciąż swoje bazy wojskowe.

Na obrazie Napoleon Bonaparte pokonuje Mameluków w bitwie pod piramidami.
W latach 1914 i 1919, Wielka Brytania będzie próbować zamienić Egipt w swoją kolonię, później protektorat. Królestwo Egiptu nie przyjmuje statusu protektoratu i usamodzielniła się w 1922 roku.
Okres I WŚ był okresem rosnącego wpływu Brytyjczyków w Persji, którzy są coraz bardziej zainteresowani tym krajem po odkryciu ropy w w 1908. Starają się narzucić umowy Anglo-Perskie w 1919 roku ale odrzucone przez Parlament. Krótko po tym, oficer brygady kozackiej Reza Khan przejął władzę w Teheranie i stał się Rezą Szah Pahlawim, wprowadzając Iran w nowy etap swojej historii. Zmiażdżył bunt Gilana, ruchu narodowego będącego przedłużeniem rewolucji bolszewickiej, który utworzył krótkotrwały rząd Socjalistycznej Republiki Gilan (1920-1921) dzięki pomocy Armii Czerwonej
Brytyjski premier David Lloyd George oraz minister ds. amunicji Winston Churchill osobiście poznali Weizmanna. Umożliwiło mu to zintensyfikowanie działań i wpływów na brytyjski rząd. Przyczynił się w ten sposób do ogłoszenia 2 listopada 1917 roku słynnej deklaracji Balfoura stwierdzającej, że „rząd Jego Królewskiej Mości przychylnie zapatruje się na ustanowienie w Palestynie domu dla narodu żydowskiego”. Inna wersja przypisuje zasługi Rotschildowi i Dorothy Rotschild.

List był deklaracją brytyjskiego rządu okazującą pragnienie odtworzenia w Palestynie „żydowskiej siedziby narodowej”, co było odpowiedzią na oczekiwania i starania ruchu syjonistycznego. Deklaracja Balfoura została później włączona do zawartego w 1920 roku z Imperium osmańskim traktatu pokojowego w Sèvres i zaowocowała utworzeniem brytyjskiego Mandatu Palestyny.

Hussein ben Ali w czasie I WŚ odgrywał ważną rolę w rozpoczęciu arabskiej rewolty i stworzeniu sojuszu z W. Brytanią i Francją przeciwko Imperium Osmańskiemu .
Na konferencji arabskich liderów w Damaszku , w maju 1915 roku został uznany za rzecznika całego narodu arabskiego, z tego powodu jest często uznawany za twórcę panarabizmu. Postać jego syna, Faisala, spopularyzowana została na Zachodzie przez historię Lawrence'a z Arabii.

Shakib Arslan był porte-parole idei "jedności arabskiej i przyjaźni rasowej". W 1931 roku wielki mufti Jerozolimy przystąpił do Światowego Kongresu Islamskiego by "faworyzować odrębność kultury muzułmańskiej i jej obronę w kontrze do kolonializmu", pod jego wpływem i idei al-Afghani, Arslan stał się silnym zwolennikiem polityki pan-islamskiej. Opowiadał się także za tezą, że przetrwanie Imperium Osmańskiego było jedyną gwarancją przetrwania islamu .
Wygnany z ojczyzny przez władze mandatu francuskiego, Arslan przez większość dwudziestolecia międzywojennego pozostawał w Genewie, będąc nieoficjalnym przedstawicielem Syrii i Palestyny w Lidze Narodów i pisząc artykuły do prasy i periodyków krajów arabskich.

We wrześniu 1931 roku, Mahatma Gandhi wkracza do pałacu Saint James w Londynie, na drugie posiedzenie okrągłego stołu w sprawie Indii.

Abd al-Karim był wodzem jednego z plemion berberyjskich. Zjednoczył marokańskie plemiona gór Rif w powstaniu (1921–1926) przeciw Hiszpanii, i od 1924 Francji. We wrześniu 1921 roku na terenach płn. części Maroka proklamował powstanie niepodległej Republiki Rifu.
Partie komunistyczne metroplii zaangażowały się w potępienie polityki kolonialnej, socjaldemokracja wspierała walkę kolonii o suwerenność w masowych akcjach sabotowania wysyłki oddziałów i amunicji, jak również poprzez akcję propagandową wśród żołnierzy. Podczas walk Abd el-Krima partia komunistyczna występowała o uznanie Republiki Rif, nawoływała do usunięcia się z Maroka i innych kolonii.

Na zdjęciu plakat partii komunistycznej, który pojawił się w setną rocznicę przynależności Algierii do Francji.
Algierczycy teoretycznie mogli otrzymać obywatelstwo francuskie, wyrzekając się swoich tradycji. Jednak byli poddawani bardzo skomplikowanej procedurze uzyskania tego statusu.

W 1898 na Filipinach wybuchło powstanie przeciwko Hiszpanom. W konflikcie uczestniczyły Stany Zjednoczone, w efekcie czego przejęły one kontrolę nad krajem. W 1916 Filipiny uzyskały poszerzenie uprawnień, a w 1934 status niezależnej wspólnoty (Philippines Commonwealth).Na zdjęciu Manilia, nazywana Paryżem Azji.
4 sierpnia 1916 roku Stany Zjednoczone Ameryki i Królestwo Danii podpisały w Nowym Jorku porozumienie w sprawie cesji duńskich zachodnich Indii. Porozumienie to spowodowało sprzedaż duńskich wysp Stanom Zjednoczonym za kwotę 25 milionów dolarów.
W 1926 r. Liban przyjął swoją pierwszą konstytucję, oficjalnie stał się republiką, przyjął nazwę Republiki Libańskiej, powołał Prezydenta Republiki i Prezesa Rady Ministrów.

Odtworzenie świątyni Angkor Wat, uwolnienie jej z plątaniny lian, drzew i zarośli, stało się symbolem uwolnienia narodu z kolonializmu.
Angkor Wat to kompleks świątynny w Kambodży i największy pomnik religijny na świecie. Pierwotnie został zbudowany jako hinduistyczna świątynia boga Wisznu dla Imperium Khmerów, stopniowo przekształcając się w buddyjską świątynię pod koniec XII wieku.
Najlepiej zachowana świątynia w tym miejscu, jako jedyna pozostała znaczącym ośrodkiem religijnym od momentu powstania.

Na zdjęciu mural Diego Rivery znajdujący się w meksykańskim Pałacu Narodowym
By przywrócić ludowi poczucie tożsamości narodowej, malarze w Meksyku pokrywali freskami olbrzymie powierzchnie murów domów. Narodzony w 1922 roku "muralizm" stał się jednym z najważniejszych ruchów artystycznych XX wieku.
Ten obraz zaangażowany był politycznie w misję przybliżenia narodowi jego historii, folkloru, jego historii walki o wolność. Fresk Diego Rivery jest jednym z trzech "wielkich" dzieł szkoły meksykańskiej obok murali Clementa Orozco i Dawida Alfaro Siquerios. Kreśli historię Meksyku, szczególnie zaznacza epizody związane z hiszpańskim podbojem, niewolnictwem w kopalniach złota i srebra, prześladowaniami. Dzięki muralizmowi Meksykanie odnaleźli swoją tożsamość narodową w kontrze do Zachodu.
Traktat Wersalski 
Konferencja pokojowa w Paryżu rozpoczęła się w styczniu 1919 roku. Pokonani nie mieli prawa w niej uczestniczyć, zostali tylko na jej zakończenie przywołani celem zapoznania się z rezultatami, ich akceptacji i podpisania końcowych ustaleń. Szczęściem Polski był brak w obradach nie tylko Niemiec ale i brak reprezentacji strony rosyjskiej. Konferencja zgromadziła 32 państwa, Polskę reprezentował Dmowski i Paderewski, ale decyzje podejmowała Rada Czterech, składająca się z Wilsona, Clemenceau, Lloyda George'a i Orlando.
Bazą dyskusji stała się odpowiedź na 14 punktów, z których 13 nas żywotnie dotyczył, Wilsona zaprezentowanych przed Kongresem USA 8 stycznia 1918 roku. W swoim wystąpieniu przed Kongresem przedstawił WŚ jako walkę prawa z barbarzyństwem. Życzył sobie wprowadzenia zasady samostanowienia narodów i aby zapobiec przyszłym konfliktom powołania organizacji międzynarodowej - Ligii Narodów.

Ale Alianci nie zgadzali się z Wilsonem, uporczywie obstającym przy pryncypiach. Nie znał on wzajemnych relacji europejskich, irytowały go ambicje poszczególnych państw. Do czasu przystąpienia do wojny USA nie było zaznajomione z tajnymi umowami pomiędzy Aliantami, jak np. obietnicami składanymi Włochom w Londynie w 1915 roku. Clemenceau, który kpił sobie z "szlachetnej szczerości" Wilsona, upierał się przy zapewnieniu bezpieczeństwa Francji w obliczu ewentualnego zagrożenia ze strony Niemiec i dezorganizacji Austro-Węgier. Lloyd George obawiał się hegemonii francuskiej na kontynencie i sprzeciwiał się dalszemu osłabianiu Niemiec. Zamierzał w rewanżu zabezpieczyć dominację brytyjską na Środkowym-Wschodzie. Podkreślał solidarność angloamerykańską. Orlando pozostał w izolacji słabo broniąc swoich pozycji i tworzył wrażenie jakby Włochy z konferencji pokojowej, mimo swojego udziału w wojnie, nie miały wyciągnąć żadnych korzyści.

Zadanie przyjęcia traktatu pokojowego okazało się niezwykle trudne. Pierwsze to rozbiór (jakkolwiek by nam się nie kojarzyło) Austro -Węgier, alianci mieli rozbieżne punkty widzenia również co do dalszego losu Niemiec; traktaty stały się więc serią kompromisów. Ale na stworzenie Stowarzyszenia Państw, zgodne z wizją prezydenta Wilsona, uruchomiające przestrzeń dla utrzymania długotrwałego światowego pokoju, większość wyraziła zgodę. "Celem Ligi Narodów jest utrzymanie pokoju i współpracy na świecie, a impulsem do jej utworzenia rozlew krwi podczas Wielkiej Wojny. Siedzibą organizacji będzie Genewa." Na mapie widoczne zmiany granic po traktacie paryskim, szczególnie rozpad Austro-Węgier, odepchnięcie Rosji od Europy i mimo porażki, Niemcy wciąż pozostające największym krajem Europy Centralnej. Nasuwa się pytanie czy potraktowanie Niemiec w sposób podobny do Cesarstwa Austro-Węgierskiego nie zapobiegłoby wybuchowi II WŚ. Przecież w wyniku wojny przestały istnieć największe imperia, nawet mała Bułgaria poniosła procentowo większe straty terytorialne.

28 czerwca 1919 zostaje podpisany Traktat Wersalski regulujący warunki pokojowe z Niemcami. Zawierał w sobie trzy najważniejsze dyspozycje. Przede wszystkim Niemcy traciły 15 procent swojego terytorium. Alzacja i Lotaryngia wracały do Francji, Belgia otrzymywała 3 graniczne kantony, Dania pł. Schleswig. Największe problemy stwarzało odtworzenie terytorium Polski. Niemcy oddały Wielkopolskę, Korytarz do Bałtyku, Gdańsk jak za Napoleona miastem wolnym. Górny Śląsk, jako region narodowościowo mieszany stał się obiektem plebiscytu. Kolonie niemieckie zostały rozdzielone pomiędzy Francję i Wielką Brytanię jako kraje mandatowe.

Traktat zobowiązywał Niemcy do zapłaty reparacji wojennych, przedstawiony w kontrowersyjnym artykule 231, zrzucającym na Niemcy winę za rozpętanie konfliktu.

Niemcy musiały, pod wpływem Francji, dać szereg gwarancji. Lewobrzeżny Ren miał zostać przez 15 lat okupowany oraz zdemilitaryzowny. Kopalnie Sarry przekazane w użytkowanie Francji. Po 15 latach w Sarze miał odbyć się plebiscyt. Armia niemiecka została zredukowana do 100 tysięcy, pozbawiona lotnictwa i broni pancernej. Amerykanie i Brytyjczycy zaangażowali się w gwarancje dla Francji w wypadku agresji niemieckiej. Z drugiej strony odrzucili propozycję marszałka Focha stworzenia Nadrenii niezależnym państwem.
Traktat w Saint-Germain-en-Laye, zredukował Austrię o Tyrol i część Niziny Naddunajskiej, do państwa 6 milionowego. Traktat w Trianon zaś Węgry o środkową część Niziny Naddunajskiej, Transylwanię, na rzecz Rumunii. Włochy otrzymały Tyrol Południowy, Istrię i Triest. Bułgaria jako państwo zwyciężone scedowała Trację na rzecz Grecji. Największymi beneficjentami rozbioru imperium Austro-Węgierskiego stały się 3 powstałe państwa: Polska, Czechosłowacja, która połączyła Bohemię, Morawy i Słowację oraz Jugosławia grupująca wokół Serbii słowiańską ludność Bałkanów.

Traktat w Sevres podpisany w 1920 roku poświęcony podziałowi ex-imperium ottomańskiego, pozostawiał Turcji w Europie Konstantynopol i przesmyk dzielący Europę od Azji Mniejszej, który miał pozostać wolny w nawigacji. Sprzymierzeni zamierzali powołać do życia Wielką Armenię, ale ludobójstwo Ormian z 1915 roku, 1.5 mln zamordowanych, przyczyniło się do nieprzezwyciężalnej wzajemnej nienawiści dwóch narodów.

Na Środkowym Wschodzie Anglicy pomogli stworzyć Królestwo Arabskie oddając je w ręce książąt Saudyjskich. Dawne prowincje Imperium Ottomańskego stały się krajami mandatowymi; w zarządzie Francji Syria i Liban, Wielkiej Brytanii przypadła Palestyna i Mezopotamia. Ojczyzna narodu żydowskiego, uprzednio rozważana, mimo silnego lobbingu ruchu syjonistycznego, nie powstała, Anglicy w końcu wsparli książęta arabskie. Rozpoczęła się imigracja Żydów do Palestyny a brak zrozumienia dla roszczeń syjonistów skutkował powstaniem ruchu rewizjonistycznego. Bliski Wschód pozostał źródłem niekończącego się konfliktu i jak powiada Pismo będzie on w oku świata.

Lawrence z Arabii

Lawrence z Arabii, brytyjski agent działający na Bliskim Wschodzie. Anglicy zamierzali stworzyć spójną arabską politykę sięgającą od Morza Śródziemnego po Zatokę Perską. Celem jej było zabezpieczenie linii komunikacyjnych z Indiami. Płk. Lawrence po wojnie napisał książkę Siedem Filarów Mądrości, która stała się kanwą scenariusza filmu uznanego przez krytyków za jedno z najważniejszych epickich dzieł filmowych XX wieku.

7 października 1918 roku Rada Regencyjna ogłasza niepodległość
7 października 1918 roku Rada Regencyjna ogłasza niepodległość Polski powołując się na 14 punktów Wilsona zaakceptowanych kilka dni wcześniej przez Państwa Centralne jako podstawy rokowań popokojowych. 20 listopada Niemcy jako pierwsze uznają niepodległość Polski. W 1918 roku Włochy, pamiętając o swoim hymnie, w którym wspominane są rozbiory Polski, będą też jednym z pierwszych krajów uznających niepodległość naszego kraju.
W deklaracji przedstawionej przed Kongresem Stanów Zjednoczonych 8 stycznia 1918 roku prezydent Wilson przedstawił 14 punktów podłóg których, według niego miałyby być ustanowione traktaty pokojowe. Uzupełnił swój punkt widzenia poprzez dodatkowe deklaracje, szczególnie te z 4 lipca 1918 roku. Sprecyzował więc, że żadne kwestie niepodległości lub terytorium nie mogą być uregulowane bez zgody ludności, ktorej te decyzje dotyczą. 14 punktów spotkało się z rezerwą wśrod Aliantów ponieważ często sprzeczne były z ich partykularnymi interesami albo z umowami zawartymi podczas wojny. Zwyciężeni w rewanźu pozostawali na pozycjach rewizjonistycznych.
14 punktów Wilsona:
Porozumienia pokojowe będą jawnie zawierane, nie będzie już porozumień tajnych. Dyplomacja ma działać jawnie i publicznie.
Całkowita wolność żeglugi na morzach, poza wodami terytorialnymi, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny, poza przypadkami, kiedy morza te będą zamknięte całkowicie lub częściowo przez działania międzynarodowe, mające na celu wykonanie międzynarodowych porozumień.
Zniesienie barier gospodarczych i ustalenie warunków handlu równych dla wszystkich narodów akceptujących pokój i stowarzyszonych dla jego utrzymania.
Wzajemna wymiana wystarczających gwarancji, tak aby zbrojenia narodowe zostały zredukowane do minimum.
Rozstrzygnięcie sporów kolonialnych w atmosferze swobodnej, otwartej i całkowicie bezstronnej, ale przestrzegając zasady, że interesy ludności zainteresowanej mają równą wagę co interesy Rządów.
Ewakuacja wszystkich rosyjskich terytoriów i uregulowanie stosunków z Rosją, Rosja ma prawo do samookreślenia swojego ustroju politycznego.
Belgia musi być ewakuowana i stać się w pełni suwerennym krajem.
Terytorium francuskie zostanie uwolnione i odbudowane. Alzacja i Lotaryngia mają powrócić do Francji.
Korekta granicy włoskiej, wzdłuż linii narodowościowej.
Stworzenie możliwości autonomicznego rozwoju narodom Austro-Węgier.
Rumunia, Serbia i Czarnogóra odzyskają utracone w czasie wojny terytoria, Serbii zostanie przyznany wolny dostęp do morza, stosunki między różnymi państwami bałkańskimi muszą być oparte na przyjacielskich porozumieniach, uwzględniających linie podziału wspólnot i narodowości.
Ludności tureckiej Imperium Osmańskiego zapewniona zostanie suwerenność i bezpieczeństwo, innym narodom zamieszkującym Imperium przysługuje prawo do bezpieczeństwa i rozwoju, oraz autonomia. Dardanele zostaną otwarte dla okrętów i statków handlowych, zabezpieczone gwarancją międzynarodową.
Stworzenie niepodległego państwa polskiego na terytoriach zamieszkanych przez ludność bezsprzecznie polską, z wolnym dostępem do morza, niepodległością polityczną, gospodarczą, integralność terytoriów tego państwa ma być zagwarantowana przez konwencję międzynarodową.
Stworzenie Ligi Narodów, której celem będzie zapewnienie gwarancji niepodległości politycznej oraz integralności terytorialnej wszystkich państw.
Jednak również wśród zwycięzców Traktat Wersalski mógł powodować uczucie niedosytu. Tak deputowany francuski, dziennikarz, historyk, Ch. Benoist, przemawiał na temat powersalskiej bałkanizacji Europy, 27 sierpień 1919 rok :

" Jeżeli spojrzymy na nową Europę centralną, nowe granice, nie zobaczymy żadnego wielkiego państwa poza Rzeszą niemiecką. Duża ilość krajów Europy centralnej i wschodniej gdzie przed wojną istniały tylko dwa państwa Austro-Węgry i Rosja. Niemcy stężnieją szybko i powstaną tutaj jako jedyne wielkie mocarstwo.
Na miejsce połowy austriackiej monarchii Austro-Węgierskiej, powstała niemiecka Austria wahająca się pomiędzy Rzeszą niemiecką i konfederacją naddunajską. Poddaje się tym łatwiej przyciąganiu Rzeszy, gdy ta wzmacnia się a konfederacja naddunajska nie powstaje i jej elementy zanikają poddane zawirowaniom. Na miejsce połowy Węgier, powiatów madziarskich rozczłonkowanych pomiędzy Czechosłowację bądź Polskę, Austrię niemiecką, Jugosławię czy Rumunię, w Europie centralnej wielka pustka po rozpadzie Austro-Węgier, ale i w Europie wschodniej otchłań po dekompozycji Rosji."(tłum. własne)

Zajmował pozytywne stanowisko wobec polskich postulatów. Był też zwolennikiem interwencji w bolszewickiej Rosji. W 1921 odznaczony Krzyżem Walecznych (trzykrotnie) a w 1922 – Orderem Orła Białego - G. Clemenceau, główny negocjator podczas konferencji paryskiej. Pod koniec swojego życia, w Granduers et miseres d'une victoire (1930), mówiąc o Traktacie Wersalskim, z żalem podkreśla, że dzieło nie było do końca perfekcyjne ale było wyborem mniejszego zła:
"I jeżeli nasze ostatnie zwycięstwo będzie jedynie podbojem terytorialnym, które wywoła z chęci rewanżu następną wojnę, nasz sukces militarny będzie równie jałowy jak wcześniejsze. To czego można życzyć Europie, to to, że zwycięzcy się samoograniczą i zastąpią siłę militarną siłą praw by w tej równowadze tworzyć pokój zdolny do trwania" (tłum. własne)
Liga Narodów
W deklaracji zaprezentowanej przed Kongresem Stanów Zjednoczonych 8 stycznia 1918 roku prezydent Wilson przedstawił 14 punktów podłóg których, według niego miałyby być ustanowione traktaty pokojowe. Uzupełnił swój punkt widzenia poprzez dodatkowe deklaracje, szczególnie te z 4 lipca 1918 roku. Sprecyzował więc, że żadne kwestie niepodległości lub terytorium nie mogą być uregulowane bez zgody ludności, ktorej te decyzje dotyczą. 14 punktów spotkało się z rezerwą wśrod Aliantów ponieważ często sprzeczne były z ich partykularnymi interesami albo z umowami zawartymi podczas wojny. Zwyciężeni w rewanźu pozostawali na pozycjach rewizjonistycznych.
Memorandum Lloyda George'a, 25 marca 1919:
"W każdym aspekcie, wydaje mi się, że musimy próbować wprowadzić uregulowania pokojowe tak jakbyśmy byli bezstronnymi arbitrami, zapominając o emocjach, które w nas wytworzyła wojna. Te urgulowania powinny w sobie zawierać trzy cele: przede wszystkim, oddać osąd w ręce Aliantów, biorąc pod uwagę odpowiedzialność Niemców za wywołanie wojny i za metody jej prowadzenia. Po wtóre rząd Niemiec powinien być świadom odpowiedzialności, którą ponosi i wyrazić zgodę na wypełnianie zobowiązań, które mu zostaną przedstawione. I w końcu uregulowania nie mogą zawierać żadnych klauzul, które w swojej naturze będą prowokować do kolejnej wojny" (tłum. własne)
Pakt Ligii Narodów utworzył w 1919 roku organizację międzynarodową ze swoją siedzibą w Genewie. Fundatorami były państwa zwycięskie i kilka państw neutralnych. Kraje, członkowie organizacji, ukonstytuowały Zgromadzenie Ogólne, które mogło przyjmować lub wykluczać te państwa, które nie respektowały Paktu. Pięć z nich, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Japonia, USA zastąpione poźniej przez Chiny, tworzyły Radę odpowiedzialną wadzone przez nieustannie działający Sekretariat Generalny. Współpraca międzynarodowa uwydatniała się w działaniach instytucji podleglych Lidze, jak: Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, Międzynarodowe Biuro Pracy, Światowa Organizacja Zdrowia, Międzynarodowe Centrum Współpracy Intelektualnej, Bank Międzynarodowy i inne.
By szukać analogii z czasami dzisiejszymi: troje posłów ukraińskich Sejmu RP, zaskarżyło Państwo Polskie przed Trybunałem Sprawiedliwości, w 1932 roku, o łamanie zasad demokracji. Trybunał skargę oddalił.

Zadaniem podstawowym Ligii Narodów, bezpośrednio zainspirowanym przez prezydenta Wilsona było zapewnienie pokoju poprzez arbitraż w wypadku konfliktu i rozbrojenie. Wiele było opinii stwierdzających, że wybuch I WŚ był wynikiem braku komunikacji pomiędzy państwami, dokonywaniem działań niczym w śnie lunatyczmym, wbrew własnej woli i logice. Organizacja międzynarodowa taką komunikację mogłaby zapewnić. U swych początków Liga Narodów budziła wiele wątpliwości dyplomatów, odnoszono się do niej z rezerwą, nacjonaliści widzieli w niej przeszkodę w wolnym działaniu państw, co ważniejsze, imperialistyczne narzędzie zwycięzców. Więc stosunek do niej był ambiwalentny, bądź podnoszono powyższe niebezpieczeństwa, bądź niosła ze sobą bezgraniczne nadzieje na utrzymanie pokoju.

Od 1925 roku, Briand chciał oprzeć swoją politykę na Lidze Narodów: to "duch Genewy" i na nim spoczywa "bezpieczeństwo zbiorowe" : pokój , obowiązkowy arbitraż, pojednanie, rozbrojenie. Brak udziału USA w międzynarodowej organizacji stawał się przeszkodą tego "ducha". Briand chciał wciągnąć USA do swoich zamiarów, wystąpił w 1927 z apelem, który spotkał się z szerokim odzewem amerykańskich organizacji pacyfistycznych. W 1928 roku amerykański sekretarz stanu Kellogg podpisał deklarację stwierdzającą, że wojna jest bezprawiem. Pakt Briand-Kellogg został również podpisany przez 60 państw wliczając w to USA i Sowiety, które jak pamiętamy pozostawały poza Ligą Narodów. Briand zmienił strategię i w 1929 roku zaproponował stworzenie "federacji europejskiej". Ta incjatywa zaniepokoiła Niemców i Brytyjczyków, którzy podejrzewali manewry mające za cel wzmocnienie francuskiej hegemonii w Europie.
Pod koniec lat dwudziestych w stosunkach międzynarodowych dominował optymizm. Komisja rozbrojeniowa LN tkwiła w niekończących się debatach. Przede wszystkim czy w poważnych konfliktach Liga Narodów powinna interweniować militarnie, czy też zadowolić się sankcjami moralnymi? Podstawą obrad były inicjatywy i plany zgłaszane przez poszczególne delegacje. Polska na przykład, już trochę później czasowo, przywiozła do Genewy "Polski plan rozbrojenia moralnego". Memorandum o sposobie jego realizacji złożył minister August Zaleski: wprowadzenia norm prawnych w ustawodawstwach wewnętrznych, sprzyjających pokojowemu rozwojowi stosunków między narodami; zwołania międzynarodowej konferencji związku dziennikarzy, celem realizacji rozbrojenia moralnego w dziennikarstwie; wychowania młodzieży w zamiłowaniu do pokoju; przeciwdziałanie propagandzie w duchu wojny i nienawiści przez wszystkie państwa.

Innym razem premier Francji udzielając wywiadu stwierdził, że Francja powinna poddać się całkowitemu rozbrojeniu nawet gdyby Niemcy nie chciały tego uczynić.

Optymizm w relacjach spowodowany był atmosferą odprężenia i wzrostu gospodarczego końca lat dwudziestych, kruchego bo załamanie przyszło z początkiem lat trzydziestych i kryzysem światowym.
Co łączy kanclerza II Rzeszy z marszałkiem Polski?

Przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej w bydgoskiej radzie miejskiej zasugerował, że możliwe będzie odebranie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Bydgoszczy św. Janowi Pawłowi II.
Honorowym obywatelem Bydgoszczy jest zaś von Bülov, kanclerz II Rzeszy oraz premier Prus w latach 1900–1909. Były kanclerz II Rzeszy, premier Prus, książę B. von Bülow w roku 1887 wyraził nadzieję, iż przyszły konflikt zbrojny pozwoli na wypędzenie Polaków z polskich ziem zagarniętych przez Niemcy. Tak w swoich pamiętnikach pisał o Traktacie Wersalskim:
" Nigdy pokój tak przygniatający i tak haniebny nie został zastosowany na narodzie z taką brutalnością jak sromotny pokój wersalski na ludności niemieckiej. Podczas wszystkich wojen ostatniego wieku, negocjacje pomiędzy zwycięzcami i zwyciężonymi były prowadzone by dojść do konkluzji pokojowych. Ale pokój bez wstępnych negocjacji, dyktat pokojowy jak ten z Wersalu, nie jest rzeczywistym pokojem, jest niczym innym jak przeniesieniem własności na rabusia, który powalił na ziemię nieszczęśnika by zagrabić mu portfel. (...) Aby utrzymać giganta na uwięzi postawiono dwóch zbirów na jego flankach, Polskę i Czechosłowację, które otrzymały prawa, gwarantowane także przez zwycięzców, dowolnego powiększania swoich sił zbrojnych, kiedy nasza armia, najsilniejsza i najodważniejsza na świecie została zredukowana i nie jest niczym poza siłami policyjnymi wystarczającymi co najwyżej do utrzymania w kraju porządku wewnętrznego" (tłum. własne)

Honorowym obywatelem Bydgoszczy jest Michał Rola- Żymierski, dowódca Armii Ludowej, marszałek Polski.

Michał Łyżwiński zaczął posługiwać się nazwiskiem Żymirski w 1913 roku, gdy jego brat Jan zamordował kierownika księgarni Gebethner i Wolff, zmiany nazwiska dokonał także jego brat Józef. Po protestach rodziny Żymirskich zmodyfikował nazwisko na „Żymierski”. W 1927 został skazany na 5 lat więzienia z degradacją, za nadużycia finansowe przy dostawach dla armii dokonywanych przez przedsiębiorstwo Protekta, masek przeciwgazowych. Ze względu na celowe wstrzymanie dostawy gaśnic w ustawionym przetargu i pozbawienie w ten sposób budynków wojskowych ochrony przeciwpożarowej sąd skazał go na karę pięciu lat ciężkiego więzienia. Żymierski został pozbawiony odznaczeń, zdegradowany i wydalony z zawodowej służby wojskowej, przebywał w więzieniu na warszawskim Mokotowie i w Cieszynie do 1931. Wówczas nawiązał pierwsze kontakty z komunistami. We Francji wstąpił do Komunistycznej Partii Polski. W 1932 zwerbował go do współpracy sowiecki wywiad cywilny INO NKWD, Razwiedupr – wywiad Armii Czerwonej. Żymierski dostarczał NKWD informacje na temat organizacji i wyszkolenia Wojska Polskiego, transakcji Ministerstwa Spraw Wojskowych we Francji, a także werbował agentów dla wywiadu ZSRR z korpusu oficerskiego WP. W czasie okupacji niemieckiej utrzymywał kontakty z komunistyczną grupą „Młot i Sierp”, która uczestniczyła w przygotowaniu pod względem ideologicznym i organizacyjnym warunków dla powstania Polskiej Partii Robotniczej. Aktyw, który wyrósł w tej organizacji, stanowił główne oparcie PPR.
Powrót amerykańskiego izolacjonizmu8

Na zdjęciu pierwszym, Afroamerykanie w I WŚ, na drugim Afroamerykanie polskiego pochodzenia w wojnie z bolszewikami.

Amerykanie wyciągnęli wiele korzyści z udziału w I WŚ także na polu kulturalnym. Wraz z żołnierzami Pershinga przywędrował do Europy jazz a charleston wyparł walc wiedeński. Taniec amerykański popularyzowany był przez rewie i musicale. Rytm jazzu zostaje także przyswojony przez największych muzyków epoki, jak przez polskiego pochodzenia kompozytora, potomka uczestnika Konfederacji Barskiej i zamachowca na króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, Igora Strawińskiego, który w 1918 roku wprowadza elementy jazzu do swojej Historii Żołnierza. Równocześnie intelektualiści europejscy uświadamiają sobie wycofywanie się starego kontynentu z wpływu na kulturę światową: " Teraz, cywilizacja ta, którą znaliśmy, staje się martwa" napisał w 1919 roku Paul Valery a niemiecki filozof Oswald Spengler pisze w 1918 roku swoje profetyczne dzieło Upadek Zachodu.

Wargi dotykające alkoholu nie dotkną naszych, głosi napis na transparencie.
W polityce wewnętrznej, Liga Walki z Saloonami osiągnęła sukces wprowadzając na terenie USA prohibicję, podkreślając przy okazji swoją determinację w walce z zepsuciem polityków, przemocą domową i potrzebę zniszczenia sił powiązanych z niemieckim przemysłem browarniczym.
USA w polityce zagranicznej wraca do izolacjonizmu, nie oznaczajacego jednak rezygnacji z gry w światowej orkiestrze. Interweniuje często w Ameryce Łacińskiej i na Dalekim Wschodzie obawiając się rozbudzonych ambicji japońskich.

W 1918 większość w Kongresie uzyskali Republikanie co wpłynęło na przewartościowanie polityki Wilsona. Uznano, że Liga Narodów staje się dla USA ryzykiem wyciągnięcia jej w konflikty, które jej bezpośrednio nie dotyczą. Z drugiej strony Amerykanie byli poirytowani brakiem woli Europejczyków spłaty długów zaciągniętych u nich na wydatki wojenne. W 1919 roku Senat nie ratyfikował Traktatu Wersalskiego i paktu Ligii Narodów.
Izolacjonizm USA pociągnął za sobą rezygnację z gwarancji bezpieczeństwa złożonych w 1919 wraz z Anglią Francji. Pozostawiona samej sobie Francja rozpoczęła poszukiwanie sojuszników w Europie centralnej. W 1920-1921 Czechosłowacja, Jugoslawia, Rumunia w obawie przed odrodzeniem Austro-Węgier utworzyły Małą Ententę. Francja traktowała również Polskę jako sojusznika uprzywilejowanego. Niemcy zaś skupiali się na poszukiwaniu i wzmacnianiu różnic wśród sojuszników i odbudowie tradycyjnych relacji rosyjsko-niemieckich, których efektem stało się Rapallo, podstawa przyszłego porozumienia z sierpnia 1939 roku.

Traktat Ryski

Obawa przed infekcją komunizmem zaważyła na reorganizacji Europy Wschodniej. Rosja została wykluczona z Konferencji Pokojowej. Wilson zamierzał izolować bolszewików a marszałek Foch zapowiedział budowę kordonu sanitarnego z krajów buforowych separując tym samym Rosję sowiecką od Europy. Finlandia i Państwa bałtyckie (Estonia,Litwa, Łotwa) zachowały niepodległość proklamowaną w 1918 roku w wyniku rewolucji bolszewickiej. Rosja uznała te państwa w 1920 roku, ale nie zaakceptowała aneksji Bessarabii przez Rumunię.
Traktat Wersalski posiadał wiele niedoskonałości, problem z mniejszościami narodowymi był niezwykle dolegliwy, nakładanie się grup etnicznych w Europie centralnej nie pozwalało wprowadzać rygorystcznie zasady samostanowienia narodów, przez co kwestie terytorialne pozostawały otwarte. W stosunku do Gdańska roszczenia wysuwała zarówno strona polska jak i niemiecka. W końcu Gdańsk stał się wolnym miastem pod zarządem Ligii Narodów. Podobna sytuacja zaistaniała w przypadku Kłajpedy (Memel) i Rijeki (Fiume) leżącej na pograniczu Królestwa Serbii, Chorwacji, Słowenii i Włoch, będącej sporem pomiędzy Włochami i Jugosławią.

Na zdjęciu mapa tzw. Linia Dmowskiego, granice zaproponowane przez delegację polską podczas negocjacji pokojowych w Wersalu. Ustalenie wschodnich granic Polski okazało się niezwykle trudne. Anglicy chcieli jej ustanowienia na linii Curzona. Francja zaś dążyła do Polski silnej jako przeciwwagi dla Niemiec i wspierała polskie roszczenia maksymalnego poszerzenia terytorium. Wojna polsko-rosyjska, która wybuchła z większą siłą w 1920 roku zakończyła się zwycięstwem Piłsudskiego, wspartego przez Francję, nad Sowietami. W 1921 roku Traktat Ryski ustalił polskie granice 200 km na wschód od linii Curzona. Odzyskano ziemie utracone przez Polskę w trakcie II Rozbioru.
11 lipca będziemy obchodzić rocznicę od zaproponowania przez dyplomację brytyjską linii Curzona, sygnowanej nazwiskiem George Curzona – szefa brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. W rzeczywistości lord G. Curzon nie był autorem tej koncepcji, ani jej zwolennikiem. Koncepcję stworzył Lewis Namier (Ludwik Niemirowski). Namier urodził się w polskiej rodzinie o korzeniach żydowskich, studiował we Lwowie, a następnie na Oksfordzie i bardzo dobrze znał realia Europy środkowo-wschodniej. Wiesława : "Namier stanął w obronie interesów rosyjskich. Jego zdaniem Polska jako „mały kraj, w ściśle etnograficznych granicach, powinna zostać w rosyjskiej strefie wpływów. Generalnie zresztą utożsamiał się z rosyjską wizją sprawy polskiej, a to dzięki jednemu ze swych preceptorów, oksfordzkiemu historykowi Pawłowi Winogradowowi. Wielu brytyjskich polityków podzielało te poglądy, obawiając się globalnych skutków niepodległości Polski w postaci „odepchnięcia”Rosji od Europy i zbytniego osłabienia Niemiec. "
Linia Namiera - zwana również linią Bernsteina-Niemierowskiego to sfałszowana przez Lewisa Bernsteina-Namierowskiego wariant polsko-bolszewickiej linii demarkacyjnej. Od linii oryginalnej, przedstawionej przez przedstawicieli brytyjskiego Foreign Office na konferencji w Spa w dniu 10 lipca 1920 roku różniła się przebiegiem na odcinku południowo-wschodnim, ponieważ odcinała od Polski Lwów i zagłębie naftowe w okolicach Drohobycza. Przekazana 11 lipca 1920 roku do akceptacji przedstawicielom dyplomacji sowieckiej została przez nich odrzucona. Namier przedstawił również pomniejszoną mapę etnograficzną Galicji Wschodniej pomniejszając liczbę ludności polskiej z 2 mln. do 600 tys.

1920. Zmowa rosyjsko- niemiecka vs. "państwo sezonowe
Niemiecka polityka wobec Polski po zakończeniu pierwszej wojny światowej wynikała z fundamentalnych interesów narodu niemieckiego zagrożonych decyzjami traktatu wersalskiego. Fakt, że pokonane Niemcy straciły część swojego terytorium na rzecz nowo powstałej Polski był jedną z przyczyn wsparcia przez Niemcy wrogów narodu polskiego. Jednym z nich była Rosja bolszewicka, która przygotowywała się do inwazji na Polskę.
Niemcy liczyły na szybkie zwycięstwo Armii Czerwonej i likwidację " sezonowego państwa polskiego". Liczono również na odzyskanie terytoriów, które znajdowały się w granicach Rzeczypospolitej Polskiej i przywrócenie przedwojennej granicy z Rosją. Chcąc przyspieszyć klęskę Polski, rząd Republiki Weimarskiej udzielił w 1920 roku szerokiej pomocy Rosji bolszewickiej takiej jak sprzedaż sprzętu wojskowego i szkolenie żołnierzy Armii Czerwonej. Tysiące niemieckich oficerów, żołnierzy i niemieckich komunistów, tzw. Spartakusów, dołączyło do szeregów Armii Czerwonej. Polski wywiad donosił o 20 000 żołnierzach i 80 000 niemieckich komunistach.
Utrudniano przewóz sprzętu wojskowego z Zachodu dla armii polskiej. Wiele aktów sabotażu przeciwko polskim żołnierzom zostało popełnionych przez ludność niemiecką zamieszkującą tereny przygraniczne. Kiedy Armia Czerwona została pokonana w bitwie warszawskiej, ok. 45 000 żołnierzy radzieckich otrzymało schronienie w Prusach Wschodnich. Władze niemieckie ułatwiały im ucieczkę, umożliwiając tym samym wzięcie udziału tych żołnierzy w następnym etapie wojny z Polską.
W dniu 29 lipca 1920 roku, oficer łącznikowy Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego raportował z Gdańska o niemieckich przygotowaniach do ofensywy bolszewickiej na Polskę. To pokazuje wyraźne, że władze polskie świadome były zmowy niemiecko-rosyjskiej. Niemiecka pomoc dla rosyjskich bolszewików przeciwko Polsce miała być "finansowa", "materialna" i "aktywna". "Obecnie po rosyjskiej stronie walczy 6 tysięcy niemieckich oficerów i 4 dywizje czysto niemieckie. (...) W ostatniej chwili nasz agent z Królewca informuje, że w dniu 27 lipca odbyło się tajne spotkanie wszystkich dowódców i oficerów Wehrkreiskommando I. Zdecydowano, że kiedy bolszewicy by przekroczyli granicę Prus Wschodnich, Niemcy będą udawać, że się temu sprzeciwiają, ale pozwolą, by armie bolszewickie mogły najkrótszą drogę zająć Warszawę. Spotkanie prowadził generał von Dassel."
Nawet po klęsce Spartakizmu niemiecka rewolucja komunistyczna została wykorzystana jako płaszczyzna niemiecko-sowieckiej wzajemnej współpracy przeciwko Polsce i Francji: „Spartakizm tych oddziałów jest zasłoną, za którą ukryte jest aktywne niemieckie poparcie dla” czerwonych wyzwolicieli", którzy zmuszą koalicję do rewizji traktatu wersalskiego” - pułkownik Brytyjskiej Misji Wojskowej z polskiego dowództwa - „Były oficer niemiecki dołączony do Sztabu Generalnego armii bolszewickiej w Ostrołęce, pracuje dla Rosji jako pośrednik pomiędzy niemieckimi a rosyjskimi komunistami"
31.7.20 Brody. Izaak Babel, Dziennik 1920
12.7.20 Wołyń
Wieczór, złapali Polaka w życie, polują jak na zwierzynę, szerokie pola, szkarłatne słońce, złocisty kurz, kołysze się zboże, we wsi spęd bydła, różowe, pyliste drogi, zza obrębu perłowych obłoków — płomienne języki nadzwyczaj zwiewnych kształtów, pomarańczowe pożary, kurz wzbija się za furmankami.(....)
17.7.20 Liski
Jak strasznie Żal! Zabili młodą matkę. Bój wzdłuż linii kolejowej na Liski. Rzeź jeńców. (...)
Wieczór, cisza, rozmowa z Matiażem; szczeniak jest bezgranicznie leniwy, czuły i lubieżny, ale w jakiś sympatyczny, ciepły sposób. Straszna prawda — wszyscy Żołnierze chorują na syfilis. U Matiaża już przechodzi (a prawie się nie leczył). Miał syfa, podleczył go w ciągu dwóch tygodni; był z kumem w Stawropolu, kosztowało ich to 10 srebrnych kopiejek, kumowi się zmarło. Misza łapał już wiele razy, Sienczenko ma, Gierasia też i wszyscy chodzą do bab, a w domu narzeczone czekają. Sołdacka plaga (...) Łykają tłuczony kryształ, piją coś, chyba karbol, mielone szkło. Całe to wojactwo — aksamit na czapkach, gwałty, czupryny, bitwy, rewolucja i syfilis. Galicja zarażona jest na wskroś. List do Żeni, tęsknię za nią i za domem.(...)
Prastary kościół, groby polskich oficerów za ogrodzeniem, świeże mogiły, usypane przed 10 dniami. Białe, brzozowe krzyże. Wszystko to straszne. Plebania do szczętu zrujnowana, znajdujęstarodawne księgi, bezcenne łacińskie rękopisy. Ksiądz Tuzinkiewicz — znajduję jego fotografię, tęgi, przysadzisty, pracował tu 45 lat, wciąż w tej samej parafii, scholastyk, dobrana biblioteka, sporo łaciny, publikacje z 1860 roku, oto kiedy tu żył Tuzinkiewicz; plebania zabytkowa, ogromna, ciemne obrazy, zdjęcia ze zjazdów prałatów w Żytomierzu, podobizny papieża Piusa X, piękna twarz, cudowny portret Sienkiewicza — oto ekstrakt tego narodu. I na to wszystko kładzie sięsmród nędznej duszyczki Suchina. Jakie to wszystko jest dla mnie nowe — te księgi, dusza katolickiego patera, jezuity, staram się uchwycić duszę i serce Tuzinkiewicza, chwytam je w końcu. Lepin zaczyna raptem grać sentymentalnie na pianinie. Zresztą — śpiewa czasem po łotewsku. Śmiech bierze, gdy się przypomni jego bose nóżki. To bardzo śmieszna istota. Koszmarna historia — ograbienie kościoła, rwą ornaty, drogocenne, lśniące szaty potargane, na ziemi, siostra miłosierdzia wyniosła trzy tłumoki, wydzierają podszewki, gromnice pokradzione, szuflady powyrywane, bulle wyrzucone na ziemię, pieniądze zaharapczone. Wspaniała świątynia — 200 lat, ileż ona przez ten czas widziała (rękopisy Tuzinkiewicza), ilu hrabiów i chłopów, przepyszne włoskie malarstwo, różowi księża lulający dzieciątko Jezus, wspaniały ciemny Chrystus, Rembrandt, Madonna w stylu Murillo, a może samego Murillo, i przede wszystkim — ci święci, zażywni jezuici, za kurtynką okropna figurka chińska w malinowym kontuszu, brodaty żydek, kramik. Rozbita chrzcielnica, figura świętego Walentego. Kościelny dygocze jak ptak, skręca się cały, plącze rosyjskie słowa z polskimi, nie wolno mi tego dotknąć, szlocha. Bestie, przyszli, żeby nagrabić, to takie proste; idą w gruzy stare bóstwa.
Wieczór w miasteczku. Kościół zamknięty, przed wieczorem idę do zamku hrabiów Raciborskich. 70-letni stary kawaler i jego 90-letnia matka. Było ich tylko dwoje, para wariatów, mówią ludzie. Opisać tę parę. Hrabiowski, staroświecki polski dom, na pewno ponad stuletni, poroża, jasne, antyczne malunki na plafonach, resztki trofeów myśliwskich, małe komnatki dla czeladzi, teraz na górę, kafelki, korytarze, ekskrementy na podłodze, Żydowskie dzieci, fortepian Steinway, kanapy rozprute aż do sprężyn, zapamiętać białe, lekkie drzwi z dębu, francuskie listy z 1820 roku, notrepetit heros acheve 7 semaines1. Boże, kto to pisał, kiedy pisał. Rozdeptane lity, zabrałem, jak relikwie, stulecie, hrabina-matka, fortepian Steinway, park, sadzawka. Nie mogę oderwać się od wspomnień — Hauptmann i jego „Helga”2(...
Wiec w zamkowym parku, miasteczkowi żydzi, tępy Winokurow, dzieci swawolą, wybory rewkomu, żydzi nakręcają brody na palce, żydówki słuchają słów o rosyjskim raju, sytuacji międzynarodowej i powstaniu w Indiach. Niespokojna noc, ktoś kazał nam być w pogotowiu; sam na sam z chuderlawym meszuresem 3, nagły wybuch krasomówstwa, o czym to on gadał.(...)
Leszniów Przed odjazdem; taczanka czeka od rana na ulicy Złotej, godzina w księgarni, w niemieckiej księgarni. Są tu wszystkie wspaniałe, nie rozcięte jeszcze wydania, albumy. Zachód, oto Zachód i rycerska Polska, wypisy, historia wszystkich Bolesławów i wydaje mi się czemuś, że to jest piękne. Polska — w lśniących szatach na zwiędłym ciele. Grzebię w kupie książek, jak wariat, biegnę do półek, a tu już potok, już grabią materiały biurowe jacyś wstrętni, młodzi faceci o marsowym wyglądzie, komisja d/s łupów. Odrywam się od książek z rozpaczą.
Wypisy, Tetmajer, nowe przekłady, masa nowej, polskiej, narodowej literatury, podręczniki. Sztab w Stanisławczyku albo w Kożuszkowie. Siostra; pracowała w Czerezwyczajce; jest bardzo rosyjskiej, delikatnej, kruchej urody. żyła ze wszystkimi komisarzami, jak myślę, a tu nagle — album kostromskiego gimnazjum, guwernantki, sercowe ideały, pensja Romanowa, ciocia Mania, łyżwy.(...)
Zbliżamy się do Radzichowa. Moskiewskie gazety z 29 lipca. Otwarcie II kongresu Kominternu, nareszcie urzeczywistnia się jedność ludów, wszystko jasne: są dwa światy i wojna jest wypowiedziana. Będziemy wojować w nieskończoność. Rosja rzuciła wyzwanie. Ruszymy w głąb Europy, aby zdobyć świat. Czerwona Armia stała się czynnikiem o znaczeniu światowym.(...)"
Traktat Ryski nie został wykonany przez Rosję, wciąż jest nam winna 35 mln rubli w złocie wg wartości z 1913 roku. Nie zostały zwrócone polskie dobra kultury do czego zobowiązali się Sowieci. Artykuł VI traktatu faktycznie ograniczał możliwości wyboru opcji obywatelstwa polskiego. Repatriacje były przez bolszewików sabotowane. Poza granicami pozostało do 2 mln. Polaków. Nawet potomkowie uczestników walk o niepodległość z lat 1830-1865 musieli udowadniać urzędnikom sowieckim używanie języka polskiego jako mowy potocznej, wskazujące na przywiązanie do polskości. Te dokumenty starających się o powrót do ojczyzny a otrzymujących odmowę, stały się podstawą do ich eksterminacji w ramach tzw Operacj Polskiej z 1937 roku, gdy wymordowano od 111 do 250 tysięcy osób pochodzenia polskiego.
Gdy na czele władz bolszewickich przeważali działacze wywodzący się z mniejszości etnicznych nie dochodziło siłą rzeczy do ludobójstwa na tle narodowościowym, np. paradoksalnie takie gwarancje dawało szefowanie czerezwyczajką przez Feliksa Dzierżyńskiego. Dopiero dojście do władzy opcji nacjonalizmu wielkoruskiego w osobie Stalina skutkowało Wielkim Głodem na Ukrainie czy Operacją Polską. Podczas negocjacji Traktatu Ryskiego po stronie Sowieckiej zasiadał tylko jeden Rosjanin.
Adolf Joffe- pochodzenia żydowskiego, Jakub Hanecki- pochodzenia polskiego, Emanuel Kwiring-pochodzenia niemieckiego, Jur Kociubiński-pochodzenia ukraińskiego i Leonid Oboleński-wywodzący się książąt rosyjskich. Na początku delegacji sowieckiej przewodniczył Karl Daniszewski, pochodzenia łotewskiego.
Niemcy: nie zapłacimy i co nam zrobicie?
Były prezydent o braku postępu w spłacie reparacji.
Reparacje wojenne narzucone Niemcom w 1919 roku były krytykowane przez ekonomistę brytyjskiego Keynes'a, który widział w nich ryzyko dezorganizacji europejskiej ekonomii. Politycy niemieccy starali się poszukiwać wybiegów by uniknąć spłat. W 1918 roku francuski minister finansów Klotz potwierdził, "Niemcy zapłacą". Z reparacji, wycenionych w 1921 roku na 132 mld marek w złocie, Niemcy splaciły tylko 36 mld. W 1925 roku, R. Poincare, polityk nieprzejednany, który jako prezydent podpisał ustawę o powołaniu armii Hallera, jako premier przeprowadził okupację Zagłębia Ruhry, później wskutek zwycięstwa kartelu lewicy w 1924 musiał podać się do dymisji. W 1926, wobec załamania się franka, powołany na szefa gabinetu koalicyjnego i ministra skarbu, uporządkował finanse i ustabilizował walutę.
image
Tak w przemówieniu do Senatu 10 kwietnia 1925 roku nie kryje swojego rozczarowania brakiem postępu w spłatach reparacji wojennych:
" W następstwie wojny nasze długi wieczyste i długoterminowe, które wynosiły w 1914 roku 31 700 mln, podniosły się 31 grudnia 1918 roku do 97 248 mln papierowych franków (...)
Ten kolosalny wzrost był oczywiście wynikiem różnego typu opłat, które kraj musiał ponieść, Wy to wiecie, to obciążenia dla narodu zwycięskiego. Od tego czasu musieliśmy ponieść dodatkowe koszty, jak wypłaty rent, zasiłków, ubezpieczeń dla rannych żołnierzy, wypłaty dla wdów i sierot ; musieliśmy równolegle łożyć na odbudowę zdewastowanych regionów. Zarówno za szkody personalne jak i materialne, o które wnosimy do Niemiec, to suma, ktora wynosiła 31 grudnia 1924 roku, nie mniej niż 110 mld marek w złocie, do czego jeszcze trzeba doliczyć 19 mld odsetek" (tłum. własne)
image
Niemcy od samego początku nie mieli ochoty płacić reparacji wojennych. Galopująca inflacja i obniżenie się wartości marki zaniepokoiły środowiska finansjery brytyjskiej. Na konferencji w Cannes, w styczniu 1922 roku, Lloyd George zaproponował Briandowi, co wydawało się dla niego do zaakceptowania, redukcję niemieckich długów i gwarancję francuskich granic. Ta propozycja spotkała się z nieprzychylnym stanowiskiem prezydenta Republiki, Milleranda i Briand został zdymisjonowany. Porażka rozwiązania palącego problemu reparacji wojennych, w Cannes, w niedługim czasie, bo w kwietniu 1922 roku, zaowocowała Traktatem z Rapallo. Niemcy i Rosja zdecydowały się odnowić stosunki dyplomatyczne. Traktat sprawił powrót na scenę polityczną Rosji sowieckiej, co zaniepokoiło nie tylko Francję i Anglię ale i Polskę.
image
Był taki moment gdy sprawa reparacji stanęła na ostrzu noża. Aby poddać naciskowi Anglików i Amerykanów i wskazać na rozmiar problemu, Poincare, następca Brianda, podjął decyzję okupacji Zagłębia Ruhry, do którego 11 stycznia 1923 roku wkroczyły wojska francuskie i belgijskie. Poincare przewidywał, że zduszenie podstaw ekonomicznych Niemiec wymusi ustępstwa. W Zagłębiu Ruhry okupacja francuska była szczególnie uciążliwa. Konsekwencją był bierny opór i strajk generalny wsparty przez władze Niemiec. Poincare podjął decyzję wymiany górników i kolejarzy niemieckich na francuskich. Usunął z Ruhry ponad 180 tys. Niemców. To wszystko przyniosło paraliż gospodarki niemieckiej bazującej na węglu i przemyśle ciężkim. Inflacja osiągnęła poziom katastrofalny, marka nie miała wartości, poszerzał się obszar nędzy. We wrześniu 1923 roku kanclerza Cuno, który namawiał do oporu, zastąpił Gustav Stresemann godzący się na rozpoczęcie negocjacji.
image
Poincare, osamotniony, musiał przyjąć monit międzynarodowej komisji ekspertów regulującej sprawy odszkodowań. Komisja kierowana była przez późniejszego laureata nagrody Nobla, bankiera z Chicago, Charlesa Dawesa. Plan Dawesa gwarantował spłatę należności poprzez hipoteki obciążające przemysł niemiecki. Przygotował on nowy harmonogram a kredyty amerykańskie miały pomóc dokonać pierwszych spłat. Ale przede wszystkim plan ten zabronił Francji używania siły w celu windykacji należności. Niemcy zaczęły płacić regularnie, w 1929 uzyskując redukcję ( plan Younga), by w 1932 w związku z kryzysem odmówić realizacji zobowiązań co zaakceptuje Konferencja w Lozannie w 1932 roku. Spłatę odsetek od odszkodowań Niemcy zakończyły dopiero w 2010 roku. Na rysunku zasada Planu Dawesa: Amerykanie pożyczają Niemcom by ci płacili odszkodowania , by Francja i Anglia mogły spłacać długi wojenne Amerykanom by ci z kolei mogli pożyczać Niemcom i tak zamykało się koło.
image
Haska Konferencja w sprawie Reparacji 1929-30 - dokonała przeglądu i przyjęła Plan Younga ; trwała od 6 sierpnia do 31 sierpnia 1929 r. i od 3 stycznia do 20 stycznia 1930 r.
image
Mężowie stanu zebrali się, aby rozważyć losy narodów. Cygara i brandy były w pogotowiu. Zawsze z dala od wścibskich oczu. Niemiecki fotoreporter Erich Salomon zmienił to wszystko, wślizgując się do tych wypełnionych dymem tylnych pokoi z małą kamerą Leica, skonstruowaną do fotografowania w słabym świetle. Nigdzie jego umiejętności nie były bardziej widoczne niż podczas spotkania w Hadze w 1930 r. w sprawie niemieckich reparacji z I wojny światowej. Tam o 2 w nocy Salomon sfotografował ministrów spraw zagranicznych podczas negocjacji. Obraz wywołał sensację, gdy został opublikowany w London Graphic. Po raz pierwszy opinia publiczna mogła zajrzeć za kulisy polityki. Salomon zmarł w Auschwitz 12 lat później. Bismarckowy apokryf : „Im ludzie wiedzą mniej o powstawaniu kiełbas i praw, tym lepiej w nocy śpią” tutaj najbardziej pasuje.
image
W związku z udziałem wojsk francuskich w okupacji Nadrenii niemieckie ilustracje propagandowe przyjmowały charakter rasistowski.
image
Okupacja francuska Nadrenii, Simplicissimus,1923. Dzieci niemieckie umierają z głodu, armia francuska się obżera. Niemcy byli oburzeni obecnością regimentów afrykańskich wśrod oddziałów okupacyjnych.
image
Zwłoka w spłacie reparacji wojennych doprowadziła na początku 1923 do okupacji Zagłębia Ruhry, co z kolei wpłynęło na powstanie ruchów separatystycznych w Nadrenii i Palatynacie. Ten bierny opór powodował ciągle rosnące koszty, które nowy kanclerz Gustav Stresemann próbował pokryć zwiększonym drukiem marek.
image
Wartość pieniądza papierowego spadała coraz szybciej. Stał się nieszczęściem życia codziennego Niemców. Czekając na otwarcie banków każdego dnia w południe i na ogłoszenie nowego kursu, który pojawiał się na pierwszych stronach całej prasy niemieckiej, tworzono niekończące się kolejki by wypłacić wystarczającą ilość gotówki na przeżycie jednego dnia. Ze względu na hiperinflację i olbrzymie ilości pieniędzy, do transportu służyły taczki.
image
Te głodne dzieci świadczą na swój sposób o głębokim wstrząsie jakie dotknęło społeczeństwo niemieckie w 1923 roku. Pod koniec wojny w wyniku blokady morskiej, z głodu zmarło blisko 800 tysięcy Niemców.
image
Gustav Stresemann ma swój plan by uniknąć płacenia reparacji.
Gustav Stresemann, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, ktorą otrzymał wraz ze swoim francuskim odpowiednikiem, w polityce wschodniej jako kanclerz i minister spraw zagranicznych był za likwidacją "polskiego korytarza". Środkiem nacisku na Rzeczpospolitą stała się dla niego mniejszość niemiecka i rozpoczęta w 1925 wojna celna między Polską a Niemcami. W stosunku do państw Zachodnich miał swój plan by uniknąć płacenia reparacji wojennych, tak w przemówieniu do prezydentów Landów go charakteryzuje (1924):
"Gdy kapitał międzynarodowy partycypuje w ekonomii niemieckiej, lepiej widzę pomoc idącą z tej strony w rozwiązywaniu aktualnego kryzysu. Widzę długotrwały interes środowisk finansjery USA i Anglii w przyszłości.(...) Przyjdzie nam przejść ciężką drogę akceptacji wpływu międzynarodowego kapitału by w końcu uzyskać narzędzia oddziaływania na naszą narodową gospodarkę, poźniej gdy odzyskamy siłę, odrzucić ten międzynarodowy balast dla odtworzenia na nowo ekonomii niemieckiej (...)
Kiedy mówi się, że wypłata odszkodowań na dłuższą metę jest niewykonalna, nie należy zapominać jednej rzeczy, że jako minister spraw zagranicznych nigdy tego nie powiem, zanim plan (Dawes'a) nie zostanie zaakceptowany; możemy zawsze odwołać się do art. 91 gdzie powiedziane jest, że Niemcy mają prawo żądać przeglądu swoich możliwości wypłat; możemy z tego skorzystać w 1927 roku. Po trzech latach rozwoju ekonomicznego pod okiem opinii światowej i pod jarzmem raportów, nie niemiecki minister finansów ale eksperci międzynarodowi stwierdzą o potrzebie zmian i wtedy będziemy mieli możliwość ograniczenia tych miliardowych odszkodowań." (Tłum. własne)
Polityka reparacji po II WŚ jako wnioski wyciągnięte ze skutków Traktatu Wersalskiego.
Ekonomista angielski Keynes krytykuje reparacje wojenne, J.M. Keynes "Konsekwencje ekonomiczne pokoju" 1920:
" Kampania realizowana by zmusić Niemcy do płacenia kosztów wojny wydaje nam się najcięższym aktem szaleństwa polityków, za które nasi ludzie władzy nigdy nie będą odpowiedzialni. To jest przyszłość całkiem różna od tej w jaką Europa mogłaby się skierować jeżeli M. Lloyd George i M. Wilson zrozumieliby, że problemy najważniejsze, którymi muszą się zająć to nie polityczne, ani terytorialne ale (...) kwestie groźne to nie sprawa granic i suwerenności ale aprowizacji, węgla i transportu(...)
Badania naukowe możliwości zapłaty przez Niemcy były od początku rozbieżne z tymi które proponowali politycy(...) Sytuacja finansowa Francji i Włoch była tak zła, że nie były w stanie wsłuchać się w racje tych innych państw w temacie odszkodowań niemieckich, które wskazywały, w tym samym czasie, inne narzędzia wyjścia z ich finansowych kłopotów. W naszej opinii reprezentanci USA będą mieli wielki kłopot nie przedstawiając zniszczonej i cierpiącej Europie żadnej konstruktywnej propozycji." (Tłum. własne)
image
Przyjęta po II WŚ polityka USA w stosunku do Rzeszy była jakby wsłuchaniem się w głos ekonomisty ; to nie obciążanie Niemiec nadmiernym bagażem reparacji a odwrotnie pomoc w odbudowie gospodarki stała się kluczem polityki. Efektem był plan Marshalla, który również Niemcy objął swoim zasięgiem. W ślad za USA ze względów strategicznych musiało pójść ZSRR zrzekając się w sierpniu 1953 reparacji wojennych w stosunku do NRD. Jako, że ZSRR w tym czasie nie uznawało NRF, dziś Niemcy NRD uznają jako reprezentanta całych Niemiec ergo zrzeczenie się odszkodowań Polski nie tylko do części ale całego terytorium niemieckiego.
Czy zrzeczenie się roszczeń wobec Niemiec Wschodnich przez komunistyczne państwo polskie w 1953 roku było skuteczne ? RFN stał się państwem suwerennym dopiero po układzie paryskim z 1955 roku. Podobny układ odnośnie NRD podpisano we wrześniu 1955 . Nie można prawnie scedować przywilejów na podmiot, który prawnie nie istnieje a więc i zrzec się roszczeń w stosunku do państw, które nie istniały.
Rozstrzygająca była noc z 8 na 9 mają 1945 i akt bezwarunkowej kapitulacji oznaczający, że państwo niemieckie wraz z jego system prawnym przestało istnieć.
There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura