Były wójt Pcimia stoi na czele środkowoeuropejskiego giganta paliwowego, a była księgowa pcimskiego OPS została prezesem Lotosu.
I jeśli wspomniane powyżej osoby sprawdzają jako menadżerowie i to niemalże na światowym poziomie, to chwała im za to. Nie jest moją rolą analiza finansowa naftowych korporacji, tym bardziej, iż żyjemy w medialnych bańkach.
Jedna strona przedstawia wyniki Orlenu na duży plus, a druga wręcz przeciwnie. Podział polityczny, stał się podziałem również medialnym. TVP i TVN. Wąż i Sobieniowski. Z kolei Polsat udaje, że sprawy generalnie nie ma.
Nie oceniając, a przede wszystkim nie obrażając z punktu widzenia warszawskich korporacji, to jednak na wolnym rynku, nie jest możliwa kariera pucybuta. Od pcimskiego OPS do prezesury Lotosu. Nie jest.
Od grudnia 2020 r. prezeską jest Zofia Paryła, koleżanka Obajtka. Od 1997 r. pracowała w Elektroplaście, gdzie pierwsze kroki zawodowe stawiał także Obajtek. Po mianowaniu wójtem Pcimia pociągnął on za sobą znajomą.
No właśnie. Pociągnął. Paryła została wtedy główną księgową w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Pcimiu.
I dalej. Obajtek zostaje prezesem Energi, a Paryła prze za nim. Przez dwa lata pełni funkcję wiceprezeski spółki Energa Centrum Usług Wspólnych. Z niej kobieta przechodzi do Lotosu i zostaje jego Prezesem.
A zatem. Taka kariera nie jest możliwa w ramach uczciwej konkurencji.
