Pewnie jak wszyscy również i ja byłem w szoku po wystąpieniu Sikorskiego. Dla mnie jednak skandalem było nie tyle skomlenie do Niemiec o podjęcie działań-to tylko pokazało prawdę o stanie naszej polityki zagranicznej...Wbrew temu co głosił Sikorski z Donaldem, nie jesteśmy w żadnej Europejskiej pierwszej lidze...Nasza polityka zagraniczna polega na wchodzeniu Niemcom-tam gdzie słońce nie dochodzi. Staliśmy się politycznym wasalem zachodniego sąsiada, i jako wasal prosimy go o interwencję, bo inaczej będzie źle. To zresztą dla naszych "elit" nic nowego, już kiedyś również prosiły one o interwencję-Wtedy też używano wojennej retoryki, brak reakcji ze strony większego-wtedy wschodniego brata-skończył się stanem wojennym....
Obecne skomlenie Sikorskiego (za aprobatą Donalda) ma podobny co wcześniej cel, jaruzelski jak i Tusk doskonale wiedza iz bez wsparcia "braci" ich rządy skończą się tym samym-chaosem w polityce zagranicznej-Ci ludzie nie potrafią żyć bez kogoś prowadzącego. Natomiast w polityce gospodarczej, brak "brata" oznacza konieczość ostrych gospodarczych reform-co musi zakończyć sie końcem rządów. Stąd właśnei ta determinacja posunięta do granic absudru byle tylko Niemcy coś zrobili, wykonali jakis gest...
Ta reakcja jak już pisałem na wstępie była szokująca, nie spodziewałem się tak jawnego i całkowitego pokazu uległości. Wcześniej władza jak i popierający ją "rozumni" ukrywali fakt swego wasalstwa, zachowywali pozory działania. Tak było w sprawie choćby gazoportu-wtedy jeździli do Berlina i przynajmniej udawali że coś załatwiają w sprawie jego pogłębienia.......Oczywiście nic nie uzyskali-obecne zachowanie Sikorskiego i Tuska pokazuje dlaczego.
Skandalem w wystąpieniu Sikorskiego, jak i w Donaldowej jego aprobacie jest zgoda na całkowitą hegemonię Niemiec przy udziale Francji-czyli jak to nazwano rządów Merkelozyego. Dlaczego jest to skandal?
Jest to skandalem z powodu kolosalnej różnicy w ocenie tak fundamentalnej dla naszego kraju sprawie jak gaz łupkowy...
Francuski rząd zdecydował odebrać trzy przyznane wcześniej pozwolenia na wydobycie gazu łupkowego w południowej Francji - poinformowała we wtorek minister ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet. Jak dodała, powodem są możliwe szkodliwe skutki dla środowiska. Minister wyjaśniła, że obie te firmy zamierzały używać jedynej obecnie dostępnej w tej dziedzinie techniki kruszenia hydraulicznego, uznawanej za szczególnie szkodliwą dla środowiska.rp.pl 4-X-2011
Politycy rządzącej w Niemczech koalicji chadeków i liberałów opowiedzieli się za zaostrzeniem regulacji w sprawie wydobycia gazu łupkowego ze względu naewentualne ryzyko dla środowiska i wody pitnej. Wydobycie gazu łupkowego może mieć miejsce jedynie pod warunkiem znacznej poprawy standardów w zakresie ochrony środowiska - powiedział polityk liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) Horst Meierhofer, cytowany przez niemiecką agencję dpa. Jeszcze bardziej ostrożna jest niemiecka opozycja. Zdaniem Zielonych wydobycie gazu z niekonwencjonalnych źródeł może zostać dopuszczone tylko po wykluczeniu poważnego ryzyka dla człowieka i środowiska.onet 22-XI-2011
Tak więc, jeśli marzenie Radka i Donka o całkowitym oddaniu UE Niemcom spełniło by się-oznacza to całkowity koniec epokowej szansy dla Polski jaką jest gaz łupkowy. Nie po to Niemcy inwestowali w gazociąg północny, nie po to "olewali" nasze stanowisko w sprawie pogłębienia wejścia do gazoportu, by będąc hegemonem Europy jak chce Tusk i Sikorski -podcinać ekonomiczny i strategiczny sens istnienia gazociągu...
A nawet gdyby byli skłonni podciąć sens gazociągu, to kto ich do tego nakłoni? Przecież nie Radek i nie Donek-oni pokazali swym wasalstwem, iż nie są w stanie załatwić żadnej sprawy choćby w minimalmnym stopniu nieakceptowanej u zachodniego sąsiada....
I o tym winna mówić opozycja, za to-jeśli-marzenie Radka sie spełni należy mu sie Trybunał Stanu......
Inne tematy w dziale Polityka
