zwarteband zwarteband
116
BLOG

Lichwa i hazard!

zwarteband zwarteband Polityka Obserwuj notkę 0

Komorowski mówil o pojednaniu polsko polskim. Co to właściwie ma znaczyć! Pojednanie aferalne? Pojednanie polsko-polskie? Pojednanie lichwy z hazardem? Obie partie swoimi ustawami się nie POPiS-ały. Jedni walczyli ustawą hazardową, drudzy ustawą anty-lichwiarską. Dwie ściemy drążące kieszenie podatników!

 

Dlaczego afera hazardowa jest tak bardzo lansowana przez PiS? By zaszkodzić Platformie? Odpowiedź wydaje się dziecinnie prosta, to rodzaj durnej kampanii PiS-u, a cała awantura idzie o pieniądza podatnika, od których podatnik zapłacił podatek.

 

Straty państwa na ustalenie wysokości opodatkowania wygranych? To już ściema totalna. PiS, by udowodnić swoje racje gotów ustawić podatek na 99%, by podkreślić jakie to państwo ponosi szkody z racji łupionych pieniędzy z kieszeni podatnika!

 

Dlaczego totalizator do 2000 zł od wygranej nie pobiera podatku? Nawet od wielokrotnej wygranej po 2000 zł? Przecież tutaj też państwo horrendalnie traci. Kto ustawił te 10% podatku zamiast 99%!

 

To było już troszkę dawno, a PiS w to się nie wkręcał i nie gadał o pędzących królikach i cmentarnym kółku różańcowym. Wszystko kierowane było ku przejęciu władzy. Nawet siłą. Ledwie się przecież kilka razy przed tym powstrzymali i niejednokrotnie grozili.

 

Wysokość szacowanych strat jest na granicy dochodu wszystkich obywateli. Doprawdy jesteśmy tak bogatym społeczeństwem, że stać nas na wydawanie 90% naszych dochodów w kasynach, nie mówiąc o totalizatorze? Wszystkie te dane szacunkowe to jedno wielkie oszustwo.

 

Bezrozumne zarzuty do Platformy były częścią kampanii wyborczej, która po wypadku „nielota” wybuchła ze zdwojoną siłą. Na necie aż roi się od durnych wpisów spisiałego bezmózgiego elektoratu i nieortograficznych wpisów zatwardziałych pseudo-patriotów, którzy nie byli w stanie ojczystego języka się nauczyć, ale na pyskowanie z błędami ortograficznymi na necie zawsze mają czas.

 

Ale teraz wróćmy do finansów. Rząd ciężko walczył o kasę podatnika, że aż mu ślina z ciekła. Chcę poruszyć inną sprawę Ustawę anty-lichwiarską. Nie ma banku, który udzieli kredytu poniżej 23%. Na reklamie widzimy 7% lub 8%, a w rezultacie jak podliczymy wszystkie opłaty w wypadku rocznego kredytu wylądujemy na prawie 23 %. Co sprytniejsze reklamy dołączają nawet kalkulator podatkowy, by jeśli klient umie sam liczyć zrozumiał, że sam pakuje się w kłopoty, a reszta klientów to ciemne matoły!

 

Dotyczy to również owego pseudo-ubezpieczenia, bo to sam bank niby ubezpiecza kredyt, a w wypadku utraty dochodów kredytobiorcy będzie ściągał kasę z ostatniego żyjącego pociotka. Tego nie ma na całym świecie pozostałym, by rodzina musiała spłacać długi delikwenta, no chyba, że w mafii.

 

Przed II WŚ lichwą było oprocentowanie powyżej 10%. I tak stanowił też Kościół. Nienasycone banki wymusiły na rządzie podniesienie tej granicy do 23%. Kto za to odpowiada? Rząd na pewno jest z takiej sytuacji zadowolony, bo im więcej podatnik traci tym bardziej napełnia się Skarb Państwa. Jaka partia przegłosowała ustawę pseudo-lichwiarską? Wszyscy to chyba wiemy. Był to rok 2006 o ile się nie mylę.

 

Nikt tego aferą nie nazwie, bo jak podatnik traci to jest dobrze, a jak podatnik ma ciut za dużo to jest to afera i pędzące króliki niech się pochowają i hieny cmentarne też!

 

Mamy mieć podobno spokojną kampanię, nie będzie wyliczania grzechów, ale to nonsens. Trzeba pisać prawdę i nie ukrywać jakie dziadostwo się robiło i dalej robi!

 

Chcę by bank podawał uczciwie, że jak daje kredyt na oprocentowanie 7% to ma to być 7% a nie prawie 23 na granicy lichwy. Niestety takie kredyty można dostać tylko za zachodnią granicą, ale by je dostać to trzeba tam mieszkać. Mieszkam w Polsce i dlatego kredytu nigdy nie wezmę, dopóki lichwy naprawdę nie skasujemy, czyli nigdy!

zwarteband
O mnie zwarteband

obiektywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka