Samuel Pereira ukrywał się przed komornikiem
Samuel Pereira w 2019 r. został pozwany przez Krzysztofa Brejzę, ówczesnego szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej za upublicznienie spreparowanego SMS-a z telefonu polityka.
Czytaj też: Krzysztof Brejza kolejną ofiarą Pegasusa. Atak w trakcie kampanii wyborczej
Żona Krzysztofa Brejzy opublikowała na Twitterze treść pisma sądowego, z którego wynika, że Pereira długo nie chciał odebrać wezwania na sprawę.
"Chronologia zdarzeń. 25 sierpnia 2019 r. Pereira publikuje materiał, od którego wszystko się zaczęło. Prezentuje w nim fałszywe SMS-y Krzysztofa Brejzy pozyskane, jak sam mówi, z »materiałów śledztwa«. W trakcie nagonek pisze szkalujące tweety i hardo oświadcza, że czeka na pozew. Pozwaliśmy. Pereira przez dwa lata unika odebrania korespondencji. Jestem zmuszona doręczać mu pozew przez komornika, przed którym ukrywa się… w wannie. Nie wykluczam, że znał szczegóły sprawy – od służb, z Pegasusa. Finalnie Pereira ubolewa, że otrzymał pozew, o który wcześniej prosił. Legalną próbę doręczenia korespondencji przez komornika nazywa »nachodzeniem«" - pisała Dorota Brejza.
Na dowód wrzuciła fragment pisma sądowego, w którym szczegółowo opisano próbę spotkania się komornika z byłym redaktorem TVP Info. W dokumencie czytamy:
"(...) na miejscu czynności o godz. 11:34 bramę na osiedle otworzyła, sądząc po głosie, małoletnia dziewczynka, oświadczając, że pan Samuel Pereira "kąpie się". Drzwi do lokalu (...) nikt nie otworzył."
"W rozmowie »przez drzwi« mężczyzna będący w lokalu oświadczył, że nie nazywa się Samuel Pereira i że pod tym adresem nie mieszka osoba o takich personaliach. Pozostawiono awizo w skrzynce odbiorczej. O godz. 12:05 dzwonił adresat p. Samuel Pereira w celu ustalenia, jaką przesyłkę próbował doręczyć komornik (...)" – napisano.
Sprawa miała miejsce w październiku.
Czytaj też:
- Duda "patronem oddania władzy przez PiS". Intrygujący wpis Giertycha
- Lex TVN. Tusk skomentował weto prezydenta Dudy
- Prezydent Duda zdecydował o losach lex TVN. Czeka go jatka
- Weto. Źle, czyli dobrze
"Nie w wannie, tylko w WC i nie schował się, tylko zemdlał"
Sprawę odgrzebał dziennikarz Szymon Jadczak, który napisał na Twitterze:
"Samuel Pereira z TVP ukrywał się w wannie przed komornikiem"
Redaktor TVP Info zareagować na wpis. W swoim komentarzu wyśmiał dziennikarza upubliczniającego informację o jego rzekomym unikaniu spotkania z komornikiem. Napisał:
"Rozgrzany Szymek (...) chce chyba być przekaźnikiem Brejzy i wszystko poplątał. Nie ja, tylko Giertych, nie w wannie, tylko w WC i nie schował się, tylko zemdlał. By przykryć śledztwo zaraz wymyślą, że to ja wystawiałem lewe faktury i podpaliłem toitoia przed kamienicą Brejzy"
Samuel Pereira nawiązał do sytuacji, kiedy to Roman Giertych w październiku 2020 r. stracił przytomność podczas przeszukiwania jego domu przez CBA. Nawiązał także do incydentu z grudnia 2018 r., kiedy to ktoś podpalił przenośną ubikację przy kamienicy, w której mieszka Krzysztof Brejza.
"Brejza chce odwrócić Waszą uwagę od lewych faktur, wydziału nienawiści, używania sieci TOR i tego wszystkiego co działo się w ratuszu. Historii farmy z Inowrocławia nie pisze Pegazus, tylko dowody i relacje od ludzi, którzy tam byli. Jak myślicie, za co Schetyna go odsunął?" - dodał.
Czytaj dalej:
- Wiceminister z PiS: Nie miałabym problemu, gdybym została podsłuchana przez służby
- Brejza ujawnił wydatki podkomisji Macierewicza!
- Kaczyński o wysokich cenach: Sam złorzeczę w sklepach
- Jaś Kapela szokuje przed Prime Show MMA. Skandaliczne porównanie
- Kaczyński o Pegasusie: Doradzam używanie starego telefonu
KJ
Komentarze