Jewgienia Kara-Murza to żona Władimira Kara-Murzy - rosyjskiego opozycjonisty, który aktualnie przebywa w areszcie i grozi mu 15 lat pozbawienia wolności. Kobieta nie waha się głośno mówić o zbrodniach, jakich dopuszcza się Putin i jego ludzie. Niemiecki dziennik "Bild" uznaje ją za osobę, której boi się przywódca Rosji.
Mimo że w Władimir Putin ma w Rosji znaczące poparcie to istnieje również grupa, która głośno sprzeciwia się jego rządom. Do znanych opozycjonistów należą m.in. nieżyjący już Borys Niemcow, przebywający w kolonii karnej Aleksiej Nawalny czy też Władimir Kara-Murza - współpracownik Niemcowa, aktualnie przebywający w areszcie opozycjonista, któremu grozi 15 lat więzienia.
To właśnie żony tego ostatniego z wymienionych opozycjonistów, zdaniem "Bilda" Władimir Putin obawia się najbardziej. Przebywająca aktualnie w Stanach Zjednoczonych Jewgienia Kara-Murza pracuje w Forum Wolna Rosja, emigracyjnej organizacji rosyjskich opozycjonistów założonej przez arcymistrza szachowego Garriego Kasparowa. Żona Kara-Murzy od czasu jego aresztowania wypowiada się na licznych konferencjach i w międzynarodowych mediach na temat reżimu Rosji i losu jej męża.
Jak reżim traktuje męża Kara-Murzy?
Reżim Putina stara się maksymalnie odizolować jej męża, ale on kontynuuje swoją pracę nawet w więzieniu. – Władimir jest silny, cztery ściany nie mogą go złamać. Nawet teraz stara się dać głos wszystkim więźniom. To wręcz niezliczona liczba przypadków, a wiele wciąż jest nieznanych. Więźniowie są pozostawieni sami sobie – opowiada Kara-Murza.
Kobieta powiedziała również, jak wyglądał proces jej męża. Wspomniała, że po decyzji o jego zatrzymaniu na rozprawie stawiło się pięciu dyplomatów, jego krewni i kilku dziennikarzy. Na ogłoszenie wyroku, władze kazały im czekać trzy godziny. – Nie było nawet przesłuchania. Chcą zamieść jego sprawę pod dywan – dodała Kara-Murza.
Głos Władimira Kara-Murzy
Jak przyznaje Jewgienia Kara-Murza od momentu aresztowania jej męża, to ona jest jego głosem. – Staram się z jednej strony wstawiać za wszystkimi więźniami politycznymi. Ale to mój mąż, teraz mówię w jego imieniu.
Zaznacza również, że jej mąż, który przebywa w więzieniu "nie boi się reżimu". – Jako rosyjski polityk toczy taką samą bitwę jak inni obywatele Rosji, którzy chcą mieć wolny kraj. Zawsze twierdził, że nie może oczekiwać, że inni podejmą to ryzyko, jeśli on nie zrobi tego samego.
Zachód nie reagował to Putin działał
Jewgienia Kara-Murza w swoich wypowiedziach nie była przychylna dla Zachodu, która uważa, że przez lata pobłażał Putinowi, traktując go jako normalnego partnera w stosunkach dyplomatycznych. – Mój mąż ostrzegał ich o tym przed laty i miał rację – przyznała.
– W 2008 r. najechał na Gruzję i nic się nie stało. W 2014 r. najechał na Ukrainę i zaanektował Krym, sankcji było niewiele. W 2015 r. zaczął bombardować Syrię i nie było żadnej reakcji – wyliczyła kobieta. Podsumowała także, że Zachód, który nie reagował ośmielał rosyjskiego przywódcę do dalszych działań.
MP
Czytaj dalej:
