Minister-drwal z pierwszym ostrzeżeniem. Polacy ocenili Żurka

Sondaż na temat działalności ministra Żurka

Z najnowszego badania wynika, że 17 proc. ankietowanych oceniło działalność ministra "zdecydowanie pozytywnie”, a 17,8 proc. – "raczej pozytywnie”. Łącznie pozytywne oceny uzyskał więc co trzeci badany, czyli mniej więcej to taki odsetek, który popiera Koalicję Obywatelską.

Znacznie więcej respondentów – 44,5 proc. – wystawiło ministrowi noty negatywne, w tym 12 proc. "raczej negatywne”, a aż 32,5 proc. "zdecydowanie negatywne”. Co piąty uczestnik badania nie miał zdania na temat pracy szefa resortu sprawiedliwości.

Zobacz takżeBruksela nie poszła Polsce na rękę. Przez ETS2 aura może się szybko popsuć

Poparcie tylko u wyborców koalicji rządzącej

Największe poparcie Waldemar Żurek ma wśród wyborców koalicji rządzącej, gdzie jego działania pozytywnie oceniło 68 proc. respondentów. W tej grupie 37 proc. uznało działalność ministra za "zdecydowanie pozytywną”, a 31 proc. za "raczej pozytywną”.

Jedynie 13 proc. wyborców rządzących ugrupowań wystawiło oceny negatywne, przy czym 12 proc. określiło je jako "raczej negatywne”.

Zupełnie inaczej wygląda obraz wśród elektoratu opozycji, czyli sympatyków PiS i Konfederacji. Tutaj aż 70 proc. ankietowanych negatywnie oceniło pracę Waldemara Żurka – w tym 59 proc. "zdecydowanie negatywnie”. Pozytywne opinie wyraziło zaledwie 17 proc. badanych (7 proc. "zdecydowanie pozytywnie”, 10 proc. "raczej pozytywnie”).

W grupie wyborców pozostałych ugrupowań politycznych najwięcej osób nie potrafiło jednoznacznie ocenić ministra – aż 44 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć”. Pozytywnie działalność Waldemara Żurka oceniło 18 proc. z nich, w tym 4 proc. "zdecydowanie pozytywnie”. Z kolei 38 proc. wyraziło opinie negatywne, a 24 proc. określiło je jako "zdecydowanie negatywne”.

Badanie United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski zostało zrealizowane w dniach 10–13 października 2025 roku metodą CATI&CAWI (telefonicznie i online) na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków.

Zobacz takżeWielka zmiana dla posiadaczy dronów w Polsce. Za niedopełnienie 4 tys. zł kary

Minister - "drwal"

Waldemar Żurek jest krytykowany przez opozycję i część prawników za zawieszenie sędziego Jakuba Iwańca wbrew ustawie o ustroju sądów powszechnych. Minister wymienił też prezesów i wiceprezesów sądów mimo niezgody ze strony wielu kolegiów sędziowskich. Rozporządzeniem zniósł ustawę o losowym przydziale spraw, do którego nie stosuje się część sędziów. Żurek proponuje też ustawę praworządnościową, która zakłada pogrupowanie przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i usunięcie kilkuset "neosędziów" - inni mają wrócić na wcześniej zajmowane stanowiska sprzed nowelizacji ustawy o KRS z grudnia 2017 roku. Zdaniem konstytucjonalisty prof. Ryszarda Piotrowskiego, jest to projekt sprzeczny z konstytucją, bo sędziowie są nieusuwalni. Ustawa autorstwa Iustitii i resortu sprawiedliwości zostanie najpewniej zawetowana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Żurek zapowiedział jednak, że rząd jest przygotowany na blokadę ze strony głowy państwa.

Ostatnio kontrowersje wzbudza zastosowanie konfiskaty wobec Michała Wosia - byłego wiceministra sprawiedliwości, oskarżonego o przekazanie środków Pegasusowi z Funduszu Sprawiedliwości na kwotę 25 mln złotych. Komornik zajął konto posła PiS, zabezpieczył hipotekę i prywatny samochód, choć śledczy nie zarzucają mu korupcji. Konfiskatę rozszerzoną stosują się w przypadku prawomocnego wyroku sądowego. Przed jego wydaniem prokurator lub sąd mogą tymczasowo zabezpieczyć majątek podejrzanego (np. poprzez zajęcie nieruchomości, kont bankowych czy samochodu), aby uniemożliwić jego ukrycie lub pozbycie się go. Mówimy wtedy o środku zapobiegawczym.

Minister może liczyć na prokurator Ewę Wrzosek, radcę generalną w biurze Ministerstwa Sprawiedliwości - kilka tygodni temu nazwała go w mediach społecznościowych "drwalem".