Przed chwilą zakończyło się głosowanie w Sejmie o przerwę i-na podstawie decyzji Konwentu Seniorów jakie miałoby się odbyć podczas jej trwania -podjęcie decyzji o wykreślenie z protokołu wczorajszego posiedzenia Sejmu cytatu z wystąpienia śp. Lecha Kaczyńskiego na Uniwersytecie Humboldta.
Wypowiedź z cytatu dotyczyła przyszłości Unii, a śp. Lech Kaczyński wg Donalda Tuska przedstawiał wizje spójną z wystąpieniem Sikorskiego w Berlinie sugerującą, że śp. Prezydent był za ścisła konwergencją.
Każdy kogo interesował pogląd w tej sprawie śp. Lecha Kaczyńskiego wie, że był on zwolennikiem federacji silnych państw narodowych, a nie federacji przejmującej funkcje państw suwerennych.
Użycie przez Tuska cytatu części wypowiedzi prezydenta na poparcie własnych i Sikorskiego działań w kierunku zrzeczenia się kolejnej części suwerenności Polski, jest publicznym wypaczeniem jego poglądów, czyli krótko mówiąc zwykłym kłamstwem.
Opinia niemieckiej prasy po przemówieniu śp. Lecha Kaczyńskiego nie daje Tuskowi pola manewru w ocenie:„(...)Zwrócił się on przeciwko rozwojowi UE w samodzielne państwo federacyjne i namawiał do "unii suwerennych państw"
Zgodnie zarówno z duchem wypowiedzi śp. Prezydenta oraz oceny prasy niemieckiej, co do intencji -poseł PiS Szczerski zwrócił o się o wykreślenie tego cytatu rzekomo potwierdzającego obecne działania rządu Tuska, ponieważ prowadzi to wprowadzania polskich wyborców w błąd.
Doszło do odrzucenia wniosku o usunięcie cytatu z przemówienia Lecha Kaczyńskiego rzekomo potwierdzającego obecne stanowisko rządu w UE.Fałszywa wersja, za wolą większości parlamentarnej poszłą w świat.
Na efekty nie trzeba było czekać. Na cytat Lecha Kaczyńskiego już po głosowaniu powołał publicznie się także minister Sikorski w Romowie z dziennikarzami.
Kłamstwo, mimo że ma krótkie nóżki, zaczęło żyć własnym życiem. Kto tam będzie zadawał sobie trud szukania tekstu przemówienia sprzed kilku lat… Sikorski swoją interpretację wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego wyjaśnił szerzej podczas posiedzenia Komisji ds. UE. Minister powiedział, ze interpretacja jest jednoznaczna: Lech Kaczyński mówił z aprobatą o możliwości o przekształceniu UE w potężną federację. Dodając jednak asekuracyjnie, że cytuje cytat z Tuska.
Doszło do niesłychanej sytuacji: wyszedł poseł i poprosił o korektę ewidentnej nieprawdy: inni posłowie w głosowaniu większością uznali, że kłamstwo to jest prawda.
Dobitniej zasady obecnie funkcjonujące w Sejmie wyjaśniła mi po kilkunastu minutach szefowa sejmowej Komisji ds. UE Agnieszka Pomaska. Kiedy posłowie usiłowali sprostować kłamliwą interpretację Sikorskiego -pani przewodnicząca powiedziała: „Od rozstrzygania nieprawdy są Sądy.”.
Cóż, rząd i posłowie kłamać mogą do woli. Byle mieli zapewnioną wystarczająca liczbę głosów do ”uświęcenia” swojego kłamstwa.
Tupet obrońców kłamstwa rośnie i poraża. Posłowie nie widzą potrzeby zachowania choćby pozorów resztek przyzwoitości.
P.S. Przestaje mnie obecnie dziwić postawa Edmunda Klicha opisana przez GP-, czyli notoryczne nagrywanie swoich spotkań z przedstawicielami władzy. W świecie powszechnego zakłamania to jedyny sposób.
Trudno uwierzyć żeby premier nie potrafił czytać przemówienia śp.L.Kaczynskiego ze zrozumieniem....
Ale o tym w następnej notce….
*Szef rządu cytował: "Mówię jako jeden z obywateli Polski, a więc dzisiaj obywateli Unii Europejskiej. Wiem, że nasze stanowisko jest sprawdzianem solidarności, ale jeżeli Europa chce ten sprawdzian zdać, jeśli chce stworzyć nową, jakość - nie na dwa, trzy pokolenia, co się udało dotychczas, tylko na wiele pokoleń - jakość, która być może kiedyś w historii będzie rzeczywiście też, jakością o charakterze federacji - federacji przecież wtedy niezmiernie potężnej w skali świata, to musi ten egzamin również zdać. I do tego bym zachęcał, reprezentując kraj, który oczywiście w tej chwili korzysta dzięki członkostwu w Unii Europejskiej, ale który - jeżeli to, o czym mówię spełniłoby się w ciągu 8 czy 10 lat - będzie korzystał mniej. Zdaję sobie z tego sprawę i z góry się na to zgadzam".
- Kropka, koniec cytatu. Autor: Lech Kaczyński - zakończył swoje wystąpienie Tusk.
„(...)Zwrócił się on przeciwko rozwojowi UE w samodzielne państwo federacyjne i namawiał do "unii suwerennych państw". Kultura europejska rozwinęła się w formie narodów, które muszą być punktem odniesienia każdej polityki europejskiej. Ludność przyzwyczaiła się do tych podziałów. I tak Fin, nawet, jeśli interesuje się polityką, przeważnie nie wie, co dzieje się w Portugalii i odwrotnie.
http://jan.przygoda.salon24.pl/373736,tusku-manipulujesz-z-klasa
http://www.wsws.org/de/pl/2006/mar2006/kacz-m20.shtml
Inne tematy w dziale Polityka
