Jaki scenariusz po wojnie na Ukrainie?
Ja go widzę tak:
Zmienia się władza na Kremlu, do władzy dochodzi jakiś "Nawalny" w tej, czy innej postaci. Ulga, rozprężenie, rozmowy o przyszłości.
Ukraina żąda reparacji wojennych, Rosja się kaja ale z zastrzeżeniem. Wojna złego reżimu tak ich wykończyła finansowo, że owszem, chcą zadośćuczynić Ukrainie, jednak nie mają środków. Chętnie zapłacimy ale dajcie nam na to zarobić. Jak?
To proste, wróćmy do tego, co było, znów damy Niemcom gaz obiema rurami, zarobione w ten sposób pieniądze będziemy przeznaczać na reparacje dla Ukrainy.
Niemcy, w tej sytuacji, zaproponują Ukrainie układ. Chcecie tych reparacji? Gut, ale tylko, jeśli to Niemcy będą za rosyjskie pieniądze odbudowywać wasz kraj, zgodzimy się uruchomić dawny obieg gazowy w dwójnasób i wasza Ojczyzna zakwitnie. Jeśli nie przyjmiecie propozycji, gońcie się i budujcie lepianki.
Ukraina to przyjmie, bo musi...?
Jeśli tak się stanie jak przewiduję, to kolejną wojnę wygrają Niemcy wespół z Rosją, tylko tym razem, zupełnie bezkarnie, bez kasków wojennych podbiją wielki kraj, z potężnymi zasobami od bogactw kopalnych do zbóż.
Dwa mocarstwa pochłoną tym sposobem potężną połać ziemi z jej zasobami i ludnością , która nawet nie będzie zdawać sobie sprawy, pod czyim butem się znalazła. Na tej wojnie zarobi Rosja, Niemcy a zapłacą Ukraińcy i cała Europa. Polska oczywiście z tej Europy najwięcej, biorąc pod uwagę swoje zaangażowanie.
To proste, jak zadanie szachowe typu mat w piątym ruchu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy Ukraina jest bez wyjścia?
Oczywiście, że nie. Jednak, ciągle nie chce z jakiś sobie wiadomych powodów nazwać politykę Niemiec dosadnie, nie chce powiedzieć Niemcom, że ma gdzieś tę obiecaną broń, skoro i tak jej nie dostaje. I wreszcie ten Kliczko, który wiedzie swoich rodaków na niemiecki stryczek, z powodu obitego łba, czy też bardziej utajonych powodów.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem uprzedzony w stosunku do Ukraińców
Ale parę przepiłowanych i zgwałconych przodków nie przesłania mi perspektywy, że być może rodzą się tam inne wzorce, niż te z siekierą w ręce.
I kiedy patrzę na tę straszną wojnę, zafundowaną im przez trzy mocarstwa, kiedy widzę ich determinację, pozostaję z nadzieją, że tak silny naród znajdzie wolę, by zmierzyć się także z własnym okrucieństwem i zezwierzęceniem w przeszłości. Skoro, już poznali ten ból na własnej skórze.
Bardzo na to czekam.
