Mniejsza o Stępnia, bo podobno gdzieś tam wykłada swoje magisterskie mądrości.
Ale już dawno zastanawiałem się skąd na chleb bierze Andrzej Celiński, tak aktywny na polu antypisowskim we właściwych mediach. Miałem różne przemyślenia, nawet takie, że pan Celiński dostaje jakąś zapomogę na czas urlopowowania z miejsca, do którego sam tak chętnie wysyła swoich przeciwników politycznych.
Ale chyba okazuje się, że zarówno Stępień jak i Celiński nie mają przeciwników politycznych a jedynie biznesowych, podobnie do wielu prawników, sędiów i innych autorytetów mających na stałe zainstalowane styropianowe materace w TVN24 a którzy w miarę ukazywania się ich powiązań z kolejnymi aferami finansowymi, powoli na owych materacach ustępują miejsca następnym, tym jeszcze nie zdemaskowanym.
Jak się okazuje, panowie Stępień i Celiński podzielili się z częścią zysków wielce znanej a Polsce fundacji pod nazwą "Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej" o której w naszym kraju słyszało przecież każde dziecko.
Jednak nie każde wie, że fundacja otrzymała od hojnych warszawiaków ręką pani HGW cirka 30 milionów złotych na przestrzeni 2014-2015-stego roku.
Jest więc za co dokonywać cyklicznych autokompromitacji i jeśli ktoś, tak jak ja, zastanawiał się co może skłonić człowieka do zrobienia z siebie publicznie zupełnego durnia i to wielokrotnie...
To ma odpowiedź.
http://niezalezna.pl/88038-stepien-zdemaskowany-juz-wiadomo-skad-krzyk-wokol-projektu-ustawy-o-sedziach-tk
