Athrian Athrian
303
BLOG

O nieodpowiedzialności polaków słów kilka ...

Athrian Athrian Gospodarka Obserwuj notkę 2

 W okół debaty o dofinansowaniu mieszkań dla singli, reformy emerytalnej itd. powstają dodatkowe dyskusje o podatkach i opodatkowaniu, pomocy państwa. Przede wszystkim zachęcam do przeczytania komentarzy pod linkiem, który mam nadzieję będzie działać:

http://emerytury.wp.pl/kat,7531,oid,28261667,title,Emeryci-i-rencisci-dostana-wiecej-pieniedzy,wid,13045562,opinie.html

Jakaś kobieta narzeka, że państwo nie daje jej wystarczających pieniędzy na dzieci. Ktoś postuluje ponowne wprowadzenie podatku "bykowego", ostatnio podczas dyskusji proponowano płacenie osobom mającym co najmniej trójkę dzieci, jednocześnie singli nazywając pasożytami.

Tak więc proszę Państwa ... chyba czas zacytować pewne motto grupy do której należę na devianarcie:

"GROW THE F*CK UP!" - Dorośnijcie. Ludzie decydujący się na dzieci powinni wykazać się minimum odpowiedzialności za swoje czyny. Nie jest bowiem tak, że to ja, premier, lub członkowie rządu zapładniają komuś żonę, a następnie nie chcą płacić jakichś pieniędzy. Ludzie podejmujący decyzję o posiadaniu dzieci powinni być w pełni świadomi, że muszą być też odpowiedzialni za produkt swojej działalności. Nie można, jak robi to wielu, najpierw coś zrobić, a później lamentować o braku pieniędzy wyciągając rękę po cudze. Robienie dzieci bez perspektyw na zapewnienie im godnego bytu jest jawnym przejawem braku wyobraźni i odpowiedzialności. Ludzie posiadający takie dzieci przekazują im jednocześnie pozbawiony wyobraźni i odpowiedzialności kod genetyczny i ja mam za to płacić ? No Way. Jeżeli kogoś martwi niski lub ujemny przyrost naturalny to nie występuje on bez powodu. Niejednokrotnie ludzie na tyle ogarnięci, że zdają sobie sprawy jak wygląda rzeczywistość nie decydują się na dzieci - po prostu, nie jest to najlepszy moment (recesja, kiepski system edukacji, generalnie brak perspektyw).  Samo posiadanie dzieci nie jest wyczynem nadzwyczajnym, bowiem jak już kiedyś pisałem, nawet karaluchy mają dzieci. Jeżeli już mamy do jakichś dzieci dopłacać, niech będzie to w formie stypendiów naukowych, a nie generalnego opłacania osób, które mają fantazję otworzenia "hodowli" młodych polaków. 

Jak już kiedyś wspominałem studia humanistycznie w Polsce pracy nie zapewniają, natomiast myślę, że dają mi prawo, żeby sobie czasami ponarzekać publicznie na stan edukacji. Niemniej jednak jeszcze nie wpadłem na pomysł, żeby iść do jakiegoś urzędu i żądać stałego dofinansowania w związku z tym, że po naukach humanistycznych jest trudniej znaleźć pracę, choć to tak samo sensowne jak wypłacanie komuś pieniędzy za brak wyobraźni połączony z chęcią posiadania dziecka. Studia humanistyczne, jak posiadanie dzieci, niosą ze sobą pewne ryzyko - można nie znaleźć pracy, lub analogicznie może nie wystarczyć na utrzymanie rodziny z jednym dzieckiem czy wielodzietnej. Niestety, wypadałoby dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, a nie wiecznie narzekać, że "państwo za mało daje". 

Athrian
O mnie Athrian

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka