Od ponad miesiąca kontynuowany jest rotacyjny protest przed Ministerstwem Infrastruktury ale Minister Adamczyk nadal nie ma czasu na spotkanie z oszukanymi ludźmi. Podwykonawcy żalą się, że Minister Adamczyk zbyt zajęty jest otwieraniem nowych odcinków drogi, żeby zająć się tymi, którzy je wybudowali i zostali oszukani.
Oszukani podwykonawcy mówią z rozgoryczeniem, że: "Minister Adamczyk rozsiewa w mediach oraz wśród innych Ministrów fałszywe informacje, jakoby rzekomo nie posiadali dokumentacji pozwalającej na wypłatę ich należności przez Skarb Państwa".
Protestujący uważają, że Minister Adamczyk świadomie wprowadza w błąd Premiera i Ministrów Kancelarii Premiera Rady Ministrów, poprzez umiejętne manipulacje, trudne do zweryfikowania przez szefa Rządu i podają przykłady:
1. Sprawa Krzysztofa Wolaka (nota bene osadzonego w więzieniu podwykonawcy), który posiada "wewnętrzny" dziennik budowy koncernu, z którego wynika wprost, że nie został przygotowany w czasie front robót (nie wycięto drzew i nie zburzono domu) a więc Pan Krzysztof (podwykonawca) nie mógł w terminie zakończyć prac, ponieważ nie mógł ich w terminie rozpocząć. Nie było podstaw do nałożenia astronomicznej kary umownej, potrąconej z wynagrodzenia za budowę innego odcinka drogi.
GDDKiA i Miniester Adamczyk, pomimo WIELOLETNICH ZABIEGÓW oszukanego podwykonawcy nawet nie chcieli doprowadzić do spotkania, celem analizy dokumentów, więc, jak twierdzi syn Pana Krzysztofa "Minister Adamczyk wprost podaje w mediach fałszywe informacje", ponieważ w ogóle nie zapoznał się dokumentacją;
2. Sprawa Marcina Kudera (oraz wielu innych podwykonawców z A-1 Kowal - Sójki), który posiada komplet dokumentów realizacji budowy, posiada sądowy wpis na listę uprawnionych i uznanych wierzycieli. Jak mówi Pan Marcin, jedynym powodem braku wypłaty należności od 4 lat rządów Ministra Adamczyka, "jest jego indolencja i kaprys Dyrektora GDDKiA Łódź, który powiedział, że nie wypłaci należności wprost z tzw.: "specustawy autostradowej", ponieważ woli przegrać w sądzie ponieważ tak będzie dla niego prywatnie bezpieczniej" . Podwykonawcy z A-1 są oburzeni fałszywymi jak twierdzą informacjami, przekazywanymi przez Ministra Adamczyka w mediach, sugerującymi, jakoby nie było środków prawnych wypłacić jego należności. Pan Marcin mówi, że urzędnicy centrali GDDKiA po prostu nie znają w ogóle treści "specustawy", i nie wiedzą nawet, że istnieje możliwość rozliczenia podwykonawców w jej trybie. Minister Infrastruktury nie spotkał się przez 4 lata z Panem Marcinem, ale to nie nie przeszkadza mu podawać w mediach nieprawdziwych informacji, jakoby nie posiadał dokumentacji.
3. Sprawa Grzegorza Brzozy, któremu wymierzono ogromną karę umowną potrącając z wynagrodzenia za roboty przy autostradzie, ponieważ generalny wykonawca podczas odbioru znalazł JEDEN KWIAT MLECZA, co stanowiło pretekst do odmowy wypłaty należności. Minister Infrastruktury nie przeanalizował dokumentacji żadnej ze spraw Pana Brzozy ale to nie nie przeszkadza mu podawać w mediach nieprawdziwych informacji, jakoby nie posiadał dokumentacji uzasadniającej wypłatę należności.
4. Sprawa Zbigniewa Krajewskiego - wice Minister Infrastruktury Chodkiewicz przeanalizował w styczniu 2018r dokumentację tego podwykonawcy w gronie pracowników GDDKiA Łódź oraz poszkodowanego podwykonawcy i stwierdził: ŻE PODWYKONAWCA POWINIEN OTRZYMAĆ NATYCHMIASTOWĄ ZALICZKĘ OD SKARBU PAŃSTWA NA POCZET NALEŻNYCH MU WYNAGRODZEŃ. Upłynął rok od tamtego spotkania a podwykonawca nie otrzymał nawet złotówki. Natomiast Minister Adamczyk w mediach np.: w wywiadzie w RADIU WNET dziwi się i pyta: "nie wiem dlaczego Pan Krajewski jest nadal niezadowolony?" https://wnet.fm/2017/06/20/adamczyk-koniec-patologii-przy-budowie-polskich-drog-nawet-dostawca-zup-regeneracyjnych-musi-dostac-swoje/ Zastanówmy się... może Pan Krajewski jest niezadowolony dlatego, że nie otrzymał wynagrodzenia za całą pracę ? Rzecz w tym, że GDDKiA nakłoniło Krajewskiego do rezygnacji w ramach UGODY z GDDKiA części należnego mu wynagrodzenia. Krajewski domaga się od GDDKiA dopłaty pozostałych pieniędzy a urzędnicy powołują się na zapis UGODY. Rzecz w tym, iż ugoda została zawarta przez urzędników NIELEGALNIE, ponieważ art. 647 zn.1 KC stanowi w § 6, iż "Postanowienia umowne sprzeczne z treścią § 1–5 są nieważne". Natomiast poprzednie paragrafy stanowią, iż należność musi zostać wypłacona w CAŁOŚCI a nie w części. Niestety Minister Adamczyk najwyraźniej nie słucha swojego własnego wice Ministra, sam nie analizuje dokumentów i rozpowszechnia w mediach nieprawdziwe informacje, iż podwykonawca nie dysponuje dokumentacją potwierdzającą jego prace i podstawę zasadności wypłaty należności.
Oszukani Polscy podwykonawcy mają dosyć kłamliwej retoryki Ministra Adamczyka, którą rozsiewa w mediach oraz wśród Ministrów KPRM i domagają się PRZEPROSIN ZA WPROWADZANIE OPINII PUBLICZNEJ W BŁĄD, CO STAWIA ICH W NIEKORZYSTNYM ŚWIETLE.
Podwykonawcy zapowiadają, że protest będzie trwał do skutku.
