Protest oszukanych podwykonawców dróg i autostrad trwał 40 dni. Przez 40 dni NIKT z Ministerstwa Infrastruktury nie wyszedł do protestujących. Protestującymi nie zainteresował się Minister Adamczyk ani żaden inny urzędnik MI.
O ignorancji ministra Adamczyka głośno było w prawicowych mediach - co ewidentnie przełożyło się na bardzo słaby wynik wyborczy posła Adamczyka (drastycznie niższy od wyniku np posłów Emilewicz, Ziobry).
Minister Adamczyk dołożył ogromnych starań medialnych przed wyborami, występował we wszystkich możliwych stacjach chwaląc się oddaniem odcinków dróg, które wykonali w części oszukani podwykonawcy. Minister Adamczyk otworzył nawet drogi, które faktycznie były w trakcie budowy.
Ofensywa medialna niewiele dała, ponieważ w tych samych prawicowych mediach stale pojawiały się informacje o ogromnej bucie, indolencji, ignorancji i braku szacunku dla poszkodowanych podwykonawców ze strony Ministra Adamczyka - stąd bardzo słaby wynik wyborczy posła Adamczyka.
Oszukani polscy podwykonawcy autostrad postanowili zmienić formę protestu. "Skoro przez 40 dni nikt do nas nawet nie wyszedł z Ministerstwa Infrastruktury to teraz będziemy maszerować przez przejścia dla pieszych w wybranych miejscach Warszawy" - mówią oszukani oraz totalnie ignorowani ludzie.
"Jeśli Rząd nie docenia naszej w pełni pokojowej formy protestu i nie chce z nami rozmawiać, to sprawimy, żeby nas los dostrzegło całe społeczeństwo" - mówi Grzegorz Brzoza.
Zgodnie z tymi zapewnieniami należy spodziewać się w najbliższym czasie nasilonych utrudnień w ruchu drogowym w Warszawie oraz innych kluczowych komunikacyjnie miejscach.
