Agent Imperializmu Agent Imperializmu
138
BLOG

O odpowiedzialności narodów

Agent Imperializmu Agent Imperializmu Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

W rozpętanej burzy w relacjach polsko-izraelskich niemal wszyscy szermują hasłami o odpowiedzialności, a odpowiedzialności narodu (takiego czy owego) w szczególności.

Spójrzmy trochę szerzej, poza ostatnie wydarzenia. Czy ktoś (szanowni komentujący na S24) zastanowił się czym tak na prawdę jest odpowiedzialność narodu? Do kiedy odpowiadamy indywidualnie za własne działania, a od kiedy zbiór egoistycznych zachowań większej lub mniejszej grupy staje się przedmiotem wielkich kwantyfikatorów? Czy może to kwestia motywacji? Czy mord z chęci zysku łączy sprawców bardziej czy mord w imię konkretnej idei?

Za co odpowiada naród? Czy w ogóle możemy ujmować historię w takich kategoriach, zawsze i wszędzie? Czy czasem nie jest to pojęcie wyjęte wprost z nowomowy nazistowskiej/komunistycznej? Tylko w ustrojach totalitarnych wyrabiano organ, czy był to Fuhrer czy Partia (robotniczo-chłopska), który ucieleśniał wolę całego narodu. A wola narodu mogła być wyłącznie jedna, nigdy inaczej.

Nawet Dmowski, w lecie 1932 r., pokpiwał z przyszłego niemieckiego wodza, jak można, jak czynią to naziści, mówić o Hitlerze, że jest wcieleniem ducha narodu niemieckiego, jego marzeń, jego pragnień, jego dążeń dzisiejszych", skoro naród miewa przecież różne dążenia i pragnienia i nie wszystkie dają się urzeczywistnić, a przy bliższym wejrzeniu często jedne przeszkadzają innym".

Czy biedny chłop, a niechby i kilkudziesięciu chłopów, gdy pod lufami niemieckich karabinów dokonuje zbrodni w Jedwabnem, jest mniej czy bardziej odpowiedzialny za naród polski?

Czy Laval z Darnandem organizując w ramach francuskich władz łapanki i wywózki Żydów był bardziej odpowiedzialny za naród francuski? A ta część narodu francuskiego, która nie widziała niczego złego w rządzie Vichy jest odpowiedzialna za co?

Czy Emil Hacha, w kontekście Francji Vichy szczególnie, obejmując kierownictwo czeskich władz kolaborujących z III Rzeszą - dodajmy z pełną świadomością brzemienia zdrady, bierze na siebie ten ciężar by uratować kilku Czechów i honor czeskiego narodu, wspierając ruch oporu bardziej czy mniej obarcza swój naród hańbą?

Czy zatem Żydzi ochotniczo wstępując do Jüdischer Ordnungsdienst w getcie, do formacji która dopuszczała się zbrodni, selekcjonowała innych Żydów do wywózki, etc. spowodowali, że teraz Izrael powinien przeprosić (kogo?) za współorganizowanie Shoah przez naród żydowski? No chyba raczej nie...

Bo za Shoah odpowiadają konstruktorzy ideologii i technologii. Ci byli tylko jedni: Niemcy (minus kilka osób z Białej Róży). Ideologii, która mówiła nie o Wielkiej Polsce, nie o Wielkiej Rosji, nie o Wielkiej Francji... jedynie i wyłącznie o Wielkiej Germanii.

Oraz ci, którzy wspierali wysiłek wojenny niemieckiej machiny ergo przedłużali Holocaust: Włochy (Mussolini), Japonia (Tojo), Francja (Vichy), Węgry (Szálasi), Czechy (Hacha), Norwegia (Quisling)... Polska (??? chyba raczej nie)... dopiero gdzieś na końcu jest ten jakiś "Kowalski" z Jedwabnem wraz z jakimś "Gancweichem" czy "Goldblumem" z policji getta.

Niemcy stosowały umyślnie taką perfidną strategię by każdego Kowalskiego i każdego Goldbluma utytłać w swojej zbrodni. Pamiętajmy o tym, by (odwołując się do klasyka) nie stać tam gdzie stało SS. Ambasador Azari, premier Netanjahu... chyba o czymś jednak zapominają.


Zrzucam stonkę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo