fot. Pixabay
fot. Pixabay

Dziecko w rodzinie dwujęzycznej. Zmiany w mózgu zachodzą już u niemowlaków

Redakcja Redakcja Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
U dzieci wychowywanych w dwujęzycznej rodzinie już w czwartym miesiącu życia inaczej rozwija się mózg, a osoby dwujęzyczne wolniej starzeją się umysłowo.

Dwujęzyczni mają lepiej

Najnowsze obserwacje potwierdzają, że na kształtowanie się mózgu już we wczesnym okresie rozwoju noworodka duży wpływ ma odbiór mowy w jego najbliższym otoczeniu. Pod wpływem języka, jakim posługują się rodzice oraz najbliższa rodzina, powstają u dziecka zmiany neurologiczne, decydujące nawet o jego potencjale w dorosłym życiu.

Już wcześniej naukowcy potwierdzili sześć korzyści, które pozwalają osobom dwujęzycznym radzić sobie w życiu sprawniej niż jednojęzycznym. Takie osoby mają tzw. giętkość mentalną, czyli umiejętność patrzenia na rzeczy z różnych punktów widzenia i ponadprzeciętną umiejętność rozwiązywania problemów. Badania pokazały, że dzieci dwujęzyczne szybciej osiągają etap abstrakcyjnego myślenia, sprawniej analizują złożone informacje, omijając zbędne elementy i skupiając się nad tymi ważnymi i dzięki temu są w stanie utworzyć różne hipotezy w celu rozwiązania problemów.

Dwujęzyczni mają zdolność odczytywania prawdziwego celu komunikacji nadawcy ukrytego w wypowiedzi „pomiędzy wierszami”. To bardzo ważne narzędzie, dzięki temu osoba dwujęzyczna jest w stanie sprawniej się porozumiewać z otoczeniem i osiągać swój cel. Do tego dochodzi umiejętność uczenia się, nie tylko poprzez wykorzystanie informacji danej, ale również jako możliwość tworzenia nowych rozwiązań z nabytych informacji  oraz tworzenia relacji interpersonalnych. Dzięki swoim zdolnościom językowym, osoba dwujęzyczna szybciej odczytując sytuacje, jest w stanie lepiej rozumieć punkt widzenia drugiej osoby i skuteczniej się z nią porozumiewać. I wreszcie osoby dwujęzyczne starzeją się umysłowo od dwóch do czterech lat później niż pozostali ludzie.


Już niemowlaki odróżniają mowę

Teraz dowiedziono, że niemowlaki wychowywane w dwujęzycznej rodzinie już w czwartym miesiącu życia inaczej rozwijają ośrodek mowy. Takie wyniki przynoszą badania specjalistów University of Cambridge, opublikowane przez „New Scientist".

Jeśli chodzi o zdolności językowe, szczególne znaczenie ma pierwszy rok rozwoju malucha. Przekonywały już o tym badania Janet F. Werker, psycholog z University of British Columbia w Vancouver w Kanadzie oraz Takeo K. Henscha z Harvard University w USA, jakie opublikowano w 2014 r. na łamach "Annual Review of Psychology". Wykazali oni, że nie należy już dłużej dyskutować o tym, czy jest coś takiego, jak decydujący, krytyczny okres w rozwoju niemowlaka - a raczej: jakie zachodzą w mózgu warunkujące go procesy neurologiczne.

Ustalono na przykład, że w wieku trzech i pół miesiąca niemowlak rozróżnia mowę, którą posługuje się jego matka, od innych języków. Najnowsze badanie, przeprowadzone przez psychologa University of Cambridge Borja Blanco i jego zespół, dotyczy dzieci wychowywanych w rodzinie dwujęzycznej. Przeprowadzono je na grupie 31 maluchów stykających się jedynie z językiem hiszpańskim oraz 26 dzieci słyszących również język baskijski. Wszystkim w wieku 4 miesięcy odtwarzano nagrane fragmenty „Małego księcia" Antoine'a de Saint-Exupery'ego (w jednym lub obydwu językach). Jednocześnie skanowano ich mózgi przy użyciu spektroskopii funkcjonalnej w podczerwieni.


W rodzinach dwujęzycznych mózgi dzieci rozwijały się lepiej

Z ustaleń tych wynika, że u niemowlaków wychowujących się w rodzinie hiszpańskojęzycznej bardziej aktywne były lewy płat czołowy oraz - po tej samej stronie - płat skroniowy, gdzie odbywa się przetwarzanie mowy. Podobnie zmiany w obu płatach stwierdzono u dzieci, do który mówiono w języku hiszpańskim i baskijskim, ale były one większe. Oprócz tego wykazały one większą aktywację również prawej półkuli mózgu.

- Większa aktywacja tylko jednej, w tym wypadku - lewej półkuli, zależy od bodźców zewnętrznych w rozwoju mózgu dziecka, w tym wypadku od tego, że wychowuje się ono w rodzinie jednojęzycznej. W bardziej zróżnicowanym otoczeniu, w którym najbliżsi dziecka posługują się więcej niż jednym językiem, jego bodźcowanie jest bardziej wszechstronne – zaznacza dr Evelyne Mercure psycholog, z University of London.  - Większe bodźcowanie obu półkul mózgu w rozwoju mowy ma ogromne znaczenie w dorosłym życiu, na przykład gdy dojdzie do udaru mózgu. Taki pacjent ma wtedy większą szanse na odzyskanie sprawności posługiwania się mową.

Tomasz Wypych

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo