W poprzedniej notce przedstawiłem wykres zachorowań
https://www.salon24.pl/u/antyoszolom/1068417,zaraza-na-wykresie-pis-dla-swoich-interesow-zdradzil-polakow
Komentator @karol123 pisze
"Po pierwszej turze wyborow nie bylo wzrostu zachorowalnosci, dane dostepne.
Uklony"
Czy @karol123 ma racje?
Minimum aktywnych przypadków przypada na 19 lipca czyli trzy tygodnie po pierwszej turze ale czas od zakażenia do objawów to od tygodnia do dwóch. Po za tym nikt nie jest testowany od razu po tym jak czuje się trochę słabiej, czyli od pojawienia się objawów do testu też zazwyczaj mija parę dni. Po za tym spadki zachorowań z pierwszej fali niwelują początkowy wzrost z drugiej fali.
Zobaczmy na wykres tygodniowych zachorowań dzielonych przez siedem (średnia dzienna)
http://www.fizykwyjasnia.pl/na-biezaco/prognozy-rozwoju-epidemii-koronawirusa/
Widzimy chwilowy szczyt 19 kwietnia, chwilowe minimum 3 maja, następne chwilowe maksimum 14 czerwca i dwa minima 28 czerwca i 12 lipca. Tylko głupiec może twierdzić że wybory i towarzysząca mu kampania wyborcza nie ma wpływu na rozwój zarazy. 12 lipca powinno być dużo mniej zachorowań niż 28 czerwca a jest tyle samo gdyż spadek zachorowań z pierwszej fali niweluje wzrost zachorowań z fali drugiej.
Oczywiście przyczyn jest wiele ale są dwie główne związane z wyborami. Część osób zaraziła się bezpośrednio podczas głosowania ale dużo skuteczniejsze rozprzestrzenianie się zarazy spowodowała rządowa propaganda, że Polska z wirusem sobie już poradziła i nie trzeba się o nią martwić. Aż trudno uwierzyć ale duża część społeczeństwa ufa temu rządowi i mu uwierzyła tracąc czujność i przestała uważać co ułatwia zarażanie.
Epidemia była już opanowywana i powoli wygasała ale interes partyjny wymagał naprędce zorganizowanie wyborów i szerzenie propagandy jak to rządzący świetnie sobie z wirusem poradzili. Wiele osób zapłaci za to życiem, mnóstwo osób popadnie w tarapaty finansowe ale interes partii jest zabezpieczony. Za błędy polityków płaci społeczeństwo a politycy najczęściej ubijają na tym dobry interes. Wysiłek jakie poniosło społeczeństwo z kwietnia i maja został właśnie zmarnowany.
