Kogo nie ma w mediach i w internecie tego nie ma wcale. Przekonał sie o tym Donald Trump. Po pięciu latach robienia srogich min, dawania obietnic bez pokrycia, poprawiania wiewiórki na głowie, mówienia tego co ktoś chciał akurat usłyszeć i po pięciu latach sprawowania najwyższej funkcji w najwiekszej " demokracji" świata Donald Trump musi odejść. Odchodzi zatem "ostatnia nadzieja białych"...odchodzi w atmosferze skandalu, niepokoju i niesmaku. Zostawia za sobą chaos i spolaryzowane społeczeństwo w ostatecznym stanie rozkładu. Na dodatek jest jeszcze troche broni w amerykańskich rękach...czy może polać sie amerykańska krew? To się dopiero okaże.
Wracając do Trumpa i podzielonego społeczeństwa, to bynajmniej nie jest to Trumpa ani zasługa ani też jego wina. Nie jest to też tylko amerykańska specyficzna przypadłość. Cały świat doświadcza podobnie. Globalna linia podziału społecznego zarysowana jest bardzo wyraźnie i dzieli ludzi na całym globie na niemodnych wyznawców tradycyjnych i zanikających w zastraszającym tempie wartości i wychowanych przez media agresywnych i aroganckich konsumpcyjnych konformistów. Produkty masowej indoktrynizacji przekonane są o swojej indywidualnoci i unikatowości, choć stworzoni są na skale masową i spod jednej sztancy, Ot, takie indywidualność poprzez masową produkcje....
Na polaryzacje i rozkład ładu społecznego pracują mainstreamowe media od lat. Tworzy się nowa normalność. A spirala nienawiści i podziałów nakręcana jest pod pozorem "rzetelnego" przekazu informacji. Jest wyczerpująco, obiektywnie i zawsze coś się dzieje. Oprócz informacji niewybredna rozrywka. 200 kanałów na platformie i mało co do oglądania. A i tak ludzie oglądają. Bo po to są media. O potędze mediów przekonał się prezydent Donald Trump jak został wyłaczony i zablokowany. Na foni i wizji opócz ludzi i zdarzeń wygodnych dla mediów został wirujący pieknie koronawirus z czerwonymi trąbkami i szczepiący się celebryci. Żeby wrócić Trump musiał sie ukorzyć. Ukorzył sie i wrócił na Twitter. Donald Trump twittuje znowu...
Media, media, media...kolorowy zawrót głowy...wszystkie telewizje świata mają w ofercie programy informacyjne serwujące wiadomości z pierwszej ręki " co tam panie w polityce" i " show must go on" - czyli same złe wiadomości w codziennym serwisie informacyjnym uzupełniane na bieżąco przez jeszcze gorsze i jeszcze bardziej dołujące. Z mediami nie ma co zadzierać. Media kreują rzeczywistość. Media mówią co jest złe i co jest dobre. Media kontrolują przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Mediom nikt nie podskoczy. Media to potęga!
A nam zwykłym zjadaczom chleba coraz cześciej popijanego łzami, tylko cud już może pomóc.
