Temat dla Maxa

Kilka dni temu pojawiła się informacja o inwigilowaniu blogerów Salon24 przez rządową ABW w latach niesławnych rządów PO z PSL-em. Informacja wypłyneła z ust Mariusza Kamińskiego podczas jego przemówienia w Sejmie Rzeczpospolitej, w związku z  przeprowadzonym w polskich służbach specjalnych – audytem.  

Jak podał Salon24 News w dniu 11 05 2016 roku, o godzinie 12:20

- ” ABW zbierała informacje o jednym z blogerów Salon24.pl. Wysłała je do prokuratury, a ta stwierdziła, że służba działa niezgodnie z zapisami ustawy - powiedział minister koordynator ds. służb specjalnych. Z informacji, zebranych w audycie, wynika, że ABW zbierała informacje o blogerach Salon24.pl: ich publikacjach, zainteresowaniach i miejscach zamieszkania. Nie tylko blogerzy znajdowali się w zainteresowaniu służb.”

Jestem skromnym blogerem. Nie sądze żebym to ja swoją skromną na miarę moich możliwości twórczością, był w stanie zainteresować służby specjalne mocarstwa jakim była Polska pod rządami POPSL, w czasach PO-Smoleńskich i żeby te z mozołem zebrane informacje o mnie, dotarły aż do prokuratury. Eeee, co to, to nieee...Zważywszy jednak na wzmiankę z ust koordynatora, o zbieraniu informacji na temat Blogerów salonu24 in general, to przy takim postawieniu sprawy nie mogę wykluczyc że mogłem być, jako jeden z wielu, inwigilacji takiej poddany. Może nie na długo...może na parę chwilek, no ale, nie jestem w stanie takiej ewentualności kompletnie wyeliminować. Stąd też się bierze ta moja odwaga i potrzeba napisania tej notki.

Wielu znamienitych i mniej znamienitych blogerów wypowiedziało się już w tej sprawie. Słusznym gniewem i oburzeniem dyszy blogosfera i zapowiada, mocnym głosem, tego i owego blogera, a nawet notką Igora Janke, że sprawa znajdzie swój finał, a winni zostaną ukarani. Wielu też próbuje osmieszyć i zbagatelizować znaczenie słów wypowiedzianych przez ministra Kamińskiego. Dzieje się, oj dzieje...Po co zatem jeszcze jedna notka o sprawie, która jest już pod kontrolą z jednej i drugiej strony i nawet została skierowana na odpowiednią drogą na końcu której – sprawiedliwości, jak to zwykle w Polsce - stanie się zadość. Właśnie, po co?

Po to, że minęło kilka dni i nie zauważylem zeby w związku z rewelacjami Mariusza Kamińskiego, zabrał głos, inny Mariusz, Pan Mariusz Max Kolonko. Jak wszyscy wiemy, Pan Kolonko, oprócz tego, że walczy o telewizje Polonia i w stylu telexpresu, o pardon, prawdziwie amerykańskim stylu, otwiera polskie oczy na  sprawy ważne tego świata, kreuje się też na przyjaznego nam, szarej masie, wannabe, lidera, przewodnika, dziennikarza- światowca. Pan Mariusz jest też od jakiegoś juz czasu czynnym blogerem Salon24. Dziwi mnie zatem jego milczenie, bo sprawa inwigilacji blogosfery przez Państwo Polskie, właśnie została potwierdzona przez państwowego urzędnika. To juz nie sa hipotezy, o tym że System kontroluje obywateli, tylko oficjalne potwierdzenie faktu, że tak właśnie było. Że potwierdzenie padło z ust urzędnika z innej opcji politycznej? To nie powinno mieć znaczenia że jest się urzednikiem z innego nadania. Nie powinno mieć znaczenia bo Państwo to jest Państwo i od instytucji państwowych, cięzko pracujące i płacące coraz wyższe podatki społeczeństwo, wymagać powinno bezpartyjnego profesjonalizmu, przestrzegania procedur, wysokich standardów podczas sprawowania mandatu i powagi, bo za to pobieraja pensje z pieniędzy wyciągniętych z kieszeni podatnika Przede wszystkim od rządu i jego agencji należy oczekiwać przestrzegania prawa. Inwigilacja blogosfery nie była zgodna z prawem polskim i zapewne nie była zgodna z prawem międzynarodowym o  cyberprzestrzeni. Niech nikt nie śmie w obronie bezprawia ABW wspominac coś o walce ze światowym terroryzmem. Wolne żarty. Chociaż patrząc na sukcesy w wojnie z terroryzmem prowadzonej od prawie pietnastu lat przez specjalistów, to kto wie, że sie posłużę salonowym klasykiem, ho,ho, tak, tak...

Może jakby sie pozbyc tych specjalistów od walki z terroryzmem to i terroryzm zniknie?

Wracając do tematu, to my jako przestrzegający prawa obywatele oczekujemy tego samego od rządzących. Tak dzieje się jeszcze w USA i powinno się dziac na całym świecie. Prosze potwierdzic Panie Mariuszu. Może juz czas na to żeby w Polsce prawo traktowało jednakowo wszystkich. Rządzących i rządzonych. Może czas na to żeby społeczństwo polskie, uświadomiło sobie, że wykorzystywanie agencji rządowych do rozgrywek partyjno-kolesiowskich, to nie jest przywilej władzy, tylko jej patologia. Wykorzystywanie przez ekipę rządzącą, agencji rządowych do tajnej walki ze społeczeństwem, któremu rząd powinien słuzyć i reprezentować - to zbrodnia. Zbrodnie należy napiętnować i karać, a z patologiami należy walczyć i nie ma co się bać rządzących. Oni, są, będą lub byli w rządowych ławach, tylko dlatego że udało im sie oszukac nas i System. Nas, bo nam naobiecywałi Japonie, Irlandie, wolność i kwiat paproci, a System, bo przysiegali mu służyc wiernie i podjeli się zadania zamiany narodów w społeczeństwa obywatelskie, czyli takie, gdzie to wśród milczenia owiec, strzyże się wesołe barany, a woły prowadzą się same do rzezni. Nie dotrzymali umowy z Systemem i System pozwolił nam ich zmienić. Rządzacy się zmieniają, System jest wieczny. System, lubi cisze i spokój, bo wtedy prosperuje i kwitnie. System, nienawidzi hałasów, bo musi zmieniac rzady i iśc ludowi na ustępstwa.System nie lubi wojen, rozrób i rewolucji. Chyba że sam je organizuje. Czy news, którym podzielił się z nami Kamiński, to jakiś nowy fortel Systemu? Chyba nie i dlatego nie moze teraz byc cicho i dlatego trzeba sie wściekac i hałasować. Szkoda Polski i szkoda swiata dla grupki nieodpowiedzialnych osób. Szkoda wreszcie nas samych, cięzko na nich wszystkich pracujących.

Panie Kolonko! No co tam z Panem? Larum grają! TEMAT Panu w ręce wpada! Za klawiaturkę i kamerkę Pan nie bierzesz? Nie szuka Pan lojerów co to pociągną sprawę do końca? Wolności słowa Pan nie bronisz? Co sie z Panem stało, dziennikarzu?  

Temat za duzy? Pan wie, że tutaj nie chodzi, tylko o Polske.