Wielkimi krokami zbliża się następna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości i zbliżają się uroczystości z tym faktem powiązane. Ten rok będzie szczególny - obchodzić w nim będziemy okrągłe stulecie powrotu Polski na mapy świata.
Bardzo dużo ostatnio mówi się o narodowcach i to w nie najlepszym dla nich kontekscie. Jak nie ataki podczas parady równości, to kop w plecy w "Studio Polska". W Lublinie zapachniało gazem i polała się woda ( dobrze że nie krew ). Oglądając relacje z parade marszu równości w Lublinie nie sposób nie cofnąć się mysłami o kilka lat wstecz, kiedy podczas Marszu Niepodległości organizowanego przez narodowców w Wa-wie płoneły samochody, ulice pokryte były rozbitym szkłem i pod ciężkim płaszczem dymu z policyjnych granatów i w huku wystrzałów. lała się krew kopanych przez policyjnych agentów przypadkowych przechodniów.
W Polsce znowu pojawił się człowiek, który kiedyś stojąc na czele rządu odpowiedzialny był za wszystko i za nic nie odpowiada. Mowa tutaj o Donaldzie Tusku. Ostatnio mówił nawet o wspólnym swiętowaniu narodowych dat i nawet zgłosił gotowość uczestnictwa w warszawskim marszu. Tym samym , który za jego czasów nasączony był policyjnymi prowokatorami i kończył się zwykle demolką i aresztowaniami.
Zbliża się następna narodowa rocznica, powraca do Polski Doanld Tusk i powracają armatki wodne na polskie ulice. Znowu pachnie gaz i ulice Lublina pokryły się dymem i wypełniły się hukiem wystrzałów. Znowu zacznie się mówić o delegalizacji partii narodowej. Donald mówi o pojednaniu i kompromisie pomiędzy opozycją i rządzącymi. Czy już nadszedł ten czas? Czekam jak pojawią się głosy o zdelegalizowaniu partii narodowych w nazwie. Czy w tym roku się uda?
