Polska - Słowacja 0:1. Umówmy się, że to nic nowego...

Słowacja jest niewielkim krajem (obecnie liczy ponad 5,5 miliona mieszkańców), bywa jednak, że w wielu dziedzinach podejmuje rywalizację z Polska i ją wygrywa. Stało się tak w ostatnich dniach, kiedy to dowiedzieliśmy się, że hinduski koncern Tata zainwestuje nie na Dolnym Śląsku, lecz w Żylinie.

Osoby interesujące się motoryzacją doskonale jednak wiedzą, że kraj ten w 2012 roku wyprzedził nas w dziedzinie produkcji samochodów. Na pozycji lidera w Europe Środkowo-Wschodniej zdetronizowały nas najpierw Czechy, a ostatnio Słowacy. W kraju tym samochody produkuje koncern PSA, czyli Peugeot-Citroen (zakład w Trnawie wytwarza Citroena C3 Picasso oraz Peugeota 208) i przede wszystkim Volkswagen, który w roku 2006 uruchomił w Bratysławie produkcję małego VW up! W przełomowym roku 2012 za bramy słowackich fabryk wyjechało 900 tys. samochodów, polskich – 638,5 tys.

Również i polskie firmy obecne są w tym kraju od wielu dekad. Polski kapitał najbardziej przyciągają niskie stawki podatku dochodowego – 19 proc. (CIT i PIT). Do inwestowania zachęcają m.in. nieskomplikowane procedury rejestracji spółki, którą można założyć w 25 dni także drogą elektroniczną. Opłata za rejestrację firmy nie jest wysoka (5 euro) i wnosi się ją w postaci znaczków skarbowych, które można kupić na miejscu. Zachęcają również stawki podatku VAT -  20 proc. 

Za rejestrację działalności rzemieślniczej i wolnej trzeba zapłacić nieco więcej, bo 15 euro. O połowę mniejsza jest składka na słowacki ZUS. Przedsiębiorcy maja tu szerszy zakres możliwości odliczenia od podatku rozmaitych kosztów np. reklamowych, atutem tego kraju jest również brak opodatkowania dywidend uzyskanych przez firm działające na jego terenie.