Leszek Sosnowski, publicysta i szef znakomitego wydawnictwa ,,Biały Kruk”, sekundującego od początku dobrej zmianie, stanął wczoraj w obronie premier Beaty Szydło, która (podobno) ustąpić ma miejsca Mateuszowi Morawieckiemu:
,,Intuicja kobieca, widzenie świata prezentowane przez normalną kobietę i matkę uznaję za wielką wartość w tym rządzie - napisał. - Temu należy się wsparcie, a nie degradacja. Ministrom zaś – trzeba przypomnieć, że mają obowiązek pomagać szefowej, a nie ignorować ją, wywyższać się i pysznić swymi sukcesami. Bo tylko jako zwarty obóz jesteśmy silni".
Z całym szacunkiem, ale Autor nie ma racji. Moim zdaniem nie mamy do czynienia z degradacją, ale z luzowaniem bardzo Polsce potrzebnego polityka, który ma na scenie politycznej i w procesie epokowych przemian dokonujących się w Polsce do odegrania pierwszoplanową rolę.
Beata Szydło, ciesząca się ogromnym społecznym zaufaniem, jest dziś jedyną osobą, która ma szansę ubiegać się o urząd prezydenta RP w nadchodzących wyborach.
Jarosław Kaczyński, mam nadzieję, doskonale to wie.
Pani Premier jest jedynym politykiem - poza Jarosławem Kaczyńskim, który w nowej roli, prezydenta Rzeczypospolitej, może dać gwarancję konstytucyjnego zabezpieczenia programu reform. Każda, spóźniona nawet o kilka miesięcy decyzja będzie w tym przypadku zgubna w skutkach. Źle byłoby jednak, gdyby w głowie prezesa PiS pojawiła się idea wystawienia wcześniej premier Szydło w walce o urząd prezydenta... stolicy.
Spontanicznie, dzięki powstałemu zamieszaniu, sytuacja ta zaowocowała wyjątkowym credo, skreślonym dłonią pani Premier, które potwierdza jej wielką klasę:
,,Bez względu na wszystko najważniejsza jest Polska. Dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna. Wyrosła na fundamencie chrześcijańskim, tolerancyjna i otwarta. Nowoczesna i ambitna. To mój kraj. Przykład dla Europy i świata. Tacy jesteśmy, Polacy”.
https://swiato-podglad.pl/leszek-sosnowski/leszek-sosnowski-beate-szydlo-trzeba-wesprzec-a-nie-odwolywac?_ga=2.14618420.2062124591.1512508852-1469862479.1508347762
