Przymierze PiS i RM - jesteśmy na dobrej drodze

Intryguje mnie, że tak  wielu komentatorów  rozważając układ sił na naszej scenie politycznej wciąż przyjmuje za pewnik ogromną przewagę elektoratu PO nad elektoratem PiS.

Przekonana jestem, że rzecz ma się akurat odwrotnie, ale dobrze. Przyjmijmy na chwilę taki pesymistyczny wariant, bo nic on nie szkodzi w gruncie rzeczy w realnym ważeniu szans.

Nie bierzmy więc pod uwagę, że w 2005r. PO uzyskała około trzech milionów głosów. I że podobnie ostatnio do PE - również ok. trzech mln. Nie bierzmy też pod uwagę wyników próby oszacowania ilości zwolenników na podstawie ilości sprzedawanych pism propeowskich - wskazującej  także, mniej więcej, na trzy miliony sympatyków.

Idźmy na całość.

Przyjmijmy, że to wybory w 2007 są dla nas wciąż i wciąż  miarodajną podstawą naszych opinii. Przyjmijmy, że brak kart do głosowania w głosowaniu wynikał jedynie z... oszczędności!   Autentyczne:http://www.Blogmedia24.pl/node/16134

Liczba głosów oddanych wówczas  wg raportu PKW na PO :6 701 010.

Mało tego, bo żeby dobrze zmierzyć szanse  i do końca opisać siły, idźmy dalej w lewo! 

Oto PSL uzyskało 1 437 638 głosów. SLD...UP zaś - 2 122 981.

Sumując, nie na PiS głosowało 10 261 629.

Okej, niech będzie. "Dla dobra dyskusji" :)

Zgodzimy się wszyscy  na pewno, że jeśli od 30 milionów ogólu uprawnionych do głosowania  odejmiemy te 10 milionów , co to nie na PiS - to zostanie nam 20 milionów wyborców.

20 milionów - co to nie na PO, ani PSL, ani SLD!

Uwaga: wśród tych 20mln jest ponad 5 milionów zdeklarowanych zwolenników PiS, którzy swe głosy oddali w 2007 nie ulegając ani wściekłemu atakowi mediów ani infantylnym obietnicom cudów.

Naturalnym pytaniem jest w tym stanie rzeczy jak pozyskać ten "śpiący" piętnastomilionowy elektorat. Jeśli nie cały, to lwią - jak to się mówi - jego część.

 

                                   I

1. Ukazać cel:  odzyskanie państwa, przebudowa wszystkich jego praw - począwszy od konstytucji i wszystkich jego struktur - począwszy od sądownictwa.

Odsunięcie od władzy i wpływów agentów obcych państw zainteresowanych w pozbawieniu Polski suwerenności, odsunięcie od władzy lodziarzy spod znaku Sawickiej.

Budowa silnego gospodarczo i bezpiecznego militarnie państwa umożliwiającego autentyczne szczęśliwe bogacenie się całego społeczeństwa.

2. Ukazać wybory jako punkt zwrotny umożliwiający osiągnięcie celu.

Jako warunek niezbędny do przebudowy Polski musi być wprowadzenie przez PiS do parlamentu takiej ilości posłow i senatorów jaka będzie umożliwiała kierowanie państwem bez żadnych przeszkód w postaci chorych koalicji.

3. Przekonać, że tym razem wybory będą uczciwe.

Tak jak te z 1989.

Przekonać, że ich przebieg będzie ściśle nadzorowany, a liczenie głosów kontrolowane.

W każdej komisji wyborczej na każdym szczeblu aż do PKW mają być mężowie zaufania PiS.

Frekwencja w każdym lokalu wyborczym powinna być ściśle monitorowana z zewnątrz.

Może warto pomyśleć o zorganizowaniu na skalę całego kraju takiej specjalnej struktury nadzorczej.

Nawiasem: absolutnie jednak odradzam zdanie się na techniczne wynalazki monitoringu.

"Śpiący elektorat"pójdzie do wyborów wtedy i tylko wtedy, gdy będzie przekonany, że tym razem nie będzie działać to historyczne prawidło: nieważne kto jak głosuje, ważne kto głosy liczy..

 

                                     II

Jesteśmy na dobrej drodze.

W internecie rozwija się na wielką skalę praca u podstaw. Jest to zdzieranie masek, odsłanianie kłamstw - także historycznych, wskazywanie na przestępcze powiązania i ciemne machlojki, na działania przeciw Polakom i polskości oraz przeciw suwerenności naszego kraju.

Wciąż wzmacnia się i rozbudowuje dzieło ojca Rydzyka,dowodząc, że można budować na prawdzie i uczciwości. Dzieło to jednoczy rzesze ludzi identyfikujących się z katolickim systemem wartości (bądź szanujących ten system) i z patriotyzmem.

Na płaszczyźnie politycznej mamy Prawo i Sprawiedliwość. Partię zdolną do poprowadzenia radykalnej i uczciwej przebudowy naszego państwa.

Ostatnio na Jasnej Górze nastąpił akt nieocenionej wagi: zostało ogłoszone przymierze między Kościołem a PiSem:

"Budujmy jedność, a przyjdą czasy lepsze, przyjdą czasy zwycięskie!" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Innym ważnym wydarzeniem ostatniego czasu jest powstanie z inicjatywy polityków PiS nowej frakcji w PE: Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, której podstawowym zadaniem jest ochrona suwerenności narodowej państw Unii. Ochrona naszej racji stanu.

 

                                     III

Z tej dobrej drogi współdziałania i jednoczenia się wokół PiS i Radia Maryja nie wolno nam dać się zepchnąć.

Nie wolno dawać się uwodzić ani starym ani nowym pomysłom deprecjonującym zasługi, wartość i niezbędność PiS i Radia Maryja.

Wybory już blisko i wielu barbarzyńcom politycznym wydaje się, ze oto władza legła na ulicy.

Wiele zjaw politycznych z kanapowych siedzisk nie marzy o niczym innym jak o tym żeby ktoś zaprosił je  do "wspierania". "Bo PiS sobie sam nie poradzi".

Wielu delegatów od głównych hamulcowych podrzuca tematy zastępcze w nadziei na sprowadzenie "dyskursu" do ujścia w kanał.

Wielu z naiwną przebiegłością mnoży "pijarowskie" zarzuty wobec PiS i Radia Maryja zasłaniając się prawem do "swojego" zdania, które zapewne dziwnym trafem  jest akurat kalką palikotowskego ujadania.

Z pewnością nie wymieniłam  wszystkich chwytów. Ale nie w tym już rzecz.

Jesteśmy po prostu na dobrej drodze i nie dajmy się z niej zepchnąć.