W czasie gdy rozmowy o rekonstrukcji naszego rządu trwały tak niemożebnie długo, Europę odwiedził prezydent Obama. Choć przebywał tu aż 5 dni, podano tylko wiadomości z ostatniego dnia wizyty w Paryżu. Rozmawiał z prez. Macronem o sprawach klimatu i zjadł z nim prywatny obiad. Tyle. Można więc sądzić, że miał czas na jeszcze inne sprawy i spotkania.
Zapewne przypominają sobie państwo jakie wprowadzenie do polityki zapewnił Obama Dudzie zaraz po jego wyborze na prezydenta RP. Działo się to na forum ONZ - czy można było lepiej?
Rychło jednak, bo już 10 kwietnia 2016 - po prywatnym obiedzie ze Zbigniewem Brzezińskim - Duda wygłosił słynne przemówienie, po którym prezes Kaczyński ledwie podał mu rękę.
Zaś w lipcu 2017, po rozmowie z p. Merkel, zaszokował już całą Polskę wetując wiadome ustawy i uniemożliwiając tym samym rządzenie parlamentowi i rządowi.
A zatem konieczna okazała się rekonstrukcja, i to oczywiście szersza niż tylko na szczeblu ministerstw, bo obejmująca rolę samego prezydenta, w kontekście nawet geopolitycznym.
Trzeba sobie bowiem zakonotować, że nie po to USA doprowadziły do gospodarczego i politycznego osłabienia Niemiec i Rosji i budują rozdzielający je mur państw z Polską na czele, żeby teraz sparaliżowały to dzieło np. Niemcy czy Unia.
Do objęcia funkcji lidera przemian w Europie i Polsce znakomite kompetencje ma premier Morawiecki. Zaakceptowanie jego osoby w tej roli przez tzw. Głębokie Państwo naszego sojusznika mogło być jednym z faktów nieznanych i "bardzo mocnych argumentów", które pozyskał ostatnio prezes Kaczyński, co tak trafnie zauważył Ludwik Dorn:
"Moim zdaniem, ponieważ nie zareagował (prezydent - red.) na to, co się stało i przyjął rolę wybitnie obsługującą przy braku zachowania jakichkolwiek pozorów, to w ciągu ostatnich dni czy tygodni coś się stało (...)
Zdaniem byłego wicepremiera to oznacza, że "Jarosław Kaczyński dostał jakieś bardzo mocne argumenty, które sprawiły, że prezydent został sprowadzony już nawet nie do poziomu podłogi, ale sutereny."
https://www.tvn24.pl/ludwik-dorn-o-zmianach-w-rzadzie-prezydent-w-roli-sutereny,797059,s.html
.........................................
http://fakty.interia.pl/swiat/news-macron-przyjal-obame-w-palacu-elizejskim,nId,2472945#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
