Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2482
BLOG

Dowody są po naszej stronie

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 17

Żeby uwierzyć w przyczyny i przebieg katastrofy przedstawiane nam przez MAK, komisję Millera czy w końcu „Gazetę Wyborczą”, trzeba się odwrócić plecami do całego, ogromnego materiału dowodowego. Z Antonim Maciereiczem, przewodniczącym Zespołu Parlamentarnego ds. Wyjaśnienia Przyczyn Katastrofy TU-154M, rozmawia Katarzyna Pawlak/GPC.

W ostatnich dniach trudno nie zauważyć niebywałej nadaktywności części mediów, które rozprawiają się z ustaleniami zespołu smoleńskiego. „Gazeta Wyborcza” wydała dodatek pt. „Wyjście z mgły prawdy”. Tyle że dla każdego, kto chociaż trochę interesuje się katastrofą, mglista na pierwszy rzut oka wydaje się przede wszystkim rzetelność dziennikarzy, którzy go opracowali. Wynajdują nowych świadków, „zapominają” o kluczowych dowodach, wiele kluczowych kwestii zwyczajnie pomijają.

Niestety skala zakłamania przypomina już w tej chwili kłamstwo katyńskie. Próbę udowadniania, że Polaków zamordowali w Katyniu Niemcy, bo znaleziono tam niemieckie łuski. Czasami mam wrażenie, że ta nadaktywność może być kwestią jakiegoś ogromnego strumienia pieniędzy, które zostały przeznaczone na te „materiały edukacyjne”. Niewątpliwie zespół, który zamierza powołać premier Donald Tusk, będzie finansowany z pieniędzy podatników. Wygląda na to, że rząd tworzy sobie klasyczny wydział propagandy kłamstwa smoleńskiego. Śledztwo w sprawie tak ogromnej tragedii narodowej jest badane niczym włamanie do kurnika. Jeśli polski akredytowany przy MAK u na pytanie, czy zbadał brzozę i skrzydło, odpowiada: „Jak walnęło, to urwało”, a szef PKBWL mówi, że badano wypadki „tylko do brzozy”, to jak można przejść nad tym do porządku dziennego?

Jak to tylko do brzozy?

Ano właśnie. Dysponujemy nagraniem wypowiedzi pana dr. Macieja Laska z zamkniętej konferencji, która odbyła się w zeszłym roku w Kazimierzu nad Wisłą. Na pytanie, czy badano ostatnie sekundy lotu, odpowiada: „A po co? My badaliśmy tylko do brzozy”. I na tym poziomie przygotowano raport i taki też poziom ma ten najnowszy wspomniany przez Panią dodatek do „Wyborczej”. Z zainteresowaniem wysłuchałbym jednego rzeczywistego i merytorycznego zarzutu wobec metodologii pracy naszego zespołu. Oczywiście, być może gdzieś się mylę, być może mylą się gdzieś nasi eksperci. Ale chcemy o tym dyskutować. Tymczasem wciąż nasze apele o polemikę zderzają się z murem ignorancji.

Ekspertom zespołu też zarzuca się ignorancję. Jeden z najczęściej powtarzanych zarzutów to pytanie: jak mogą badać katastrofę, skoro nawet nie byli na miejscu?

Odpowiem pytaniem na pytanie: dlaczego eksperci rządowi, dysponując o wiele większymi niż my możliwościami, jeżeli chodzi o dotarcie do dowodów i zbieranie ich, nie wykonali elementarnych badań? Gdzie są dokładne zapisy systemu TAWS, systemu FNS? Można wymieniać niemal bez końca. My te wszystkie dowody zebraliśmy i opublikowaliśmy. Są na wyciągnięcie ręki i nie są uznaniowe, a w pełni obiektywne. Odczyty dostarczyli producenci urządzeń, które znajdowały się na pokładzie. I mówimy o producentach m.in. z USA, nie z Rosji. Żeby uwierzyć w przyczyny i przebieg katastrofy przedstawiane nam od trzech lat przez MAK, komisję Millera czy rozpowszechniane przez takie media jak „Gazeta Wyborcza”, trzeba się odwrócić plecami do całego, ogromnego materiału dowodowego.

Jak rozumiem, kolejną porcją tego materiału ma być trzeci już raport przygotowany przez zespół parlamentarny pt. „36 miesięcy po”? Będzie zawierał przełomowe dowody, do których nie sposób się odwrócić plecami?

I niepodważalne. Została m.in. odnaleziona jeszcze jedna dana, na którą dotychczas nie zwrócono uwagi. W kwestii nawigacji tupolewa była już mowa o nawigacji barycznej i radiowej. Tymczasem okazuje się, że system TAWS zapisywał jeszcze jeden typ wysokości mierzony przez GPS za pomocą przyrządu MSL, czyli Medium Sea Level (średnia wysokość od poziomu morza – red.). W związku z tym, gdy mamy wyliczony poziomicami teren, nad którym leciał Tu-154M, i nałożymy na to trajektorię wyliczoną według punktów MSL, odjęcie jednej wartości od drugiej daje obiektywną wysokość, na której znajdował się samolot. I ta nigdy nie schodzi poniżej 30 m, a w TAWS 38 był on nawet na ok. 40 m. To kolejny dowód na to, że nie było żadnego uderzenia w drzewo, bo tupolew przeleciał nad nim. Proszę mi udowodnić, że było inaczej.

Starają się to zrobić m.in. redaktorzy Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski we wspomnianym dodatku do „Wyborczej”. „Fakt zderzenia z brzozą jest bezsporny. Oprócz zeznań świadków potwierdziły to kawałki skrzydła Tu-154M wbite w drzewo, elementy maszyny leżące pod nim oraz odłamki brzozy w szczątkach samolotu”. Ma Pan pomysł, o jakich świadków może chodzić?

Nie słyszałem o jakimkolwiek świadku, który relacjonowałby moment uderzenia skrzydłem o brzozę. Być może istnieje, ale dotychczas nikt nie przywoływał jego zeznań. Owszem, Mikołaj Bodin, właściciel działki z „pancerną brzozą”, widział jak samolot uderzył w brzozę, ale mówił o drugim drzewie, które tutka ścięła i poleciała dalej. Później tę brzozę wykarczowali Rosjanie. Bodin mówi o tym wyraźnie. Natomiast jeżeli chodzi o te odłamki brzozy w skrzydle i skrzydła w brzozie, zapomniano wspomnieć, że elementy skrzydła są jeszcze przed brzozą od strony, z której nadlatywał Tu-154M. I to 10 m od brzozy. Zatem musimy przyjąć, że w tutce zamontowano skrzydło latające także do tyłu. A już na poważnie: samolot, rozpadając się w powietrzu, rozsiewał z ogromną prędkością odpadające fragmenty, a te uderzały w poszczególne miejsca: w płoty, dachy, drzewa, obcinając ich gałęzie. Śledczy rosyjscy, którzy opisują m.in. miejsce zdarzenia, co ujawnił miesięcznik „Nowe Państwo”, piszą, że na dachu jednego z warsztatów samochodowych znaleźli spore kawałki drzew ścięte przez odpadające elementy samolotu.

Jak odpowie Pan na najnowsze zarzuty pana prof. Pawła Artymowicza, który twierdzi, że teorię o zamachu w Smoleńsku obala zapis odgłosów z kokpitu? Jak wyjaśnia prof. Artymowicz, na ścieżce dźwiękowej nie słychać komend pilotów, a jedynie uderzenia samolotu o drzewa.

Przyjmuję to ze swoistym rozbawieniem, gdyż pan Artymowicz walczy nie tyle z nami, co z Instytutem Ekspertyz Sądowych im. Sehna w Krakowie. Szanuję to, że jest fachowcem, choć zdaje się, że od astrofizyki, ale zachowuje się dość niepoważnie. Twierdzi bowiem, że lepiej od biegłych z Krakowa odsłuchał nagrania z czarnych skrzynek, i poprawia ekspertów. Różnica polega na tym, że biegli nie tylko słuchają, ale także dokonują bardzo komputerowo skomplikowanej analizy matematycznej dźwięku, aby badać go obiektywnie. Badania, które biegli wykonali na kopii czarnej skrzynki, wykluczają uderzenie w brzozę. Nie odnotowali dźwięku uderzenia w drzewo, a zamiast niego, w momencie rzekomego uderzenia, zinterpretowali odgłos, który określili jako „dźwięk przesuwających się przedmiotów”. Jest to o tyle kluczowe, że dzieje się to od 1,5 sekundy przed miejscem gdzie rośnie brzoza, aż do momentu zakończenia zapisu czarnych skrzynek. A to oznacza, że kiedy zaczynamy słyszeć ten dźwięk, samolot jest w miejscu, gdzie nie ma żadnych brzóz. Walka o ten fragment nagrania jest tak intensywna ze strony pana Artymowicza, bo cała dotychczasowa synchronizacja wydarzeń przedstawiona przez MAK, a potem komisję Millera, powstała w odniesieniu do tego dźwięku, który oni odczytali jako uderzenie w drzewo. Narracja się sypie i ten ostatni element, który miał mieć cechy naukowego badania, pękł jak bańka mydlana.

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka