Jakiś czas temu Janusz Korwin-Mikke skrytykował najnowsze postulaty Ruchu Palikota, nazywając je bzdurami. W podobny sposób ocenił je publicysta "Wprost" Krzysztof Skiba, który kiedyś wyznał, że jest wyborcą Korwina.
Lider zespołu "Big Cyc", Krzysztof Skiba, wytknął Palikotowi hipokryzję, bowiem z jednej
strony Palikot kreuje się na lewicowego intelektualistę, politycznego reprezentanta polskich artystów i pogromcę jałowych sporów w życiu publicznym, a z drugiej
strony powraca do wzorców komunistycznych, atakując wszelki indywidualizm człowieka.
Palikot zasłynął również z oryginalnych pomysłów, ale sam jako polityk chce zwalcza oryginalność, zrównując ludzi ze względu na postawy czy zachowania.
Skiba pisze ("Wprost", numer 109), że Palikot powinien wiedzieć, iż to, co powszechne, to nie zawsze dobre. Nie mówiąc już o tym, iż jego pomysły z logicznego punktu widzenia są po prostu nonsensem (Skiba powtórzył po Korwinie, że jeżeli nie będzie bezrobocia, to i również nie będzie rąk do pracy).
Według Skiby, niskie bezrobocie musi istnieć, choćby po to, żeby społeczeństwo potrafiło zrozumieć na czym polega wartość pracy.
Inne tematy w dziale Polityka