Odmłodniałem dzięki Panu, Panie Putin!

Poczułem się młodszy o pół wieku!

A sprawił to Pan Prezydent Federacji Rosyjskiej – Władymir Władymirowicz Putin swymi wypowiedziami na wczorajszej konferencji prasowej. Trzeba przyznać, że znakomicie wszedł w rolę Pierwszego Sekretarza KPZR (nie lubię stosowania rusycyzmu „sowiecki” - w końcu jesteśmy w Polsce). Było więc i słynne „A u Was biją murzynów”, był i spisek „określonych międzynarodowych sił” i „szkolone za granicą wrogie elementy” atakujące „wzorowo wypełniające swe obowiązki siły porządkowe”. Nie zabrakło także „duszaszczipatielnych” opisów rzekomych linczów oraz cierpień, na jakie zostali narażeni „bierkutowcy”.

Pewnym zgrzytem (przynajmniej dla mnie, wychowanego w końcu w PRL) było nowatorskie wprowadzenie elementów propagandy hitlerowskiej i podkreślenie konieczności obrony Rosjan (zdaje się, że co najmniej część z nich to obywatele Ukrainy?) na Krymie (z możliwością eskalacji obszaru w razie „potrzeby”). To pachniało „opieką na prześladowanymi Niemcami sudeckimi” i zawołaniem „jeden naród, jedna ojczyzna i …”

Apogeum odlotu nastąpiło jednak później – oto na Krymie działają „spontanicznie powołane oddziały samoobrony”. Pierwszy raz widziałem „spontanicznie powołane oddziały samoobrony” wyposażone w transportery i bojowe wozy piechoty, poruszające się na wojskowych ciężarówkach w barwach maskujących, znakomicie wyposażone w broń – no i „last, but not least” jednolicie umundurowane w nowe i kompletne sorty. Pan Prezydent raczył stwierdzić, że „mogli je sobie kupić w sklepach myśliwskich”... Ciekawe, że zwykle w takich przypadkach demonstranci, a nawet spontanicznie powstające grupki samoobrony ubrane są „w com tam miał” i same dbają o identyfikację – zakładając np. opaski z odpowiednimi napisami („AK”, „Solidarność” itp.).A tu nic z tych rzeczy – zresztą rzeczywiście nie było to potrzebne – wszak mundury były nowe i jednakowe...

Trudno o lepszy dowód, jak Władca Rosji traktuje ludzi (w tym także jej obywateli) – jak patentowanych głupków, którym można bezkarnie wcisnąć dowolną ciemnotę!

Pan Prezydent Putin objawił swe oblicze Światu. A co na to Świat? Czy ktoś odważył się „odpalić”

„przestań Pan pie...ć jak potłuczony, bo i tak nikt Panu w te bzdury nie uwierzy” tak jak kiedyś prawdziwy mąż stanu:

"Panie Prezydencie Gorbaczow - jeśli zależy Panu na pokoju, jeśli zależy Panu na pomyślnym rozwoju Związku Radzieckiego i Europy Wschodniej, jeśli chce Pan liberalizacji - niech Pan otworzy tę bramę. Niech Pan zburzy ten mur !!!"(Ronald Reagan, pod Bramą Branderburską w Berlinie, 1987).

No, ale dziś szlachetni kowboje nie są w modzie, dziś „macho” są „passe”.O pewnego czasu w modzie jest „gender” i zniewieściali mężczyźni wypłakujący się w telewizji „mamo, oni mnie zbili! Zrób coś!” oraz ministrowie realizujący „pokątne kombinacje finansowe tuż przed pierwszym”, premierzy porzucający własne rodziny (nawet wielodzietne)...

A więc Drogie i Piękne Panie – do dzieła! Może znajdzie się wśród Was Elżbieta I lub choćby Margaret Theatcher? Świat potrzebuje Was natychmiast, choćby od 8 marca – czego sobie i Wam z okazji Waszego Święta życzę!