black.woland black.woland
696
BLOG

Robimy OB CIACH nie politykę- GDAŃSK

black.woland black.woland Rozmaitości Obserwuj notkę 33

Pokochałem Trójmiasto ( dobrze....Sopot ) w dobrym momencie. To był jakiś pamiętny wyjazd na kolonię ( raz pierwszy, i jak się dalej okaże, ostatni ). Eksperyment z kolonią był pomysłem mojej Mamy, która postanowiła uwolnić syna od, Jej zdaniem, nudnych wakacji w rodzinnym domu koło Łańcuta. Z tą nudą, jako głównym powodem zmiany wakacyjnej logistyki, było tak, jak z deklaracjami Matki Wypędzonych, niejakiej Joanny K -L, a ja znalazłem się w sytuacji małego Poncka. Niewiele wiedziałem, niewiele rozumiałem, ale mus to mus : Mama powiedziała "nuda" i trzeba było odżałować igraszki po cudownych ogrodach Babci, wbić się w mundurek kolonisty i zdobywać 500 km wybrzeża, z kulminacyjnym punktem natarcia gdzieś w starej, zaniedbanej szkole, w centrum Gdańska. Wyzwolenie przyszło wraz z kontrolną wizytą Mamy. Lekko zszokowana widokiem latającej smażonej ryby w trakcie kolonijnego obiadu i ogólnym stanem sanitariatów uwolniła mnie z okowów socrealistycznych wakacji na rzecz wspaniałych, zupełnie prywatnych, dwóch tygodni w Sopocie. To był właściwy moment, żeby pokochać Trójmiasto. Nie mogłem przecież wtedy wiedzieć, że gdzieś nieopodal dojrzewa talent piłkarski, którym nasz Bóg, w skali podwórkowej ( lecz nie żoliborskiej), obdarzył pewnego budowniczego mostów. Bo przecież nie polityka. I na tym koniec wspomnień, które wprowadzeniem jeno są. Z małą uwagą. Jest sztuką budować mosty już popalone, prawda?

Dzisiaj, dzięki OB Ciachowej idei, genialnie wymyślonej przez @Intuicję, miałem możliwość powtórnego "zakochania się" w Gdańsku. W Galerii Bałtyckiej zwykły Krakus miał możliwość, podczas OB Ciachowego meetingu w świątyni lemingów, poznania wspaniałych Ludzi. Kategorią "wspaniali" określam tych, w których towarzystwie zgoła od pierwszej chwili czuję się jak wśród starych znajomych. Cztery bite godziny rozmowy, poważnej, głębokiej ale jakże lekkiej i budującej, w anturażu, który mi bardzo, ale to bardzo odpowiada:

 

 

A działo się, Drodzy Państwo, działo...Było bardzo stylowo, elegancko, w atmosferze dobrego smaku. Trudno temu zaprzeczać, skoro poziom konwersacji i kierunki dyskursu wyznaczała sama 1Maud! I służyła życzliwą poradą w kwestii fascynacji czytelniczych, co wyłapał aparat fot. krakusa:

 

 

@Roko, ze znastwem i humorem uświadomił mi, że produkcja lodów ( kręcenie w języku post - polityki) trójmiejskich ma wiele wspólnego z tradycjami krakowskimi, @giz 3miasto był mi wiernym automendonem, zaś sam @seawolf czuwał, by nasz OB CIACHOWY statek płynął wedle wskazań żyrokompasu:

 

 

Tak więc Ci, którzy tam nie byli, niech sie zatem smakiem obejdą, bo zaiste, towarzystwo na intencję OB CIACHU zebrało się znamienite i zacne. I wszytko stało się jasne i klarowne, ba, jestesmy nawet umówieni na ewentualność ponownego festiwalu muzyki poważnej w mendiach, gdzieś w okolicach niedzielnego, mroźnego poranka, kiedy mikrofony zostana otwarte dla nowo pozyskanego konsultanta RBN. Spotkamy sie koło popielniczek, przy wejściu do Bałtyckiej. takie będziemy mieć koksowniki.

A jak ktoś nie wierzy, że OB CIACH da radę, niech spojrzy: nawet z odwróconych pozycji czerpiemy wiedzę, i mamy potężnych Sojuszników, którzy, by wróg zbyt pośpiesznie nie skorzystał z rejterady, na razie skryci są mgłą anonimowości:

 

 

Dziękuję Wam, moi trójmiejscy Przyjaciele za świetny czas OB CIACHU. Acha, a w sprawie referendum podziękowania dla @seawolfa!

A wszystkim tym, którzy dziś tak licznie ożywili OB CIACH po krakowsku, obiecuję już jutro relację, która możliwa będzie dzięki nieocenionej @Anaa.

 

  Zasługują na Prawdę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości