Miałem duży dylemat moralny czy oglądać Grand Derby. Zdecydowałem, że obejrze, jednakże nie cieszyłem się z goli biegając i wrzeszcząc po całym pokoju. Mecz obejrzałem w spokoju, pomógł mi też brak polskiego komentarza. (Ogólnie uważam, że brak komentarza jest rewelacyjnym rozwiązaniem, można poczuć się jak na stadionie, słysząc tylko odgłosy trybun. Mój apel: Bardzo Proszę stacje telewizyjne aby dawały wybór oglądania widowisk sportowych z komentarzem lub bez !!! ).
Co do samego meczu. Hmm... dużo mych znajomych rozczarował, mi osobiście pokazał jakim wielkim strategiem jest Pep Gaurdiola. Ustawił drużynę dokładnie pod Real, który bił głową w mur. Barcelona wykorzystała swoje szanse i zasłużenie wygrała, pokazując w Madrycie, że pieniądze to nie wszystko. Barca udowodniła, że jest prawdziwym mistrzem i w pełni zasługuje na tytuł.
W środę Barcelona wygrała z Deportivo 3:0 (mecz znów bez komentarza polskiego ). Za mój komentarz do meczu powinno wystarczyć przywołanie statystyk posiadania piłki, któy oscylował wokół 75-80% dla Barcy.
Jednakże nie wynik, ani gra była w tym meczu najważniejsza. Pomiędzy pierwszą a drugą połową wywieszono na Camp Nou ogromną Flagę, dokładnie na wprost kamer i zawodników wychodzących z szatni na drugą połowę. Niesamowite uczucie, miałem łzy w oczach widząc tę flagę, a na niej nasze Godło. ( z tego co wyczytałem, było to dzieło poslkiego fanklubu, bodajże ze śląska, ale mogę się mylić).
Poniżej filmik z tym podniosłym wydarzeniem:
