Miałem dziś opisać mój stosunek do połączonej akcji propagandowej TNV, Gazety Wyborczej i Faktu. Ich relacje z konfliktu o KDT przypominają archiwalne odcinki kroniki filmowej. Jednak we wczorajsze dyskusji co chwila wypominano mi Ziemkiewicza i jego opis widzenia sprawy więc akcja propagandowa poczeka do jutra. Ziemkiewicz ma różne wątpliwości. Oczywiście nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie.
Co tam pisze jeden z moich ulubionych autorów SF?:)
"...uczestnicy zamieszek "łamali prawo". Bo łamali, fakt. I co?..."
Ten jeden cytat wystarczyłby za wstęp, rozwinięcie i zakończenie tej notki. Jako że jednak mówi sam za siebie nie będę się nad nim pastwił.
"...rozmaite medialne autorytety do tego stopnia skupiły się na powtarzaniu, że "prawo to jest prawo" i "prawo musi być egzekwowane", tudzież, że "blaszak szpeci centrum stolicy", że nie przyszło im do głowy zadać kilku kluczowych dla sprawy pytań..."
Nie jestem autorytetm medialnym, jestem prostym architektem i obywatelem. I kwestie prawa i ładu przestrzennego są dla mnie kwestiami kluczowymi. Oczywiście nie jestem blogerem "uświęconym" i członkiem Zakonu Właścicieli Prawdy więc proszę traktować to jedynie jako mój subiektywny i prywatny osąd:)
"...jakim prawem komornik zjawił się w KDT z dwustuosobową ekipą ochroniarzy. Kto ich wynajął, kto im zapłacił i z jakich pieniędzy? ..."
Z tego co wiem ochroniarzy wynajął komornik, jeżeli zrobił to wbrew prawu (a nie sądzę żeby był tak głupi) powinien rzecz jasna przed prawem odpowiedzieć. Jednak jeżeli zrobił to zgodnie z prawem i było mu to potrzbne do wykonywania obowiązków służbowych to oczywiście uzasadnione jest wydanie na ten cel pieniędzy publicznych. W innym przypadku musielibyśmy załozyć, że nie opłaca się łapać złodziei.
"...Jest żelazną zasadą cywilizowanego państwa, że posiada ono ścisły monopol na używanie przemocy..."
W dużym stopniu się zgadzam ale bez przesady z tą żelaznością. W większości cywilizowanych kroajów istnieją agencje ochrony a gdyby sensem i metodą ich działania była wyłącznie perswazja sladałyby się z czule usmiechajacych się staruszek a nie z łysych osiłków.
"...dlaczego platformerskie władze miasta tak uporczywie domagały natychmiastowej egzekucji wyroku sądowego, który udało im się przeciwko kupcom uzyskać? Jeśli nawet blaszak "szpeci" okolicę Pałacu Kultury, choć nie wiem, co w jego sąsiedztwie może jeszcze uchodzić za szpetne, to szpeci już od dziesięciu lat, i rok w tę czy we w tę różnicy nie robi..."
No pewnie, czekaliśmy dzisięć lat, poczekajmy dwadzieścia. A opozycja obiecuje nie nazywać tego lenistwem:)
"...budowa (inwestycji w miejsce KDT) na pewno nie zacznie się wcześniej, niż za dwa lata - moim skromnym, może i za pięć.Przez te pięć lat na miejscu KDT nie będzie się działo nic. Ogrodzą je blaszanym płotem - który oczywiście nie będzie "szpecił" - i tyle..."
Tego ile czasu minie do rozpoczęcia budowy oczywiście podobnie jak my wszyscy Ziemkiewicz nie wie. Może więc rzucić dowolną liczbę lat:) I jeżeli komuś sie wydaje że w procesie inwestycyjnym dwa lata to duzo to zwyczajnie nie wie o czym mówi. Wystarczy popatrzeć na to ile czasu trwa rozbiórka MarcPolu (dziś jestem gotów mu podziękować ze się jej spokojnie poddał:)). Samo przygotowanie placu budowy może trwać miesiącami. Że o procesie projektowym nie wspomnę (oczywiście żeby go podjąć trzeba mieć pewność realizacji bo również nie jest tani. A takiej pewności rozhisteryzowany tłum w KDT nie daje). Tylko dyletantom wydaje się że dźwigi powinny zasuwać na budowie dzień po tym jak polityk coś palnie w tv.
"...Pytanie trzecie - skoro kupcy zaakceptowali przenosiny do nowej hali, która stanąć ma przy ulicy Okopowej, to dlaczego ta hala może zostać zbudowana dopiero w roku 2012?..."
Tego przyznaję nie wiem. Ale wiem że kupcom przedstawiono w ciągu tych 10 lat wiele ofert i w moim osobistym przekonaniu czas na przedstawianie ofert rozpieszczonym najlepszą lokalizacją w kraju kupcom minął.
"...Plac jest pusty. W dzisiejszych czasach - obserwowałem to kilka razy - nawet duży biurowiec stawia się w miesiąc, dwa, cóż dopiero lekką konstrukcję, jaką jest tego rodzaju hala...."
Być może Szanowny Pan Dziennikarz widział jakiś końcowy etap budowy bo choćby sprawdzanie czy wylany beton nadaje się do dalszych prac czyli sprawdzenie jego wytrzymałości odbywa się po miesiącu (są metody przyspieszenia tego procesu ale niezupełnie powszechne). Być może Szanowny Pan Dziennikarz widział montaż namiotu cyrkowego lub budki na gołębie.
"...Przy odrobinie dobrej woli można było załatwić sprawę. Przyspieszyć budowę hali na Okopowej, poczekać chwilę z likwidacją blaszaka. Kupcy zasłużyli, żeby nie traktować ich jak bydło. Obiecywano im przeróżne rzeczy - obiecywała także PO i wywodząca się z niej pani prezydent..."
No właśnie. Kaczyński naobiecywał i kupcom się w przysłowiowych d... przewróciło. HGW nie jest moim idolem. Być może zestawiając cytaty z niej można jej udowodnić że kłamała ale summa summarum uważam ze meritum podjetej decyzji jest słuszne.
"...Przypomnienie zaś, że osoba tak sobie poczynająca z przedsiębiorcami reprezentuje partię podającą się za liberalną zakrawa po prostu na kpinę..."
Panie Ziemkiewicz, jakby to Panu.. liberalizm czy go ktoś lubi czy nie to jednak nie dziki zachód...
I konkludując. Jeżeli komornik wynajął ochroniarzy nielegalnie powinien odpowiedzieć. Jeżeli policja popełniła błędy powinna odpowiedzieć. I (tu bez jeżeli) TVN, Fakt i Gazeta Wyborcza powinny się jeżeli mają choć odrobinę wstydu wstydzić za jednostronność swoich relacji konfliktu.
Co nie zmienia faktu, że decyzja o egzekucji wyroku sądu jest słuszna i uprawniona. A Ziemkiewicz opowiada banialuki mieszając je z odrobiną zdrowego rozsądku. Co jest zresztą choroba większości dziennikarzy co stwierdzam za każdym razem kiedy czytam ich wypociny nt. na którym się przypadkiem znam. Do czego zresztą w ramach wolności słowa mają pełne prawo:) ja również;)
Inne tematy w dziale Polityka
