Ile ja razy próbowałem skończyć z piłką nożną. Ta dyscyplina sportu, szczególnie w krajowym wydaniu nie zasługuje na moją uwagę. Nic to nie daje, mecz muszę obejrzeć. Muszę i koniec, choćbym miał w czasie meczu kląć i oglądać na stojąco, choćby mnie Żona miała później wyzywać od homofobów i choćbym miał dostać palpitacji muszę:) Bo w polskiej piłce najlepsi są kibice. Poniżani przez piłkarskich działaczy, obrażani jej poziomem i poniewierani wynikami. Od lat irracjonalnie przekonani "że może tym razem".
I ja bym chciał wypalić PZPN żelazem. I ja bym rozgonił to kłamliwo-złodziejskie towarzystwo na cztery wiatry. Natomiast kiedy oglądam sobie sławny ostatnio filmik z "letnich negocjacji" (ciekawe że w wielu "wiodących mediach" występuje bez logo Nowego Ekranu, ktoś musiał sobie zadać wiele trudu żeby je wyretuszować) nie widzę tak, nie ejstem prawnikiem ale nie widzę tam dowodó przestępstwa. Lato gada głupio ale czy to dowód na to że przekroczył prawo? Oczywiście trzeba to badać, byłoby świetnie jeśli coś by z tego wyszło ale wielkiej nadziei nie mam.
Dlatego nie rozumiem tej gorączki jaka wszystkich ogarnęła. Mucha donosi do UEFA, Palikot szukając kogokolwiek komu mogłby się podlizać już by delegalizował PZPN, wszyscy pytają o kuratora i kręcą się w fotelach przed kamerami jakby mieli owsiki. A co się takiego zadziało? Okazało się, że Lato to drobny, podejrzany cwaniaczek i nie potrafi mówić po polsku? Żadna nowość. W dodatku ani cwaniactwo ani głupota nie są karalne. Prrr...wstrzymajcie konie, bo tak jak stało się już kilkakrotnie przy okazji prób zwqalczenia pezetpeenowskiego czyraka państwo polskie znowu będzie musiało wejść pod stół i szczekać. Minie Euro, trzeba się będzie wziąć do tego na spokojnie.
No chyba, że nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko o to zeby go gonić.
Inne tematy w dziale Polityka
