Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
572
BLOG

W-wa udostępni spółce Agory 1,5tys. miejsc pod reklamy, Za darmo

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 3

Słynny przetarg na półtora tysiąca wiat przystankowych w Warszawie wygrało konsorcjum firm AMS (spółka Agory) i Stroer, potentaci na rynku reklamy zewnętrznej. W ostatnich dniach została podpisana umowa. Z jednej strony wszystko jest pięknie, miasto będzie miało przystanki za darmo a reklamiarze nową powierzchnię reklamową. Warto jednak przypomnieć nieco historii całej sprawy.

Otóż Gazeta.pl  (portal Agory nota bene) w 2010 roku pisała o przetargu: Psuje się atmosfera wokół przetargu na wiaty przystankowe dla miasta. Branża reklamowa narzeka na niejasne zasady (…)

Dwa lata później „branża reklamowa” była już zadowolona, a na stronach rp.pl w 2012 roku można było przeczytać: Przetarg na ustawienie 
w stolicy nowych wiat przystankowych wygrała spółka Agory. Przegrane konsorcjum protestuje (…) Zwycięzcą zostało konsorcjum AMS (spółka należąca do grupy Agora) i Stroer. Według urzędników to oni złożyli najkorzystniejszą dla miasta ofertę. Ale nie jest jeszcze do końca pewne, czy to z nimi ratusz podpisze ostateczny kontrakt, bo sprawa trafi do sądu. Przegrani – CAM Polski Outdoor i CAM Media (znacie tę nazwę? - przyp. red.) nie chcą złożyć broni i zapowiadają zaskarżenie decyzji urzędników do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (…) – Wygrała ta firma, która miała wygrać. Nie ma niespodzianki. Ale ja chciałbym się bliżej przyjrzeć temu przetargowi. Poproszę o wszystkie dokumenty, by przeanalizować całą procedurę – zapowiada szef klubu PiS w Radzie Warszawy Maciej Wąsik. Ponad pół roku temu na sesji rady miasta Maciej Wąsik urządził happening. Napisał na kartce nazwę zwycięzcy przetargu na wiaty, wrzucił do koperty i zakleił. Przewidział prawidłowo. Na korzyść zarządcy wiat i powierzchni reklamowych miała wpłynąć także – zdaniem Wąsika – inna decyzja ratusza. Na akceptację Rady Warszawy czeka bowiem projekt uchwały o likwidacji miejskiej spółki Warexpo, która dysponuje ulicznymi słupami ogłoszeniowymi.  – Nie będzie słupów, nie będzie konkurencji dla AMS – konkluduje radny.

Zapytałem Macieja Wąsika jakie są efekty badania sprawy, odpowiedział: Przetargowi na reklamy na przystankach – tzw. citylighty przyglądam się od dawna i odnoszę wrażenie, ze ratusz robi wszystko by wygrała w nim spółka Agory -AMS w konsorcjum z innym potentatem  reklamy zewnętrznej. Do przetargu szykowało się kilka firm, jednak w rezultacie ofertę złożyły tylko dwie – konsorcjum AMS i… CAM Media. Ale i CAM Media były za słabe na spółkę  koncernu Agora, chociaż  CAM zaskarżyło to postępowanie i w mojej opinii miało ku temu wszelkie merytoryczne podstawy. Następnym ruchem w Stolicy będzie ograniczenie przez ratusz możliwości reklamowania się na tzw. reklamach wielkopłaszczyznowych. Liderem w walce z wielka reklama będzie oczywiście Gazeta Wyborcza. Pozwoli to osiągnąć wyższe ceny w sprzedaży powierzchni reklamowej na przystankach. Proste i genialne.

Spółka Agory, spółka CAM Media, umowa na oreklamowanie całego miasta, niby będą przystanki, ale dla reklamiarzy to pestka, za pylony reklamowe i tak przecież płacą z własnej kieszeni. Czy jest w tym coś złego? Niby nie, a ja nie mam pieniędzy na procesowanie się z potentatami rynku reklamowego i bogatymi przyjaciółmi władzy. Niech więc każdy wnioski wyciągnie sobie sam. Polecam szczególnie tym, którzy podczas ostatniego referendum w stolicy poszli na grzyby.

tekst opublikowany nablogpublika.com

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka