Ederson z OL do Flamengo, Mouche sondowany przez Palmeiras, powrót Teveza i Vagnera Love, przyjazd Seedorfa,15 mln euro za Montillo...I jeszcze Nilmar, Breno, Maxwell, Taison, Jadson...
Jeśli masz trochę fantazji i rynkowa wartość piłkarza nie przekracza 25 mln euro to brazylijskie gazety i portale chętnie skorzystają z Twojej pomysłowości. Bo chociaż liga skończyła sezon a piłkarze rozjechali się na urlopy to media z czegoś żyć muszą.
Będzie zatem o przyszłości Ronaldinho, będzie o powrocie Carlosa Eduardo z Rubina do Gremio, będzie o powrocie Cicinho.
A ja bym nawet dorzucił kolejne podejście do Kaki, bo w końcu jego pozycja w Realu jest kiepska, a Milanu na powrotny transfer nie stać.
Co więcej, dziwię się, że jeszcze nie odkopano wątku pn. Anderson. MU odpadł z Ligi Mistrzów, piłkarz wiecznie zmaga się z kontuzjami, gołym okiem widać, że jako defensywny pomocnik marnuje talent... dawać go do... Jakiegoś Wielkiego Klubu z Brazylii.
Tak, zaczął się niewątpliwie okres, którego chyba najbardziej nie lubię w brazylijskich mediach, czyli oderwanie od rzeczywistości. Czas zrozumiały, bo najpierw będziemy mieć święta Bożego Narodzenia, a potem huczny czas karnawału.
Za każdym razem, kiedy ów czas wzmożonej twórczości futurologów zalewa szpalty gazet sportowych przypominam sobie piękny wiersz:
Na straganie, w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy...
