Ja robię to kilka razy dziennie, dlatego nie wpadam w depresję i czuję się nieźle.W Wielkim Poście od godz. 8.30 do 9.30 katechezy. Dzisiaj jak w każda środę w ramach katechezy homilia ojca św. Jana Pawła II.
Wcześniej w czasie śniadania klikam po kanałach szukając czegoś pozytywnego w nawale informacji politycznych i koronawirusowych. Kliknęłam również na TVN24 BiŚ i usłyszałam wypowiedź człowieka z tytułami-Marcina Króla. Co w tej profesorskiej głowie się kluje, strach pomyśleć, a co tu dopiero usłyszeć!. Wygadywał absurdalne rzeczy o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckiemu. Nie dziwię się, że fani TVNów słuchając takiego tytularnego człowieka wpadają w depresję,niestety często we wściekłość, co się odbija na ludziach pozytywnie myślących. Napisałam o tym notkę:"Napadła mnie jednoosobowa bojówka MKB.
Słuchanie katechez od godz. 8.30 do 9.30 to moje wielkopostne postanowienie. Ostatnio cykl katechez o modlitwie. Piękne są te katechezy, a jeszcze piękniejsze świadectwa słuchaczy głosujących do RM. Dzisiaj jak wcześniej napisałam homilia św. JPII . W homilii św. JPII przypominał zasługi obecnie już świętej Urszuli Ledóchowskiej. Między innymi zadzwonił Andrzej, ojciec sześciorga dziec , najstarszy syn-Karol, a patronką najmłodszej - siedmioletniej jest św. Urszula Ledóchowska. Napawa otuchą to, że jest wiele normalnych i wspaniałych rodzin w Polsce. Rodzice, lub dziadkowie takich rodzin często dzwonią do RM i dzielą się swoimi przeżyciami. Są to przykłady do naśladowania.
Dzięki uczestnictwu we mszach św, słuchaniu Radiu Maryja i oglądaniu Telewizji Trwam mogę utrzymać równowagę psychiczną i nie wpadam w depresję.
