Niestety, polityka obecnego rządu zmierza do pogłębienia kryzysu i zapaści gospodarczej Polski.
1. Państwo zadłuża się na potęgę w związku z walką z pandemią. Rząd jedną reką pompuje olbrzymie pieniądze w firmy, które często tego nie potrzebują - miliardy z tarczy zalegają na firmowych kontach zamiast trafić do gospodarki. Z drugiej strony rząd wprowadza nowe podatki lub rozszerza zakres już istniejących dramatycznie zwiększając obciążenia dla biznesu, o czym poniżej.
2. Bardzo niskie stopy procentowe zagrażają stabilności sektora bankowego, pozwalają inflacji zjeść oszczędności Polaków oraz podtrzymują przy życiu firmy zombie, które dawno już powinny upaść (np. przez obniżenie do minimum rat już udzielonych kredytów). Jednocześnie akcja kredytowa pozostaje na bardzo niskim poziomie, mimo praktycznie zerowych stóp procentowych.
3. Znów rośnie luka w VAT, a CIT dalej pozostaje podatkiem praktycznie opcjonalnym dla dużych korporacji, szczególnie międzynarodowych.
4. Praktycznie wszystkie systemowe zmiany, które mają ułatwić prowadzenie biznesu trafiają w próżnię. Ulga B+R, IP Box, 9% CIT, planowany estoński CIT, wszystkie te narzędzia obwarowane są tak restrykcyjnymi ograniczeniami, że mało która firma może te ,,ułatwienia" zastosować. Ciekawe, czy chodzi tutaj tylko o efekt propagandowy przy wprowadzaniu tych zmian czy też o nadmierną ostrożność? Chyba w rządzie nikt już nie wierzy w krzywą Laffera.
5. Komunikacja rządu nt. gospodarki i podatków to temat z Orwella. Ciągłe zapewnianie ,,żadnych nowych podatków", a jednocześnie lista nowych podatków rośnie jak na drożdżach: podatek cukrowy, opłata od małpek, niekorzystne zmiany w podatku od deszczu, danina solidarnościowa, 10 x wyższe mandaty, podatek bankowy ...
6. Szczytem absurdu jest planowane od 2021 objęcie podatkiem CIT spółek komandytowych pod pozorem walki z nieuczciwymi podatnikami. Szczególnie wg rządu chodzi tutaj o konstrukcje typu ,,Spółka z o.o. sp.k.", tak chętnie stosowaną przez mały i średni polski biznes do ograniczenia odpowiedzialności, a nie obniżenia podatków. Okazuje się, że to, co od dziesiątek lat było legalne nagle staje się nieuczciwą konkurencją. Do tego, bez znaczenia jest dla rządzących, że u naszych zachodnich sąsiadów odpowiednik tej konstrukcji, czyli Spółka GmbH & Co. KG jest jednym z filarów potęgi gospodarczej Niemiec. Po co rząd wprowadza tą zmianę, skoro żadnych nowych środków z niej nie zobaczy, bo spólki komandytowe zostaną przekształcone na spółki osobowe objęte podatkiem liniowym? Jedynym jej efektem będzie zwiększenie odpowiedzialności polskich przedsiębiorców i spowolnienie rozwoju polskich firm.
7. Równolegle rząd planuje duże ułatwienia dla zagranicznego biznesu, np. szykowane jest wprowadzenie paszportu inwestora strategicznego ze specjalnymi uprawnieniami.
8. Czeka nas katastrofa demograficzna i rząd nic nie robi, żeby temu zapobiec. 500+ nie ma na celu uniknięcia tej katastrofy, po jego wprowadzeniu nic się znacząco nie zmieniło jeśli chodzi o urodzenia w Polsce. Nie widać dramatycznego powrotu Polaków z emigracji zarobkowej. Jednocześnie planuje się wprowadzenie zmian zachęcających do emigracji. Np. planowane od 2021 ograniczenia w uldze abolicyjnej zachęcą Polaków do pozostania na stałe za granicą i opłacania w całości tam podatków.
Rząd wydaje się powtarzać błędy poprzedników (np. promocja inwestycji zagranicznych kosztem naszych firm, brak polityki demograficznej), ale do tego dokłada własne ,,twórcze osiągnięcia", np. nadmierny fiskalizm, dodatkowe utrudnienia w działaniu polskiego biznesu. Ponieważ warunki gospodarcze uległy znacznemu pogorszeniu, na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Potrzeba odważnych zmian idących w zupełnie innym kierunku niż już wykonane i planowane. Niestety, one będą zapewne wprowadzone dopiero wtedy, gdy wszyscy dużo zapłacimy za obecny kierunek.
