ewa filipczuk @prowincjałka Nie, Alicjo, nie biorę tego do siebie. Moje motto póki co pozostanie niezmienione. A ludzie niech dadzą sobie spokój, niech żyją jak chcą i nie straszą późnym wieczorem megafonami ryczącymi: lgbt to homoseksualizm i... Komentarz do notki: palce dziecka
ewa filipczuk @adamkonrad Cieszę się Adamie, że poznaję Cię z innej strony, Teraz wiem, dlaczego tak interesujące i wnikliwe są Twoje refleksje na temat mojego pisania, Dygresje są potrzebne, jeżeli chce się uczciwie i dogłębnie opisać pewien... Komentarz do notki: palce dziecka
ewa filipczuk @prowincjałka Ja często zapominam, co robiłam przed chwilą. Ale, czy musimy wszystko pamiętać? pozdrawiam ciepło :) Komentarz do notki: palce dziecka
ewa filipczuk @prowincjałka Alu, co tu dużo mówić , zwijanie nieba w rulonik jest tylko metaforą. Ty pewnie masz w pamięci jakiś inny cud. Co do Sosny puszczającej w trąbę czyjegoś syna, to dowód, że poezja prowadzi na cudne manowce .... Komentarz do notki: palce dziecka
ewa filipczuk @adamkonrad Tak, Twoja droga mnie przekonuje. Twój wiersz o dzieciństwie jest głębszy od mojego, bo ja, jak zwykle piszę z zaciśniętym gardłem (żeby się jakaś czułostkowość nie wymknęła) Komentarz do notki: cisza trwa :D
ewa filipczuk @adamkonrad Otóż : trochę rozwlekłe, ale wiem, że piszesz o tym samym co ja. Zanim jeszcze umiemy nazwać pojawiają się jak gdyby nigdy nic wszelkie cuda. I nie są cudami, są naturalne jak śmiech, płacz, głód. Niebo do zwijania w... Komentarz do notki: palce dziecka
ewa filipczuk @Oscar Boris Velder Tak naprawdę nie jest to wiersz o kawie, mimo że sobie o niej gawędzimy. Komentarz do notki: hotel dla pszczół
ewa filipczuk @Amstern U mnie też z miodem krucho. Cukier to nie to samo. Komentarz do notki: hotel dla pszczół