Po dość emocjonalnej dyskusji pod moją wcześniejszą bankową notką ("O co chodzi z tymi bankami?"), obiecałem, że wrócę do tematu, aby podać przyklady świadczące o tym, że banki i instytucje finansowe traktowane są przez polityków jak "święte krowy". To właśnie spolegliwość przywódców umożliwia bankom wymuszanie coraz to większych kwot z naszych kieszeni...
Na początek trzy charakterystyczne cytaty z wypowiedzi ludzi o zdecydowanie ponadprzeciętnej orientacji w temacie.
- Raczej nie odzyskamy pieniędzy wydanych na ratowanie banków. John Gieve, wiceprezes Bank of England w wywiadzie dla telewizji BBC.
- Obawiam się, że nasz naród nigdy nie dowie się, gdzie są te pieniądze - Scott Garrett, amerykański kongresmen w debacie na temat "planu Paulsona"..
- Trochę pożyczyliśmy, trochę nie, w zasadzie nie księgowaliśmy tych kwot. Thomas Kelly z banku JP Morgan, odpowiadając na pytanie co stało się z pieniędzmi otrzymanymi przez jego bank.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Po uratowaniu firmy AIG przez amerykański rząd (zastrzykiem grubo ponad 100 miliardów dolarów) jej przedstawiciele wydali 440 tys. dolarów na konferencje i bankiety w jednym z najbardziej luksusowych ośrodków wypoczynkowych w Kalifornii. Pewnie po tego typu imprezach amerykańscy finansiści, podobnie jak Thomas Kelly, mogą mieć problemy z pamięcia.
Czasem w dyskusjach na ten temat pojawia się argument, że bankowe wymuszenia dotyczą głównie USA. Dlatego właśnie warto podać przykłady poczynań banków z Europy.
Royal Bank of Scotland otrzymał od rządu Wielkiej Brytanii 20 miliardów funtów. Część z państwowej dotacji (prawie miliard 800 milionów funtów) zarząd banku postanowił przeznaczyć na premie dla personelu departamentu inwestycji, którego działalność przyniosła w ciągu kilku miesięcy... kilkumiliardowe straty.
Luksusowe przyjęcie zorganizował upadający francusko-włoski bank Dexia. Pieniędzy nie zabrakło. Na fundusz przeznaczony na ratowanie banku Belgia, Francja przeznaczyły po 3 miliardy euro, a do zrzutki dołaczył jeszcze Luksemburg.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Na koniec małe zestawienie:
Niemcy
- Commerzbank - 18,2 mld euro
- Hypo Real Estate - 15 mld euro
Szwajcaria
- UBS - 45 mld euro
Holandia
- Fortis - 16,8 mld euro
- Aegon - 3 mld euro
- ING - 10 mld euro
Belgia
- KBC - 5,5 mld euro
- Dexia - 3 mld euro
- Fortis - 9,4 mld euro
Wielka Brytania
- Bradford & Bingley - 41,3 mld funtów
- Northern Rock - 26 mld funtów
- Royal Bank of Scotland - 20 mld funtów
Austria
- Raiffeisen Bank - 2 mld euro
- Erste Bank - 2,7 mld euro
Francja
- Dexia - 3 mld euro
Islandia
- Glitnir Bank - 0,6 mld euro
- Kaupthing Bank - 0,5 mld euro
- Landsbanki - 0,5 mld euro
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
UwAgA REKLAMA!
Żeby poprzeć mój blog w głosowaniu na Blogera 2008 roku"wystarczy kliknąć TUTAJ a potem podać adresy mailowe i ze swoich skrzynek potwierdzić faktyczne poparcie dla zaskorupiałego gada.
Głosujemy do 25 lutego!
Chłodny Żółw
Inne tematy w dziale Polityka