Jan Rokita w wywiadzie dla Onetu podsumowuje pięć lat swojej nieobecności w polityce. Wolałbym, aby robił to, co roku. Niemniej sukcesem jest, iż Rokita wyszedł przed szereg i zechciał się podzielić wrażeniami, co przez pięć lat z nim się działo.
Z Rokitą działo się to, co z polską polityką. Jak każdy skromny człowiek, ocenił siebie pozytywnie, bo patrząc obiektywie, nie ma w nim negatywów. Szkoda, że tylko pięć lat nieobecności poddał wiwisekcji, mógłby cofnąć się jeszcze kilka lat, mianowicie do chwili, gdy rozpadało się AWS na dwie potęgi PO i PiS, a onże nie załapał się do tenorów PO, ani do bliźniaków PiS.
To byłoby o wiele ciekawsze, niż np. emancypacja Rokity w komisji Rywina, która de facto była gwoździem jego kariery, gdyż wbił sobie do głowy: ja jako "trzeciej siły politycznej" (trzecia droga, itd). Jan Rokita w swoich oczach awansował i jak na intelektualistę (bo takim jest) przegrał z honorem. Jeszcze wysłał babę tam, gdzie diabeł nie może, ale to był tylko łabędzi śpiew, a Rokita wolałby usłyszeć requiem.
Dodam jeszcze, że prawdziwy mężczyzna nie wybiera kobiety (nie ma na to czasu), Nelli wybrała Jana.
Wywiad jest wyjątkowo ciekawy, bo Rokita takim jest, bardzo sprawny intelektualnie i przewyższający polityków obecnych w sferze publicznej o kilka długości, ale nie tacy robią politykę. Każdy element tego wywiadu mógłby posłużyć do innego niż obowiązujące opisy stanu polskiej polityki. Możliwe, że do tego wywiadu powrócę, teraz tylko chciałbym podkreślić najbardziej wrażliwy od przeszło dwóch lat temat: Smoleńsk.
Co dzisiaj myśli Rokita o Smoleńsku? Sądzi, że Donald Tusk ma świadomość, iż do katastrofy doszło nie tylko w wyniku błędów polskich pilotów i rosyjskiej wieży kontrolnej.
W posiadaniu tej wiedzy jest Tusk. Jakiej? Nie zdradza Rokita, acz dla niego zamach, za którym optują (politycznie, a nie racjonalnie) Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz, jest profesjonalną polityką, a nie żadną wiarą w tenże zamach.
W ten sposób Rokita rozbudza emocje, apetyt na samego siebie, apetyt na Rokitę. Co wie Rokita o Tusku, który ma świadomość, że w Smoleńsku zdarzyło się "coś jeszcze"? Co wie Rokita o profesjonalnej polityce Kaczyńskiego w kwestii smoleńskiej?
Jeżeli czujecie niedosyt Rokitą, to Jan spełnił się w tym wywiadzie. Pięć lat nieobecności w sferze publicznej jest równie fascynujące, jak polska polityka, do której nie chce wrócić Rokita, gdyż nie ma w niej miejsca na intelektualistę. Rokita jak na emigranta przystało opisuje swój status, a nie ziemię, z której został wyrzucony, wypchnięty. Rokita jest ciągle bez paszportu, czeka na zmianę klimatu politycznego.
Inne tematy w dziale Polityka
