Korupcja jest jak rak (...) Trzeba wyciąć wszystkie chore komórki - powiedział przed chwilą Jarosław Kaczyński w specjalnym orędziu wyemitowanym przez TVP. No tak. Pozostaje tylko pytanie kto, tak naprawdę, jest tutaj pacjentem?
W sprawach korupcyjnych obecna władza dotychczas uderzyła tylko w kilku lekarzy i ludzi, których sama wcześniej wywindowała na szczyty. Śledztwo w sprawie szwajcarskich kont SLD jakoś nie posuwa się do przodu tak szybko jak sprawa Kaczmarka. Oskarżany o przyjmowanie milionowych łapówek syn Leszka Millera też ciągle przebywa na wolności. W sprawie Rywina dostało się zaś tylko Jakubowskiej. No więc, kto należy do układu? Kaczmarek? Netzel? Kornatowski? Czyżby to PiS sam stworzył ten układ, żeby potem z nim walczyć? W takim razie Jarosław Kaczyński jest myśliwym i zapobiegliwym leśniczym w jednaj osobie. Niech to rozważą ci wszyscy, których tak cieszą postępy w walce z układem.
A tak na marginesie. W swoim orędziu Jarosław Kaczyński otwarcie poprosił Polaków o poparcie. Nie było to płatne ogłoszenie wyborcze a więc premier w sposób nieuprawniony wykorzystał antenę publicznego nadawcy do agitacji politycznej.
