Proszę, jak to się Platformie układa. Jak to się "udało" że zaraz za aferą z lekami do chemioterapii przyszła "afera" która może skutkować czymś znacznie gorszym niż przerwa w leczeniu oknologicznym. Afera "klauzulowa", nazwijmy ją (od klauzuli sumienia oczywiście), może skutkować tym, że panie w wieku różnym, ale w takiej samej wielkiej potrzebie będą musiały pójść do innej apteki. A to już zbrodnia niesłychana.
Oczywiście praktyczne konsekwencje tejże klauzuli bedą żadne - ileż w całej Polsce jest aptek, które na ścianie mają krzyż a pod tym krzyżem cały zestaw produktów antykoncepcyjnych i "dla niego" i "dla niej", ale na wydumanej aferze pieczeń upiec może Ministerstwo Zdrowia, które pokaże jak to całym sercem jest z "pacjentami" (cudzysłów niezbędny, bo pacjent to osoba leczona z jakiejś choroby a nie wiem jaką jednostką chorobową jest płodność, ale moze WHO już to kiedyś przegłosowało), a przy okazji różowi inzynierowie dusz mają uzywanie.
