"Czując na plecach oddech dobrej zmiany w Waszyngtonie CIA próbuje jeszcze ostatkami sił i funduszy operacyjnych sprowokować "regime change" w Warszawie, według recept wcześniej przetestowanych na Ukrainie. Ale Polska to nie Ukraina.
Administracja prezydenta-elekta Trumpa zarzuca CIA sianie zamętu i manipulacji o tzw. ataku rosyjskich hakerów na wybory prezydenckie w USA. Widać że w USA - tak jak w 2005 i 2015 roku w Polsce - wygrał nie ten który miał wygrać. CIA zachowuje się w USA trochę jak kiedyś WSI w Polsce, tworząc państwo w państwie. Ale administracja Trumpa weźmie się za nich po 20 stycznia.
Na kilka tygodni przed dobrą zmianą w Waszyngtonie jesteśmy świadkami próby obalenia demokratycznie wybranej władzy w Warszawie poprzez awantury i zamieszki, tak jak wcześniej miało to miejsce na Ukrainie. Majdan w Kijowie zaczął się spontanicznie 21 listopada, zadyma w Warszawie wybuchła spontanicznie 16 grudnia. Pretekst jest podobny, wystarczy jakiś ruch władzy – wcześniej niepodpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią przez Janukowicza, teraz głosowanie nad ustawą o dezubekizacji w Sejmie [...]
Ciekawe kiedy ubecy zaczną z ukrycia strzelać do ludzi a TVN24, Wyborcza i Financial Times obwinią za to siły policyjne i rząd Beaty Szydło ?
O ile Platforma jest kontrolowana przez Niemców, to Nowoczesna, Razem i KOD są pod raczej kuratelą CIA. Opisywaliśmy już wyjazdy do USA i nagrody jakie sypią się na lewactwo z kieszeni amerykańskich instytucji [...]
CIA jest tylko biurokracją, która funkcjonuje tak jak inne biurokracje, kończy się właśnie rok księgowy, więc trzeba wykorzystać budżet, bo inaczej pieniądze przepadną. Mamy więc obciachowe igrzyska w Warszawie".
całość:
http://monsieurb.neon24.pl/post/135740,desperacka-gra-cia
