Już niedługo zasiądziemy przy Wigilijnych stołach. Przełamiemy się opłatkiem ze swoimi najbliższymi i będziemy składali sobie życzenia. Będziemy życzyli sobie wszystkiego naj... Będziemy mieli nadzieję, że za rok o tej samej porze będziemy bardziej szczęśliwymi ludźmi. Dobrze by było, gdyby premierowi Donaldowi Tuskowi udał się ten cud gospodarczy, o którym Platforma Obywatelska tak dużo i chętnia mówiła w czasie ostatniej kampanii wyborczej. Tego życzę premierowi Tuskowi z całego serca! Co by bowiem nie mówić, od powodzenia programu Donalda Tuska zależy nasz potencjalny dobrobyt.
Jarosławowi Kaczyńskiemu życzę, żeby stał się bardziej cywilizowanym prawicowym politykiem. Nie zmartwi mnie w niedługiej perspektywie całkowity rozpad Prawa i Sprawiedliwości. Nigdy nie byłem zwolennikiem tej wstecznej partii o obliczu rydzykowo-prawicowym. Patrząc zaś na przepływy elektoratu, na pewno bez obawy można dostrzegać w partii prezesa Kaczyńskiego oblicza twarzy Giertycha i Leppera. Nikomu oczywiście nie jest potrzebna taka prawica o charakterze antyeuropejskim i ksenofobicznym, wewnątrz obozu którego reguły demokratycznego życia są jedynie fasadą.
Nie ukrywam, że marzy mi się powstanie w Polsce obozu lewicowo-liberalnego. Jestem więcej niż przekonany, że LiD w swoim obecnym kształcie może być jedynie traktowany jako namiastka takiego obozu. Mogę narazić się wielu komentatorom i publicystom Salonu24. Potrzeba nam jednak silnej partii gospodarczo lewicowej, ale liberalnej w kwestiach kulturowych i obyczajowych. Jakby nie oceniać tradycji lewicy, sprawiedliwość społeczna jest trwałą, cenną i bardzo potrzebną zasadą.
Życzę naszej lewicy, żeby budowała swoje struktury w oparciu o niepodległościowy etos przedwojennej PPS, a także wzajemne przenikanie się tradycji Marka Borowskiego i Janusza Onyszkiewicza. Ważne, żeby cechą takiej formacji była różnorodność i by w jej wartości wpisywała się tolerancja dla odmienności, a także społeczna wrażliwość na krzywdę każdego człowieka. I to jest chyba najważniejsze...
Do 31 grudnia 2007 pracowałem jako urzędnik. Mogę jednak już śmiało powiedzieć, że jestem bezrobotnym. Aktywnie szukam więc pracy... Mam jednak czas, żeby napisać parę rzeczy, na które wcześniej ciągle mi go brakowało, niestety...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka