Tomasz P. Terlikowski napisał w swoim poście w Salonie24, że Platforma Obywatelska ewidentnie gra Radiem Maryja dla osiągnięcia własnych celów politycznych. Ja akurat nie głosowałem w tych wyborach na partię Donalda Tuska, ale uważam, że już najwyższy czas zrobić porządek z rozgłośnią ojca Rydzyka, która przynosi więcej złego, niż dobrego. W pełni zgadzam się z Januszem Palikotem (PO), że na pewno jest to rozgłośnia, która poprzez szerzenie nacjonalizmu, ksenofobii i nietolerancji odstrasza wielu normalnych ludzi od Kościoła katolickiego w Polsce. Często Kościół ten nie ma oblicza ojca Rydzyka, mając twarz Jana Pawła II, ale... szef toruńskiej rozgłośni potrafi grać na ludzkich nieszczęściach i wykorzystywać je do propagowania nienawiści, zamiast miłości do osoby bliźniego.
Warto jednak podkreślić, że ojciec Rydzyk nie ma monopolu na katolicyzm w kraju nad Wisłą. Słusznie kiedyś zauważył bp Pieronek, że religijność propagowana przez ojca dyrektora ma model "karłowatego katolicyzmu". Słusznie wielokrotnie dostawało się Ojcu Rydzykowi od abp Józefa Życińskiego, jednego z bardziej otwartych umysłów i postępowych hierarchów wewnątrz Kościoła katolickiego. Problem Radia Maryja w dużym stopniu polega jednak na tym, że sam Kościół katolicki nie potrafi się z nim uporać. Na przeszkodzie stoją ogromne pieniądze, jakimi dysponuje ojciec Rydzyk, a także skandaliczne wręcz uwikłanie w bieżącą politykę toruńskiego redemptorysty.
Dobrze, że redaktor Terlikowski zauważa, iż wcześniej to PiS wykorzystywało Radio Maryja do swoich celów politycznych. O wiele wcześniej toruńską rozgłośnię odwiedzał Antoni Macierewicz, Roman Giertych czy Andrzej Lepper. Skandalem jednak było, gdy nie jeden raz w Radiu Maryja gościł na jego antenie urzędujący premier Jarosław Kaczyński. Może pan premier nie zdawał sobie sprawy, ale dzięki temu uwiarygadniał rozgłośnię Rydzyka na politycznych salonach i podpisywał się pod głoszonymi w niej różnymi nieciekawymi teoriami, na przykład w wykonaniu prof. Bendera czy Antoniego Macierewicza.
Wszyscy pamiętamy, jakie oburzenie wywołała w opinii publicznej teza Macierewicza, którą wygłosił na antenie Radia Maryja, że wszyscy polscy ministrowie spraw zagranicznych po 89 r. byli "sowieckimi agentami". Takich absurdalnych teorii, w których dość jednoznacznie obrażanych było wiele osób, tak naprawdę w tym radiu wygłoszono nieporównywalnie więcej. To wstyd i hańba, że... w taki sposób został też potraktowany prof. Władysław Bartoszewski, Krzysztof Skubiszewski, ale też Bronisław Geremek, Włodzimierz Cimoszewicz czy Dariusz Rosati.
Redaktor Terlikowski nie broni Radia Maryja, gdyż człowiek o zdrowych zmysłach nie podjąłby się takiego zadania. Zresztą, toruńskiej rozgłośni nie da się obronić... Ją trzeba rozwiązać, a Rydzyka zesłać w głąb Afryki w charakterze misjonarza. Ot, i wszystko... Niestety, ale nie wierzę już bowiem, że jeszcze da się wyjaśnić finanse Radia Maryja.
Do 31 grudnia 2007 pracowałem jako urzędnik. Mogę jednak już śmiało powiedzieć, że jestem bezrobotnym. Aktywnie szukam więc pracy... Mam jednak czas, żeby napisać parę rzeczy, na które wcześniej ciągle mi go brakowało, niestety...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka