Diurnarius Diurnarius
935
BLOG

Prezydent Duda donosi na Polskę

Diurnarius Diurnarius Polityka Obserwuj notkę 24

Gdybym głosował na Andrzeja Dudę (a dzięki Bogu nie poparłem go w wyborach), to pewnie dziś stanąłbym przed lustrem i w nie splunął. Za to, że dzięki mojemu głosowi prezydentem został człowiek oczerniający własną ojczyznę za granicą.

No bo jak inaczej określić piątkową rozmowę z niemieckim prezydentem Gauckiem przywołaną przez prezydenta Dudę w wystąpieniu pod Stocznią Szczecińską w 35. rocznicę podpisania tam Porozumień Sierpniowych?

Duda oto poinformował, że po tym, jak Gauck powiedział mu, że Polska pięknie się rozwija, on odparł, że „trudno tego nie zauważyć, że każdy, kto był w Polsce w latach 80. i 90. i kto odwiedza ją teraz, widzi, że się wiele zmieniło, że Polska stała się nowocześniejsza”. No, pomyślałem, prezydent w końcu zobaczył, że wbrew temu co głosi PiS (jego partia-matka) Polska nie jest w ruinie, ale kolejne zdania po prostu sprawiły, że włosy mogły stanąć dęba. Oddajmy głos prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie: „Jest tylko jeden w tym wszystkim problem. I mówię: 'panie prezydencie, sądzę, że ludzie dlatego mnie wybrali, bo głośno powiedziałem i nazwałem sprawy po imieniu: niestety Polska nie jest dziś krajem, o którym można by powiedzieć, że jest państwem sprawiedliwym, sprawiedliwym dla swoich obywateli, że jest państwem, w którym obywatele traktowani są równo'".

Ale donos na Polskę wykonał prezydent Duda! Wyobraźmy sobie co to by było, gdyby takie słowa wypowiedział Bronisław Komorowski. Już widzę to pisowskie hejterstwo! Co innego teraz, Duda może walić na arenie międzynarodowej w Polskę jak w kaczy kuper, bo prezentuje jedynie słuszną linię, czemu dał wyraz w żarliwej obronie m.in. jego partyjny towarzysz Kuźmiuk

A tak naprawdę, to prezydent RP Andrzej Duda zrobił coś, do czego nie posunęli się nawet komuniści w PRL, rządzący z nadania moskiewskiego, którzy choć trzymali naród żelazną ręką w bloku wschodnim, to — w przeciwieństwie do pisowskiego prezydenta — nie oczerniali tego narodu przed sowieckimi gensekami. Prezydent Duda takich oporów nie ma. Aż ciśnie się na usta określenie „zaprzaństwo”. I doszło do tego, że honoru państwa polskiego bronić musi np. Włodzimierz Cimoszewicz, syn oficera Informacji Wojskowej…

Diurnarius
O mnie Diurnarius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka