Powoli sprawdza się definicja wrzoda na d..., zgodnie z którą wrzód można skutecznie usunąć dopiero wtedy, jak dojrzeje do właściwego momentu. Wcześniejsze próby pozbywania się wrzoda mogą być bolesne, długotrwałe i nieskuteczne. By jednak można go było przeciąć i wyczyścić zasyfione miejsce - musi on uzyskać właściwy poziom dojrzałości.
I tak właśnie dzieje się. Jeszcze niedawno kolalicja cieszyła się ogromnym poparciem w społeczeństwie, którzy byli gotowi wielokrotnie oddać za nią swój głos. Hasła z gwiazdkami królowały na wielu budynkach, na wszelakiej maści transparentach, a co poniektórzy nawet dziabali je sobie na czole.
Jednak od niedawna nie ma protestujących "babć kaś", jakich nawiedzonych babiszcze z megafonami, których jedynym programem było wykrzykiwanie "wy...ć" no i koszulki z napisem KON-STY-TUC-JA...
Dzisiaj jest już w miarę cicho, nikt nie manifestuje swojej sympatii do Słońca Peru, nie mówi się już o godności w pozbywaniu się niechcianego bachora... Za to coraz częściej słyszy się uznanie wielu osób, bo najbliższy termin na specjalistycznych badaniach to góra (przynajmniej jeszcze) początek roku 2027...
https://www.youtube.com/watch?v=_XntHeHVCDE
Ten najwyższy, niebieski pasek to aktualne poparcie dla Donalda Tuska i jego wszystkich koalicjantów...
Wyraźnie widać, że koalicja Tuska z PSL wisi na włosku, cała trzecia droga - ta z 2023 roku - zawiodła wszystkich na manowce... i tylko czekać, aż większość zwiedzionych pójdzie... po ROZUM do głowy - bo widać wyraźnie - Unia Europejska straciła swój sens. Drogo i bez żadnej perspektywy a młodzi chcą i samodzielnie mieszkać, i opływać w dostatkach... a co im da Platforma z poparciem komunistów ? Owszem, w latach 50. czy 50. XX wieku można było wciskać wyborcom sam kit, przyprawić marchewką i zagrozić batogiem.
Teraz to już nie na długo pomoże, bo ileż jest jeszcze osób pragnących budować "nową lewicę" ? Przecież tam próchno samo się sypie a znając program partii z lat 40. XX w. aż trudno uwierzyć, że tam komuś nie swojemu uda się coś ogarnąć tylko dla siebie...
Zresztą, mieliśmy przypadki łapówkarstwa na najwyższych urzędach unijnych... a czego jeszcze publicznie nie ujawniono ?
Tak więc Donek ma coraz słabsze poparcie wśród liderów UE a rodzimi kandydaci na urzędy potrafią zrobić coś więcej, niż materiał dla memów...
Wcześniej czy później grozi nam powtórka z maja 1945 roku, kiedy to pogoniono władców Europy na cztery wiatry, po czym wzięto się za odbudowę miast i wsi z powojennego gruzowiska. Trochę trwało, ale udało się. Tak i teraz będzie, ale doświadczenie minionych lat nie pozwoli na ucieczkę winnych od skutków odpowiedzialności a zajumane fortuny wrócą z naddatkiem do społeczeństwa.
Inne tematy w dziale Polityka
