don_samael don_samael
40
BLOG

Autostrady. Gdzie? Przed oczyma duszy mojej

don_samael don_samael Polityka Obserwuj notkę 1

Udało się. W Cardiff 12 gniewnych ludzi przyznało organizację Euro 2012 Polsce i Ukrainie. Podjęli decyzję dość odważną, obawiałem się bowiem, iż asekuracyjnie postawią na sprawdzone, "cywilizowane" leżące w Europie a nie na Syberii Włochy. Niezależnie od tego, w jakim stopniu rolę odegrały tu względy biznesowe, z takiej decyzji należy się bardzo cieszyć.

Przyglądając się dwóm najważniejszym kandydaturom, czyli naszej i włoskiej można było dojść do wniosku, że obie futbol w obu tych krajach trapią bardzo podobne problemy. Różnica w dużej mierze jest ilościowa.

1. Afera korupcyjna w Orange Ekstraklasie mało kogo w Europie interesuje, zaś Górnik Łęczna i Arka Gdynia mogłyby dla przeciętnego kibica europejskiego równie dobrze uczestniczyć w rozgrywkach o Puchar Mikronezji. Tymczasem gdy kichała Serie A cała piłkarska Europa miała katar. Degradacja Juventusu wywołała wielki wstrząs i bezprecedensowe ruchy na rynku transferowym (rzadko kiedy zdarza się wyprzedaż całej niemal drużyny)

2. Ostatnie wyczyny naszych pseudokibiców bledną zupełnie w porównaniu z prawdziwymi bitwami toczonymi na włoskich stadionach i ulicach. Bitwami, które przyniosły również ofiary śmiertelne.

3. Stadiony - włoskie obiekty również są w dużej liczbie małe, przestarzałe i zapuszczone. U nas natomiast udało się stworzyć kilka ładnych, nowoczesnych obiektów kameralnych (Wronki, Grodzisk, Bełchatów, Łęczna) zaś w kategorii "prezentacja tego co nie istnieje" Baltic Arena pobiła imaginacje włoskich speców od reklamy.

4. Kiepska frekwencja na meczach ligowych - u nas chyba zaczyna się poprawiać, podczas gdy we Włoszech jest to poważny problem. Trybuny po prostu świecą pustkami - najbardziej przygnębiającym przykładem był chyba modernizowany obecnie Stadion Alpejski, gdzie na niektóre mecze przychodziło po 15 tysięcy kibiców.

A co poza tym? Co dalej?

Za pięć lat autostrada z Niemiec do Warszawy! Za pięć lat autostrada od Zgorzelca za Kraków! Za pięć lat autostrada z Gdańska do co najmniej Strykowa! Za pięć lat obwodnica Warszawy i Wrocławia! Za pięć lat 6 stadionów! Za pięć lat baza hotelowa w kilku polskich miastach!

Można powiedzieć - wreszcie. Teraz po prostu trzeba to będzie wszystko wziąć i postawić. Co innego kompromitować sie przed własnym społeczeństwem - co innego przed całym światem. Paradoksalnie, na dobre może nam wyjść również megalomania Kaczyńskich, którzy prawdopodobnie skłonni będą traktować organizację Euro w kategoriach godności narodowej a może i również - prztyczka w nos Rosji (kwestia Ukrainy rzecz jasna, którą mistrzostwa przyciągną do Zachodu w wymiarze mentalnym i materialnym)

Dostaliśmy jako kraj naprawdę fantastyczny prezent. A może raczej jego obietnicę. By dostać go w swoje łapki trzeba będzie zwyczajnie wziąć się do roboty. Pieniądze nie będą problemem. Przeszkody w szybkiej modernizacji infrastruktury zawsze leżały gdzie indziej - kolejne unieważnione przetargi, kolejne afery. W tej chwili wisi nad nami miecz UEFA-Demoklesa. Pozostaje mieć nadzieję, że zdyscyplinuje on tych, których ma zdyscyplinować.

Strach myśleć nas scenariuszem alternatywnym...

 

don_samael
O mnie don_samael

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka